- tak powinno brzmieć oświadczenie Antoniego Macierewicza.
Moja notka jest właściwie komentarzem spod świetnej notki MMarioli (http://mmariola.salon24.pl/500695,10-04-2010-godz-09-10-trzy-osoby-antoni-macierewicz), która to notka ukazała kłamstwo przewodniczącego zespołu parlamentarnego d/s wyjaśnienia tragedii smoleńskiej (polecam kliknąć i przeczytać ze zrozumieniem!). Postanowiłam wyodrębnić swój komentarz.
ArturB zapytał:
Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić na czym polega cały skandal z AM, skoro info które podał było znane od pierwszych minut?
Odpowiedziałam:
Trzeba było znaleźć temat specjalny na trzecią rocznicę - awaria silników 50m przed brzozą ukazała bowiem nieudolność i kretynizm "ekspertów" ZP http://clouds.salon24.pl/491547,awaria-silnikow-doprowadzi-do-awarii-zp. Zapowiadany film z wybuchami się nie ukazał. Żadne rewelacje Macierewicza nie znalazły odzwierciedlenia w postaci dowodów w tę trzecią rocznicę.
Trzeba było czymś fanatyków smoleńskich nakarmić. Nikt nie pytał co się stało z dotychczasowymi ustaleniami - wszyscy mówią o trójce, która przeżyła.
Poza tym, jeśli już, jeśli są dowody na przeżycie trzech osób, to nie ma pewności, co do innych. Macierewicz idiotą nie jest i jako wytrawny polityk powinien wiedzieć, że w takim przypadku stosowne jest powiedzieć, że CO NAJMNIEJ 3 osoby przeżyły.
Inne tematy w dziale Rozmaitości