Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
135
BLOG

Dzień szósty. Przeciwko Polsce

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Powstanie Warszawskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

6 sierpnia powstańcze pismo „Rzeczpospolita Polska” publikuje odezwę „Polacy!”, wystosowaną przez Delegata Rządu RP na Kraj, Przewodniczącego Rady Jedności Narodowej, Dowódcę Armii Krajowej, która informuje m.in.  o powołaniu do życia Krajowej Rady Ministrów.

 
Delegatem Rządu był wicepremier Jan Stanisław Jankowski, Przewodniczącym RJN pepesowiec Kazimierz Pużak, Dowódcą AK – przypomnijmy dla porządku - gen. dyw. Tadeusz „Bór” Komorowski.
 
Tak w „Robotniku” komentował ten fakt Zygmunt Zaremba: „Nasz wysiłek odbudowania wszystkich organów państwa polskiego w konspiracji został więc uwieńczony ostatnim widomym symbolem: rządem, który urzęduje we własnym kraju i jednoczy wysiłek całego narodu w walce i pracy. Każdy Polak rozumie ogromną wagę tego faktu i obowiązki, jaki nakłada on na wszystkich obywateli. Rząd ten reprezentuje wszystkie główne nurty polskiej myśli politycznej, wszyscy też obywatele winni temu rządowi posłuch i lojalne wykonywanie jego wskazań. Powaga sytuacja, jaka wytwarza się w związku z końcową fazą wojny, nie pozwala na podnoszenie jakichkolwiek zastrzeżeń i stwarzania naszemu rządowi trudności.Musimy go wszyscy wspierać i skupiać się przy nim, dając w ten sposób niezbędną siłę do pokonania wzrastających na drodze naszego państwa przeszkód”.
 
Jak podaje portal http://www.1944.pl: 6 sierpnia „utrwala się podział walczącego miasta na trzy części: Grupa Północ obejmuje rejon cmentarzy, Stare Miasto, Żoliborz i Kampinos; Śródmieście jest połączone z Powiślem i Czerniakowem; Grupa Południe obejmuje Mokotów wraz z Sadybą oraz Lasy Kabackie i Chojnowskie. Na Powiślu załoga Elektrowni nieprzerwanie wytwarza prąd dla walczącego miasta, a jednocześnie broni pozycji na Wybrzeżu Kościuszkowskim.W Śródmieściu zaczyna działać Harcerska Poczta Polowa, którą kieruje ppor. hm. Przemysław Górecki »Kuropatwa«” (całość tutaj).
 
Już po zakończeniu powstania Zaremba odnotował: „…nasze wystąpienie zbrojne spotkało się z całym splotem intryg międzynarodowych, odsłaniając niecne zamiary i przygotowania wymierzone przeciwko Polsce. Propaganda niemiecka i rosyjska jednako usiłowały przemilczeć nasze powstanie zbrojne. Propaganda czerpiąca natchnienie z Moskwy starała się przedstawić je w opinii świata jako ruchawkę sanacji, pragnącej odegrać się politycznie przy pomocy krótkotrwałej manifestacji zbrojnej. Armia Krajowa została przedstawiona jako bojówka sanacyjna. Propaganda niemiecka działała w tym samym kierunku, ogłaszając po kilku dniach milczenia, że powstanie zostało całkowicie opanowane. Dopiero po dziesięciu dniach ta wroga nam propaganda została zdemaskowana przez oczywisty fakt siły powstania, które zmogło potęgę Niemców i wyzwoliło pierwszą stolicę zawojowanej przez Hitlera Europy. Stało się jasne, że tylko największy wysiłek całego społeczeństwa mógł tego zdziałać”.
 
Dalej pisał: „Za wrogą nam propagandą stała jednak cała potęga Rosji i oto problemat pomocy dla naszej walki, polegający jednie na dostarczeniu nam broni i osłony lotniczej, stał się nagle centralnym punktem w stosunkach aliancko-sowieckich. Rosja zażądała dotrzymania tajnych umów teherańskich, które uznawały ziemie polskie za teren niczym nieskrępowanych operacji rosyjskich. Warszawa była zatem w strefie działania armii rosyjskiej i wobec tego Rosja odmówiła naszym sojusznikom z Zachodu prawa ingerencji bezpośredniej”.
 
Polecam gazetkę salonową Powstanie Warszawskie, w której zamieszczane są notki blogerek i blogerów salonu24 (nie wypada nie wymienić artykułów Witka  i wspomnień przytaczanych przez blogerkę Beret w akcji) nie tylko na temat tamtych dni, ale także ich oceny, interpretacje, nawiązania.
 
Wszystkie cytaty za: „Żeby chociaż świat wiedział. Obrona Warszawy 1939. Powstanie Sierpniowe 1944” (nakładem Bellony, Warszawa 2010).Chyba że zaznaczono inaczej.
 
Czytaj także:
 
Jutro następna relacja
 
Patrz także:
 

 
 

 

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura