W ciągu ostatnich trzech tygodni wydarzyło się sporo rzeczy. Były rocznice, prowokacje oraz pacyfikacja wydawnictw naukowych zanim jeszcze ujrzały światło dzienne.
Zacznę najpierw od czegoś co moim zdaniem przyćmiewa wszystko co się wydarzyło. Myślę tutaj o festiwalu w Opolu... Żartowałem. Mam na myśli fantastyczny koncert jaki miał miejsce na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Fenomenalny spektakl muzyczny wykonany przez legendę muzyki metalowej - Metallikę. Żeby w pełni opisać moje emocje po tym koncercie musiałbym użyć wysoce niecenzuralnych słów. Ze względów estetycznych tego nie uczynię. Może napiszę tak:
Mnemic - szaleństwo, Machine Head - totalne szaleństwo, Metallica - amok i totalny odjazd. Czekałem na ten koncert kupę czasu i powiem szczerze, że warto było. Mimo faktu, że Lars Urlich gubi rytm momentami. Chłopaki są w świetnej formie, cieszyli się, że są w Polsce ponownie. Widać to było szczególnie po Hetfieldzie, który co rusz szczerzył zęby do publiczności. I jest realna szansa, że będzie powtórka za rok (słowa samego Urlicha). Kapitalna sprawa. Supporty też wypadły znakomicie. Z resztą po setliście widać, że był to wyjątkowy koncert. Oto ona:
"Creeping Death"
"For Whom The Bell Tolls"
Kirk Solo #1
"Ride The Lightning"
"Harvester Of Sorrow"
"The Unforgiven"
"…And Justice For All"
"Devil's Dance"
"Disposable Heroes"
"Welcome Home (Sanitarium)"
"Master Of Puppets"
"Whiplash"
Kirk Solo #2
"Nothing Else Matters"
"Sad But True"
"One"
"Enter Sandman"
"Last Caress"
"So What"
"Seek And Destroy"
Usłyszeć gromkie "Master" wydobyte z 65 tysięcy gardeł to jest przeżycie. Coś jak "Czołem panie komandorze" na przysiędze.
A teraz coś o losach naszej ukochanej Ojczyzny. Kilka moich krótkich refleksji. Minęła już kolejna rocznica czerwca '89. Z mojego punktu widzenia ta data absolutnie nic nie wnosi tak naprawdę. Różne autorytety mówią, że to data doniosła, historyczna, bezkrwawa rewolucja itd. Wiecie co? Myślę, że na ziemię tych ludzi mogłaby sprowadzić siostra Krzysztofa Olewnika. Jej słowa: "ja już nie wierzę w żadną Polskę" najtrafniej opisują tę bujdę na resorach jaką jest III RP. Zwykły konglomerat bezpieczniaków, mafiozów i politruków. Na dokładkę jest rocznica "Nocnej zmiany", podczas której opadły maski tym, którzy uchodzili za bohaterów.
Teraz zaczął się klangor wokół książki o Wałęsie. Niech się Wałęsa piekli, wścieka, a razem z nim jego hunwejbini (Wachowski chociażby albo inne Geremko-Michniko-Mazowieckie). Moim zdaniem, żeby Polska stała się naprawdę wolnym krajem, sprawnie funkcjonującą demokracją, musi upaść wiele tzw. "legend" i nie ma, że boli. Wóz albo przewóz. Kisimy się w postkomuszym tyglu, albo pokazujemy wszelakim "autorytetom" i "legendom" drzwi i budujemy Polskę, tak jak budowano kiedyś II Rzeczpospolitą.
Oprócz tego stała się afera ABW. Sama się nie stała, bo rozpętali ją ludzie stojący za PO. I tak oto Donald Tusk po raz kolejny pokazał się jako zwykła marionetka w rękach osób, które powinny być odsunięte raz na zawsze od życia publicznego w Polsce. Pan Premier publicznie deklarował, że bierze pełną odpowiedzialność za służby specjalne. Służby specjalne wymknęły się spod kontroli, a zatem El Magnifico Premierro Donaldo powinien się podać do dymisji. Czarę goryczy przepełniła jego wypowiedź odnośnie zabijania sędziego. Widać, że El Magnifico Premierro Donaldo bez pomagierów od pijaru nie jest w stanie sam powiedzieć, czegoś sensownego, więc wali totalne babole. No i prasa brytyjska wysmażyła kilka artykułów na temat tej wypowiedzi, a pan sędzia Howard "A może karny do tego?" Webb ma policyjną ochronę. Dzięki El Magnifico Premierro Donaldo vel "... Chciał zabić", jest Pan "niesamowitym politykiem".
No i na koniec tego mojego dość chaotycznego wywodu stawiam pytanie: od kiedy będziemy brać ropę z Wenezueli?
84!
Chamski, wredny, cyniczny, ironiczny, zionie ode mnie sarkazmem i jestem zabójczo przystojny:P Działam w grupie filmowej SUPER TAJNI (www.supertajni.prv.pl)
Kącik odważnych myśli. Niekoniecznie mądrych:D: "Każdy zdrowo myślący wolałby Rosję od USA. Od 1941 roku kontakty z Rosją przynosiły nam same korzyści, sojusz przeciw hitlerowcom, wyzwolenie kraju spod okupacji, system społeczno-gospodarczy który po IIWŚ pozwolił Polsce dokonać skoku cywilizacyjnego nie mającego precedensu w dziejach, 45 lat pokoju, gwarancje bezpieczeństwa ze strony najpotężniejszego sojuszu militarnego w dziejach. Z sojusz i kooperacji z ZSRR wychodziliśmy bardzo na plus. Odkąd zaczęliśmy na Rosję szczekać straciliśmy ogromny rynek zbytu, straciliśmy szansę na rolę łącznika między Wschodem a Zachodem, no i gaz i ropa poszły ostro w górę. Dlatego to właśnie rusofoby i amerykofile działają wbrew interesom państwa." Bloger: cztery przyłożenia w 1 meczu "Popieram Igora i Radosława oraz MECHANIZM, który ma być ujawniony za kilka dni. Pomogę" Bloger: antytrolek "z całym szacunkiem Panie Feniks, "Nasz premier nie ma pojęcia co to jest pozytywizm" TO nie prawda, Premier skończył studia, więc na pewno ma taką i jeszcze większą wiedzę." Bloger: nie-prawdziwypolak
Jestem oporny:D
http://piwnica.tkm.cc/feeds">
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura