cpp89 cpp89
1458
BLOG

"ZIELONA MILA" – śmierć jest wyzwoleniem

cpp89 cpp89 Kultura Obserwuj notkę 0

 Zielona Mila Tom Hanks  

Jakiś czas temu zainteresowały mnie filmy o tematyce więziennej. „Skazani na Shawshank”, polska „Symetria” - zapragnąłem drążyć temat.

Wczoraj wieczorem obejrzałem ekranizację powieści Stephena Kinga - „Zielona mila” (reż. Frank Darabont, 1999). Samą książkę kilka lat temu przeczytałem mniej więcej do połowy (w gruncie rzeczy nie wiem dlaczego nie skończyłem), także kiedy film wpadł mi w ręce, zapoznanie się z nim uznałem niejako za swój obowiązek.

Film (dalej pomijam już książkę) porusza bardzo ciekawe problemy. Wiara w cuda. Człowiek jako więzień choroby, znajomości... życia. Z pewnością wielu odbiera ten film jako manifest przeciwko karze śmierci. Przecież John Coffey został na nią skazany niesłusznie. Oczywiście, ale czy o to chodziło w przesłaniu filmu. Gdyby chodziło tylko o niesłuszne skazanie, zbyt naiwnym byłoby sądzenie, że nadprzyrodzone umiejętności John'a i jego chęć pomocy „dobrym ludziom” były tylko argumentami uwypuklającymi jego niewinność.  

Najważniejsze w tym wypadku jest podejście skazanego do kary. Mimo że na nią nie zasłużył, wie że nie ma od niej ucieczki (oczywiście w pewnym momencie mógłby uciec, ale sam wybiera śmierć). Dla niego tak naprawdę ten wyrok jest ucieczką przed niegodziwościami tego świata a śmierć wyzwoleniem. Unaocznia to, przekazując część swojej duszy i dar długowieczności dla głównego bohatera Paul'a Egdecombe'a (Tom Hanks), który z biegiem lat sam przekonuje się, że śmierć byłaby dla niego błogosławieństwem. Paul potrzebuje więcej czasu na spełnienie swojej misji na ziemi. John dał zdrowie swojemu klawiszowi (Paul), uzdrowił śmiertelnie chorą żonę dyrektora więzienia – dał komuś życie!  

Jeśli zrobił tyle dobrego przed śmiercią, więcej niż niektórzy przez cały życie, być może jego misja na ziemi się skończyła, a śmierć była tylko nagrodą...

cpp89
O mnie cpp89

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura