Czansi Ogrodnik Czansi Ogrodnik
180
BLOG

W służbie wobec Ojczyzny

Czansi Ogrodnik Czansi Ogrodnik Polityka Obserwuj notkę 0

Prawnikiem jest nasz prezydent A.Duda. Prawnikiem jest J.Kaczyński, także jest nim K.Szymański i P.Szałamacha, Z.Ziobro, B.Kempa (administratywista?) oraz A.Streżyńska.

Poza tym mamy w rządzie politologów, historyków, nauczycieli, lekarza oraz inżynierów, a także profesora.

Czyż można chcieć więcej merytorycznie do prac rządu i prezydenta? 

Rękawy w górę, pieczątki w dłoń, dokumenty na stół - mam wrażenie, że właśnie w ten sposób zaczyna się nowa polska historia pracy u podstaw dla porządku publicznego.

Przy TK - majstersztyk prawniczy biorąc pod uwagę wykładnię przepisów i interpretację. 

Przypominam zasadę - co nie jest zakazane jest dozwolone. Poza tym w Polsce mamy renomowane wydziały prawa na uniwersytetach - a co wydział i prawnik praktyk - to inne zasady, inna wykładnia i interpretacja. 

Pobożne życzenie - kary dyscyplinarne wraz z usunięciem ze służby dla wszystkich tych, którzy nadinterpretowują przepisy o dozwolonej w konkretnym zespole czynników prowokacji. Pan M.Kamiński jest historykiem, powinien mieć zespół prawników do tłumaczenia przepisów karnych. Sorry, taki mamy stan po procesie z ułaskawieniem.

Przykład:

Oficer CBA, tzw. loverboy, tworzy manipulacyjnie stosunki towarzyskie z menedżerem dużej spółki(kobieta), bo w kręgu jego zainteresowania są przetargi na roboty budowlane w sieciach teleinformatycznych i okoliczności wydawania pozwoleń na budowę w tym zakresie we właściwych miejscowo urzędach, dotyczące spółki.

Dowiaduje się ów oficer, że łapówki rozliczane są w formie faktur dla firm przez spółkę za dodatkowe (niewykonane) usługi np. marketingowe, doradztwa, itp. Przeprowadza u menedżerki remont  biura (pojawia się mu firma budowlana, która jest "syna") i nakłania ją do "wrzucenia" faktury, którą wystawia w koszty prowadzonej przez nią firmy (samozatrudnienie, kontrakt menedżerski). Faktura posłużyć mu ma do krzyżowej kontroli skarbowej spółki, po uprawdopodobnieniu przestępczych skłonności u menedżerki.

Uwaga: Menedżerka (40-letnia) ma na swym koncie tylko kilka mandatów, zapłaconych i prowadzi życie zgodnie z prawem. 

Oficer nakłania ją do tego, żeby wrzuciła do swojej firmy kolejne faktury na remont (nie wykonywany u niej, ale na nią) w koszty, żeby oszczędziła na podatku. Menedżerka się nie zgadza. Oficer wrzuca jej do firmowego komputera i komputerów domowych tzw. anioła, a do auta służbowego "nieuprawniony podsłuch" (bez postanowienia sądu). Szantażuje, zmusza do seksu, grozi. W końcu, nie mając nic na "obiekt" - używa jej danych osobowych do wyłudzenia kredytu. Z jej domu kradnie wypis z księgi wieczystej, dane telefonów, zakłada podsłuch na telefon stacjonarny. Menedżerka wysyła mu sms-a by się "odpieprzył". Oficer buduje dom w lesie. (Przełożeni nie mają wiedzy o skali działalności oficera). 

Menedżerka zaczyna się orientować, po przychodzących smsach na telefon syna, że jakiś bank dopomina się spłat. Oficer w międzyczasie doprowadza do zmiany sąsiada menedżerki na nowego (mieszkanie obok zakupuje jego kolega z żoną). Menedżerce zaczyna ginąć korespondencja i aviza listów poleconych. Menedżerka zgłasza sprawę do prokuratury - prokurator umarza postępowanie po interwencji miejscowego komendanta policji. W aktach umorzonego postępowania ląduje dokument z banku, że menedżerka nie istnieje w gronie klientów tego banku. Na dokumencie owym (ekspertyza porównawcza) w miejscu, gdzie powinien widnieć podpis pracownika banku, jest podpis komendanta. 

Od zaprzyjaźnionej kuratorki menedżerka dowiaduje się, że Policja prowadzi w jej sprawie czynności w ukryciu mające na celu wykazanie, że jest oszustką. Ponieważ sprawy zaczynają się wymykać spod kontroli owego funkcjonariusza, (menedżerka zgłasza sprawę do organów ochrony prawnej), odwiedza on kolegę i wskazuje mu jak "uprzyjemniać" życie sąsiadce (naruszenia miru domowego, zabieranie rzeczy i bielizny, przekładanie przedmiotów w inne miejsca, głuche telefony, brudzenie butów, uszkadzanie nowych rajstop i skarpet, rozłączanie połączeń telefonicznych, blokowanie połączeń przychodzących, powodowanie spięć w instalacji elektrycznej, zakręcanie wody, wrzucanie nieczystości na wycieraczkę, włamania do prywatnej poczty internetowej, sczytywanie informacji z maili, odwracanie odpowiedzi na maile podszywając się pod adresatów itp.). Menedżerka w końcu nie wytrzymuje i w dość ostrych słowach zwraca agresorom uwagę. Żona sąsiada zgłasza Policji, że menedżerka jest agresywna i "ją nęka" (sic!). Sąd bierze sprawę na wokandę. Menedżerka pisze odpowiedź na oskarżenie. Sąd zleca badania psychiatryczne menedżerki w kierunku zachowań ksobnych. (jak w TVP u p.red.Jaworowicz w jednym z programów). Menedżerka ujawnia nękającemu ją funkcjonariuszowi, że zna przynajmniej 16 jego aliasów i 5 numerów telefonicznych. Itd...

Gdyby sąd wykazał w sprawie niepoczytalność menedżerki, funkcjonariusz miałby spokój z oskarżeniami o nieuprawnione czynności i wymuszenia. 

Wydaje się, że hipotetyczne koszty przeniesienia owego funkcjonariusza w inną część Polski byłyby 300-krotnie niższe niż odszkodowanie jakie musiałby wypłacić Skarb Państwa za szkody poczynione przez funkcjonariusza. Biorąc pod uwagę fakt ujawnienia roli funkcjonariusza i jego pochodzenia - jemu samemu przez menedżerkę - powinien on chyba sporządzić raport o ujawnieniu czynności swoim przełożonym (?). W tym przykładzie można jeszcze dodać, że upadlanie na "psyche" jest ostatnim z ciągu czynności funkcjonariusza niedozwolonych w RP np. wcześniejszych dociekań i prowokacji w zakresie podatności na alkohol, hazard, przygodny seks i nakłaniania do popełniania przestępstw.

Myślę, że w tym przykładzie każdy prawnik może wskazać co najmniej kilka sytuacji, które powinny podlegać kontroli wewnętrznej CBA i skazaniu funkcjonariusza za kilka przestępstw. 

Przykład poddaję pod rozwagę obecnemu koordynatorowi służb M.Kamińskiemu. Funkcjonariusz tak zaszczytnej służby nie może w żadnym wypadku przekraczać uprawnień, czy stosować nieuprawnionych prowokacji.

 

Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności. Being There.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka