Pewnie francuscy ekonomiści doszli do wniosku, że lepsza tańsza ropa i gaz dla UE z Rosji niż z USA, Norwegii, czy Azji Mniejszej. Lepsze biznesy z Rosjanami niż z Ukrainą. Wybitnie widać w dzisiejszej prasie zagranicznej, że nawet Marine Le Pen obiera kurs niekolizyjny z Rosją w telewizyjnych wypowiedziach.
Ukraina jest jakby zaskoczona wypowiedziami Macrona i Le Pen, a zapewne spodziewała się po telefonach Macrona szybszego zakończenia wojny z Rosją czy lepszego zaopatrzenia sprzętowego, albo zaprowiantowania ukraińskich żołnierzy. Na Francję można liczyć tak, jak my Polacy liczyliśmy na nią w czasie II wojny światowej. Rozbudowana biurokracja, z której śmieją się nawet w komiksowych filmach dla dzieci np. w „ Dwunastu pracach Asterixa” pod przykrywką Cesarstwa Rzymskiego. Rozbuchane ego, zamykanie i sprzedawanie kościołów katolickich, nieliczenie się z chrześcijanami, artystyczne rozpasanie, ekonomiczna degrengolada, pieśń winna o potędze codziennie około osiemnastej w całym kraju. Nawet wojenni, francuscy kolaboranci z XX wieku lepiej plasują się w tym towarzystwie.
A Ukraina gra na siebie - na UE.
Moglibyśmy więc właśnie Ukrainie, która Polaków za pomoc wszelką po świece wysławia, dać z każdego kraju UE po jednym myśliwcu, żeby zatłukł Putinowców w Donbasie i Ługańsku, ale też żeby Ukrainie nie wyrwano dostępu do Morza Czarnego z rąk.
Le Pen mówi, że Ukraina i Prezydent Żełeński składają za wysokie żądania. Matko Francuzko, jakby Twoje dzieci tłukli na śmierć nie miałabyś żądań i wszystkich wygórowanych?
Mój stołek, na którym siedzę nie jest zbyt ciepły i majętny, jakby zbyt mało luksusowy na stołki Le Pen czy Macrona. Niemniej jednak krzyczę literka po literce – do cholery, Francja jest za biedna, żeby Ukrainie dać jednego myśliwca?!? Niemcy są za biedne, żeby dać Ukrainie jednego myśliwca?? Holandia jest za biedna, żeby dać Ukrainie jednego myśliwca?!
Gdyby cała Unia ze swych wszystkich stołków, począwszy od zapracowanych tłumaczy i asystentki, po parlamentarzystów i Radę Europy postanowiła dyrektywą, że każde państwo UE da Ukrainie po jednym myśliwcu, Ukraina dostałaby 28 samolotów z amunicją.
I dalej gdyby każdy kraj UE dał Ukrainie po dziesięć pojazdów opancerzonych i tonie amunicji, Putin z aspirującej do UE Ukrainy uciekłby na Syberię czy Ural po raz kolejny.
Panie Macron, Pani Ursulo von der Leyen po jednym myśliwcu, po dziesięć pojazdów opancerzonych i różnych rodzajów amunicji z każdego kraju.
Francja mogłaby udowodnić w końcu, że nie patrzy cały czas na czubek własnego (Macrona, Le Pen) nosa jeśli tylko, któryś z jej sprzymierzeńców jest zagrożony.
Bo USA stać na tyle miliardów pomocy, to stać na taką jednostkową pomoc także całą Unię i każdy jej kraj pojedynczo.
Idzie Wielkanoc. Niech wreszcie Ukraina zmartwychwstanie wolna od wojny, zabitych i rannych, wolna od Rosji, przydatna w Unii. Niech Ukraina zmartwychwstanie.
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka