Komentarze do notki: Cały ten syf Śródziemia...

« Wróć do notki

Szczodrocha3316 grudnia 2016, 19:25
@CORYLLUSSlyszalem (i czytalem) ze pani Romaszewska jest wsciekla. Kiedy intelektualista albo polityk w Polsce jest wsciekly lub zdesperowany?

Gdy mu zabiora kase.
Szczodrocha3316 grudnia 2016, 19:36
@GRZERALTSProsze wybaczyc ale Niziurskiego bede bronil jak niepodleglosci. To byl autentycznie wielki talent pisarski. I to w biednym, siermieznym PRL-u. A moze wlasnie dlatego.
Dla mnie jego ksiazki (a i Szklarskiego rowniez) to byla ucieczka w inny swiat. Ja sie tym delektowalem.

On umial dotrzec do serc mlodziezy. Powinien byc obecnie drukowany w nakladach po 200.000.

I nie zawahalbym sie dolozyc Ozogowska i Bahdaja, nie wspominajac juz o Szklarskim.
I Nienackiego. Prywatnie szuja, larwa i szczezuja, ale Pana Samochodzika warto czytac

coryllus16 grudnia 2016, 19:41
@SZCZODROCHA33Teraz będzie tylko Szczygielski i świat za niebieskimi drzwiami
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Dr.Wall16 grudnia 2016, 19:50
@CORYLLUShttps://silesion.pl/szczepan-twardoch-krol-serial-na-podstawie-ksiazki
georgius16 grudnia 2016, 19:53
@Autor>Sprawa trzecia to pierścień. Ten jest u Tolkiena symbolem grzechu...
Powinien być pierścień-sygnet - symbol kuszącej władzy

image
image
Czy w oryginale jest "ring" czy "signet-ring" - tego nie wiem.
coryllus16 grudnia 2016, 20:04
@DR.WALLTak właśnie działają ludzie, którzy są właścicielami kanałów dystrybucji. A ci nasi durnie, jedyne co mogą zrobić to zostać wielkimi pisarzami patriotycznymi i dziwić się dlaczego ich książek nikt nie chce kupować. Czy Szurmiej to syn czy wnuk starego Szurmieja?
Komentarz został usunięty
chlor16 grudnia 2016, 23:13
@WOYZECKChyba na filmie wyglądał jak zwykła obrączka. Poszedłem na to w Warszawie bo miałem bardzo późno pociąg powrotny. Po scenie z wyrobem pierścienia zasnąłem, i nie wiem co dalej było.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
grzeralts17 grudnia 2016, 07:13
@SZCZODROCHA33Niziurskiego dałem tylko jako przykład kogoś, kto dobrze pisze, a nikomu by nie przyszło do głowy nim ewangelizować. Chociaż w jego książkach też dobro zwycięża. Póki o Tolkienie gadamy sobie my, albo naukowcy na konferencji to jest to tylko dyskusja, głupsza lub mądrzejsza, ale bez większego znaczenia. Jeśli temat pojawia się publicznie, jest to antyewangelizacja. Punkt, jak mawiają Niemcy.
Dr.Wall17 grudnia 2016, 11:44
@CORYLLUS"Syn aktora i reżysera Szymona Szurmieja (1923–2014) i tancerki i choreografki Aidy z domu Szaszkina (1925-2005); brat Leny (ur. 1947), Małgorzaty (ur. 1956) i Dawida (ur. 1985).

W latach 50. XX wieku uczęszczał do Szkoły Baletowej przy Operze Wrocławskiej. W latach 1965-1971 był aktorem Teatru Pantomimy Gest we Wrocławiu. W 1976 zdał egzamin eksternistyczny dla aktorów dramatu w Warszawie. W latach 1971–1991 związany z Teatrem Żydowskim w Warszawie. W latach 1990–1993 dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Muzycznego Operetki Wrocławskiej. Główny reżyser Opery Wrocławskiej. Starszy wykładowca Akademii Muzycznej we Wrocławiu. W latach 1992–1994 dyrektor naczelny i artystyczny Operetki Warszawskiej. W latach 1996–1997 główny reżyser Teatru Żydowskiego w Warszawie. W latach 1996–2000 dyrektor generalny Stowarzyszenia Niezależnych Autorów Radiowych i Telewizyjnych SNART w Warszawie. W latach 2001–2007 twórca i dyrektor artystyczny Festiwalu im. Anny German w Zielonej Górze."
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.