Na Salonie przetacza się dyskusja o bojkocie mediów ogłoszonym przez część blogerów. Nie mam nic przeciwko. Sam nie oglądam zbyt dużo telewizji, a jak już oglądam to programy popularno-naukowe. TVN, czy Polsat oglądam wtedy, gdy leci tam jakiś porządny film. Do programów publicystycznych to mam coraz mniej nerwów i zbiera mi się na wymioty jak widzę etatowych politykierów typu Niesioł, na wizji. Gazet nie kupuję, wystarczy mi Salon24:) Moja notka będzie dotyczyć głównie TVN, jako hmmmm wiodącej stacji komercyjnej na rynku.
Już kawał czasu temu, gdzieś tak między czerwcem, a wrześniem 2007, TVN otrzymał jakąś tam super nagrodę od środowiska studenckiego. Pewien znany prezenter tej stacji, niejaki Andrzej Sołtysik, w TVN Style (przez przypadek trafiłem:P) cieszył się z tej nagrody i mówił, że studenci to dla stacji najważniejszy TARGET (jest takie słowo w języku polskim? Chyba nie). Skoro zatem jestem najważniejszym targetem tejże stacji to chciałbym się skupić na ofercie programowej. Skrótowo napiszę więc o niektórych programach, które miałem wątpliwy zaszczyt obejrzeć (jak leżałem w szpitalu to te cudaki leciały na okrągło). Niektórych nie widziałem, więc nie skomentuję.
Zaczynamy. Oto co leci w tzw. prime time (czyli wtedy, gdy brać studencka jest już po zajęciach):
1. W11 - drętwy pseudodokument z drewnianym naturszczykowatym aktorstwem policjantów z prewencji.
2. Detektywi - to samo co wyżej, tylko o prywaciarzach.
3. Sędzia Anna Maria Wesołowska - z cyklu jazda bez trzymanki. Kompletna masakra mózgu. W szpitalu musiałem to oglądać codziennie. Sam na sali nie byłem.
4. Rozmowy w toku (czy jak to tam się teraz nazywa) - dęte problemy dętych ludzi i gwiazdek salonów.
5. Kryminalni - dno. Gdzie temu drewnianemu aktorstwu do Pitbulla.
6. Taniec z Gwiazdami - i tak wiadomo kto wygra tak jak w Sopot Festival. SMS-y widzów służą do opłat za prąd.
7. Niania - widziałem dwa razy. Trzy razy się zaśmiałem, dwa razy z żartu (jakiś jednak był), raz z beznadziei tego czegoś.
8. Hela w opałach - widziałem 5 minut chyba. To jest serial komediowy? Ludzie, litości, trener Janas był śmieszniejszy.
9. Dzień Dobry TVN - odrzuca mnie jak widzę porcelanową Magdę Mołek z plastikowym uśmiechem na twarzy.
Teraz pierwsza liga, best of the best, madafakin kul:
10. Szymon Majewski Show - jedyne co z tego można było jeszcze obejrzeć to ten kabaret na końcu. Niestety najpierw trzeba było przebrnąć przez humor prowadzącego. Jeżeli to jest zabawne to ja chyba jestem już starym, zgryźliwym tetrykiem, ponieważ mnie absolutnie nie bawi Szymon Majewski.
11. Kuba Wojewódzki - ... Nie oglądam. Nie mam siły. Kubuś sięga granic absurdu. szkoda wieczoru na tego błazna. Typowa tłuczka bez sensu. Siada gość, dostaje pytanie, jeszcze nie zdążył odpowiedzieć Kubuś zadaje kolejne 250, plus jego typowy żarcik.
12. Teraz My - śpiewająca dla Tuska Doda wystarczająco okresliła poziom tego programu. Nawet nie musiałem oglądać.
Tak m.in. wygląda proozycja programowa dla studentów. Każdy się zetknął, bądź zetknie prędzej czy później z tymi programmai. Wtedy wyrobi sobie odpowiednie zdanie, na ten temat.
Co gorsza telewizja publiczna niebezpiecznie zbliża się do tego poziomu. Inwestowanie pieniędzy z abonamentu w tasiemce rodzaju Klan czy M jak Miłość albo Gwiazdy śmigają po lodzie jest dla mnie marnotractwem publicznego dobra. Kreuje sie aktorskie pokraki typu Mroczki, Cichopki itd. Za to zbyt mało poświęca się na inwestowanie w dobre programy w prime time. Po erze Wildsteina powraca się do emisji dobrych programów w paśmie późnowieczornym. Dlaczego taki cykl jak "Pułkowniki" leci w nocy zamiast w okolicach 16, czy 17? Czy rzeczywiście TVP musi wchdzić w buty komercji, czy nie lepiej jest postawić na ciekawą publicystykę i dokument w czasie najwiekszej oglądalności?
Polska sfera medialna schodzi na psy. Taki wniosek. Czy to Ponton, czy Lis nie ma czego oglądać. Tylko Cejrowskiego szkoda i Ostoi, o w radiowej Trójce nie wspominając.
Chamski, wredny, cyniczny, ironiczny, zionie ode mnie sarkazmem i jestem zabójczo przystojny:P Działam w grupie filmowej SUPER TAJNI (www.supertajni.prv.pl)
Kącik odważnych myśli. Niekoniecznie mądrych:D: "Każdy zdrowo myślący wolałby Rosję od USA. Od 1941 roku kontakty z Rosją przynosiły nam same korzyści, sojusz przeciw hitlerowcom, wyzwolenie kraju spod okupacji, system społeczno-gospodarczy który po IIWŚ pozwolił Polsce dokonać skoku cywilizacyjnego nie mającego precedensu w dziejach, 45 lat pokoju, gwarancje bezpieczeństwa ze strony najpotężniejszego sojuszu militarnego w dziejach. Z sojusz i kooperacji z ZSRR wychodziliśmy bardzo na plus. Odkąd zaczęliśmy na Rosję szczekać straciliśmy ogromny rynek zbytu, straciliśmy szansę na rolę łącznika między Wschodem a Zachodem, no i gaz i ropa poszły ostro w górę. Dlatego to właśnie rusofoby i amerykofile działają wbrew interesom państwa." Bloger: cztery przyłożenia w 1 meczu "Popieram Igora i Radosława oraz MECHANIZM, który ma być ujawniony za kilka dni. Pomogę" Bloger: antytrolek "z całym szacunkiem Panie Feniks, "Nasz premier nie ma pojęcia co to jest pozytywizm" TO nie prawda, Premier skończył studia, więc na pewno ma taką i jeszcze większą wiedzę." Bloger: nie-prawdziwypolak
Jestem oporny:D
http://piwnica.tkm.cc/feeds">
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka