1. Żart.
Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w tyłku. (Dużym). Lekarz bez podnoszenia wzroku mówi: - Niech pani zamknie drzwi. Co pani dolega? Kobieta drzwi nie zamknęła, bo wieloryb od jej tyłka wił się aż do recepcji. Lekarz więc podniósł na nią wzrok. Kobieta patrząc na swój tyłek i wskazując wieloryba mówi do lekarza: - Doktorze ratuj. Ja już mam dosyć tego walenia.
2. https://www.youtube.com/watch?v=LaWDGxmLgE8
3. Doopne przypadłości Starego Wertera można wyleczyć ekstrakcją obszaru nagrody w mózgu.
4. Żart drugi. Czym różni się mężczyzna od śniegu. W zasadzie niczym. I w jednym i w drugim przypadku nigdy nie wiadomo ile będzie centymetrów i jak długo się utrzyma.
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka