Wielki prezent dla terrorystów.
1. Czerwcowy raport ONZ z tego roku podaje, że do Afganistanu w ostatnim czasie przedostało się 8-10tys. dżihadystów z Azji Centralnej, Pólnocnego Kaukazu, Chin i Pakistanu.
2. W czasie ewakuacji amerykańskiej w Afganistanie z więzienia w Pul-e-Charki uwolniono więźniów, o których stwierdzono, że są bojownikami Al-Kaidy i ISIS.
3. Rosja, Chiny i Iran w polityce wobec Afganistanu utrzymują, że talibowie afgańscy są szansą na stabilność w Afganistanie.
Wszyscy politolodzy, oprócz prof. Noana Chomsky'ego z MIT pod Bostonem są zdziwieni, że talibowie tak szybko odzyskali Afganistan dla siebie, jeszcze w trakcie ewakuacji sił zbrojnych USA, W. Brytanii i państw UE oraz ewakuacji cywilów współpracujących z rządem Afganistanu. Prof. Chomsky dawno temu zaznaczał w swoich komentarzach i analizach, że USA to imperium, które nie wyciąga wniosków z porażek militarnych, a polityka zagraniczna MSZ USA jest wobec Afganistanu prowadzona nieprawidłowo od lat.
Talibowie zajęli Kabul 17 sierpnia 2021 uznając, że Taliban współpracujący z Ameryką jest nie do pomyślenia, bo jest zbyt łagodny. Masowo wcześniej zaczęli Afgańczycy przechodzić do ISIS jako dobrej dla nich zbrojnej, muzułmańskiej formacji. Jeszcze tego samego dnia widoczna była talibska ofensywa w sieci – pojawił się rzecznik talibów afgańskich – Zabihullah Mudżahid.
W użalaniu się nad sobą amerykanie w odwrocie z Afganistanu pominęli fakt przywiezienia ze sobą dwadzieścia lat temu, na początku inwazji, nowych technologii, internetu, smartfonów dostępnych dla każdego Afgańczyka, Facebooka, Twittera i Instagrama. Amerykanie, mimo wiedzy o Mułła Radio, i nadającym od lat spikerze tego radia – Fazlullahu o niedobrych najeźdźcach i złych szczepionkach na covid-19 – nie zagłuszali go, ani nie zniszczyli tej rozgłośni.
Amerykanie byli też zaskoczeni, że po zajęciu Kabulu, a nawet wcześniej, działa strona talibów afgańskich – Al-Emarah, która ma teksty w paszto, urdu, dari, arabskim i angielskim. Zdziwieni byli, że Facebook do dziś wyrzuca tylko konta FB talibów pakistańskich, a talibom afgańskim pozwala ze sobą rozmawiać, używać What's Ap, bo D.Trump podczas swojej prezydentury w USA nie wpisał talibów afgańskich na listę terrorystów, by umożliwić sobie zawarcie z nimi rozejmu oraz ułatwić powrót żołnierzy amerykańskich do domu. Także na Twitterze talibowie afgańscy są stale obecni, mobili i kontaktowi.
Wobec powyższych informacji, które na pewno posiadało CIA, dziwi mnie fakt, że amerykanów dziwi szybkie zajęcie całego Afganistanu przez talibów, było tak szybkie. Jeśli w Polsce w ciągu jednego dnia posiadacze smartfonów i internetu (FB, itp. portale społecznościowe) mogli skrzyknąć ludzi na manifesty przeciw ustawie antyaborcyjnej i wyrokowi TK, wyrzucające przypadki szczególne z tej ustawy, to talibowie afgańscy mogli w ciągu kilku dni zająć cały Afganistan wykorzystując te same narzędzia komunikacji. Dziwi mnie, że CIA nie miało Pegasusa i nie kontrolowało messengerów talibskich lub robiło to niewłaściwie.
Sami amerykanie przyznają, że popełnili kilka błędów w czasie tych 20 lat okupacji Afganistanu i ostatnio przy ochronie lotniska w Kabulu. Można uznać, że decyzja szefa dowództwa centralnego sił USA gen. Franka McKenzie o tym, żeby talibowie chronili lotnisko w Kabulu była błędna. Powinny tam stać siły ONZ, których nikt by nie ruszył. Amerykanie dostali jednak od talibów przed słynnym czwartkiem 26sierpnia2021 informację, że ISIS-K szykuje zamach przy lub na lotnisku. Informację tę zignorowano tak samo, jak kilka informacji o planowanych zamachach na World Trade Center 11 września 2001r. Zamach, tak jak tamte miał tragiczne skutki, w Afganistanie na szczęście zginęło tylko trzynastu żołnierzy amerykańskich (albo na nieszczęście dla wywiadowcy, który informację od talibów zignorował).
Koszty tej wojny dla USA i wojsk sprzymierzonych w NATO są ogromne. Zginęło 2,5tys. Amerykanów i 1tys.żołnierzy sprzymierzeńców (w tym 43 Polaków), zginęło też 250tys.afgańczyków, w większości cywili. USA poniosło przez 20 lat koszty inwestycji „w demokrację afgańską” na poziomie 2 bln dolarów.
Od końca 2001 roku USA, mimo że naloty bombowe na górzysty i pełen jaskini Afganistan nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, bombardowały dywanowo cały Afganistan, wszystkie prowincje.
Amerykanie w wyniku błędnej polityki i braku negocjacji stracili ulubionego przywódcę ponad tysiąca plemion afgańskich Abdul Haka, który został stracony przez talibów 26października2001roku. Można uznać, że po nalotach startowali w pustkę negocjacyjną i organizacyjną, nie próbując ustalić kto przejął przywództwo plemion, by dogadać się z talibami i zakończyć okupację. Administracja Busha prowadząc politykę wojny w odwecie za WTC bombardowaniami popełniła w Afganistanie najwięcej błędów, za które nikt Busha, poza dziennikarzami, nie rozliczył.
Błędem było też finansowanie formacji milicyjnej Abdula Raszida Dostuma, która zamordowała kilka tysięcy jeńców talibskich pod egidą CIA. Takie działania budowały rzeczywisty, długotrwały konflikt z Afgańczykami-decydentami, ogłupiało ludność cywilną i młodzież, która nabyła nawyków zachodnich. Z tego powodu Afganistan stał się ponownie schronieniem dla Al-Kaidy, mimo postanowień rozejmu, że talibowie zrywają z Al-Kaidą w zamian za wyjście USA z kraju.
ISIS-K w wyniku błędów dwóch prezydentów, błędów w polityce zagranicznej USA wobec Afganistanu i Pakistanu, wróciła na stare pielesze. Niepokojące są tłumaczenia prezydenta Joe Bidena, który doskonale zdawał sobie sprawę z warunków rozejmu jakie zawarł z Afganistanem Donald Trump w zeszłym roku, że może na powrót działaniami siłowymi walczyć z terroryzmem w kraju, z którego wojsko USA i NATO wyszło. Jak walczyć z ISIS-K w Afganistanie, jeśli ta utrzymuje połowę cywilów w szponach gospodarki opiumowej i zamyka się na handel zagraniczny czy wewnętrzny, jak w innych krajach cywilizowanych?
Senator republikański Mitch McConnell może skutecznie osłabić Joe Bidena i doprowadzić do ponownych wyborów prezydenckich w USA mimo, że obecny prezydent USA spija piwo po wcześniejszych, nieprzemyślanych decyzjach Donalda Trumpa.
Ponieważ ISIS-K rośnie w siłę już na wielu terytoriach – Iraku, Syrii, Afganistanu i Pakistanu buńczuczne wypowiedzi Joe Bidena o odwetach są co najmniej śmieszne.
Jestem ciekaw, czy ktokolwiek z NSA i CIA ustalił jak w prowincjach Nangarhar i Jowzjan przepływały informacje między talibami i ISIS-K. Jestem też ciekaw, czy światło dzienne ujrzy również wiele spraw, które prowadził JAG w USA przeciwko żołnierzom handlującym sprzętem wojskowym przy powrocie z Iraku (można poczytać o tym w publicznych rejestrach skazanych żołnierzy USA za różne przestępstwa popełniane przy okazji prowadzenia misji wojskowych USA/NATO w wielu regionach świata) również przy powrocie z Afganistanu. Dziś wiadomo, że nie tylko Rosjanie i Chińczycy sprzedawali talibom broń do Afganistanu, robili to również żołnierze amerykańscy. Z jednostek wojskowych USA przy ewakuacji ginęły karabiny maszynowe SAW, drony, beretty M9 z zapasami amunicji, a nawet MOAB'y ( Massive Ordnance Air Bomb or Mother of all Bombs). Tylko niektóre pojawiały się na ulicach amerykańskich miast w gangach, większość kupowała ISIS-K.
Dlatego mnie osobiście nie dziwi szybkie zajęcie całego Afganistanu przez talibów. Przez ostatnie 10 lat przygotowywali się do „znudzenia” amerykanów i rejestrowali wszystkich Afgańczyków, którzy współpracowali z okupującymi wojskami. Szkoda mi tych ludzi, którzy nie zostali ewakuowani i będą prześladowani przez własnych rodaków.
PS. Rzecznik talibów w Afganistanie Zabihullah Mudżahid stwierdził, że żaden z uchodźców z Afganistanu nie leciał samolotem na Białoruś. Będący tam obywatele Iraku, Tadżykistanu, Syrii, Egiptu i Iranu, to polityka rosyjsko-białoruska wobec wschodnich sąsiadów. Dlatego uczulam totalną i wszelaką opozycję wobec rządu PIS/ZP w Polsce na problem happeningów i pomocy udzielanej „uchodźcom” przy granicy Polski na obszarze państwowym Białorusi. Bo może się okazać, że ci młodzi ludzie tam koczujący to małe, wyszkolone komórki ISIS z Iranu, Iraku i Syrii (przecież Putin pomagał Baszarowi al-Asadowi wojskowo), które mają przeniknąć do Zachodniej Europy i czekać na rozkazy. Polityka zagraniczna USA wobec Afganistanu świadomie lub nieświadomie, uwolniła smoka ISIS-K z jaskiń by rozpierzchł się po całym świecie. I naprawdę wątpię by jakiekolwiek embargo czy sankcje międzynarodowe dla Afganistanu przyniosły oczekiwany rezultat, bo współpracą gospodarczą i inwestycjami w Afganistanie są żywo zainteresowani Chińczycy i Rosjanie. Zwróciłbym też szczególną uwagę BBN-u na wiele zdarzeń, których zajście zapowiadają różne grupy interesu w Polsce na daty 10/11 września 2021 – strajk ratowników medycznych i pielęgniarek, strajki pracowników ZUS, przyjazd Angeli Merkel i wojna hybrydowa Białorusi przy granicy z UE mogąca się nasilić w tej dacie. Może się też okazać, że Białoruś przyjmie pomoc wojskową Rosji do swojego państwa po ćwiczeniach Zapad 2021, by tłumić manifestacje Białorusinów i opozycji. Tak jak kiedyś w Polsce za czasów Układu Warszawskiego stacjonowały wojska rosyjskie tak mogą dziś stacjonować na Białorusi, prowadząc do wchłonięcia jej przez WNP – Rosję.
Czytam, oglądam, wnioskuję. Lubię fakty, kieruję się zasadą słuszności.
Being There.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka