Rosja dostała gospodarczej zapaści. Putin aplikuje lekarstwo w postaci sojusznika - Francji, która miałaby zrobić Rosji dobry PR w UE. W końcu statki, czy helikoptery z Francji muszą dotrzeć do Rosji, bo się plan posypie bądź opóźni...
Gdzie, w sensie ekspansji Rosji, wybiera się w drogę Putin?
Manewry oficjalne na oceanach, ukryte ruchy wojsk w Afryce i na Bliskim Wschodzie, zawłaszczenie zbrojeniowego Donbasu, dostęp do morza poprzez Krym itd..., nowy satelita nad terenami półkuli południowej... wizyta w Mongolii, grupowanie kapitału akcyjnego na jednej ze światowych giełd poprzez spółki zależne popierających Putina oligarchów... czynniki wyprzedzające skutek można by mnożyć.
Czy Rosji zależy na pozyskaniu jakiejś pustyni w Afryce do podziemnych prób nuklearnych broni nowej generacji, bo z czymże pojechał Putin do Mongolii, z jakim dealem, który nie doszedł do skutku?
CIA zajęte problemami z terroryzmem i uśpione miękką polityką sojuszniczą Putina wobec Francji widzi problem dla następnego prezydenta USA w czasie prezydentury? Czy kobieta na stanowisku prezydenta w USA jest w stanie myślowo i mentalnie zadziałać zbrojnie w razie realnego zagrożenia kryzysem wojennym dla kilku sojuszników NATO?
To pytania, na które nie znajdzie odpowiedzi robot google, administrator FB, nowy Snowden w Langley czy program przewidujący przestępczość z Quantico.
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka