Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
1211
BLOG

"Lube" - rosyjska muza

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Kultura Obserwuj notkę 24

Rozkrochmaliłem się. Słucham rosyjskiej kapeli rockowej "Lube". Melodia, płynność języka. Miłość ojczyzny, ale i żart, taki rosyjski, od serca, słowiański.

"Lube", jak słyszałem, występowało niedawno w Polsce. Ponoć frekwencja była niezgorsza, a nasi szczerze żałowali, że w Polsce nie ma porównywalnej kapeli, sławiącej, w formie przystępnej dla miłośników pop-kultury, swoją ojczyznę, naród. Być może, moim skromnym zdaniem, taką kapelą dla młodszego pokolenia jest LAO-CHE, ale to chyba nie to samo. "Lube" jest o wiele bardziej soft (łączy w sobie urok rocka i muzyki rosyjskich bardów), ale też - jak sądze - tematycznie obejmuje znacznie więcej światooglądów, niż LAO-CHE.

A cziemu tak garmoszka igrajet? Nie znaju... I szto, kak eto priekrasne! "Lube" chwytają za serce. Co prawda Rosjanie nieco za mocno chwytali nas za serce w ciągu minionych stuleci, ale - mówię we własnym imieniu - gdy słucha się dziś "LUBE", można im to wybaczyć.:-)   

Parafrazując poetę: kochajcie "Lube", dziewczęta (i chłopcy), kochajcie, do jasnej cholery!

ps. Kto mi powie, z czym mu się kojarzą pierwsze akordy z "Ech Maskawa", temu kupię dowolną (ale rosyjskojęzyczną*) książkę w rosyjskiej księgarni na ul. św. Krzyża w Krakowie.:-) 

*żarcik taki

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Kultura