We wrześniu tego roku minimalna objętość lodu morskiego w Arktyce spadła do 4052 km3. Jeśli nic się nie zmieni, to za kilkanaście lat Arktyka będzie wolna od lodu.
Spadek ilości lodu w Arktyce dla września w latach 1979-2019. Dane PIOMAS
Chociaż nie został pobity rekord z 2012 roku, to niewiele brakowało, a problem zmian klimatycznych w Arktyce nie zniknął. Wykres mówi sam za siebie - jeśli nic się nie zmieni, to w latach 30. tego wieku we wrześniu na biegunie północnym nie będzie lodu.
Może się wydawać, że jest to dobra informacja m.in. z uwagi na transport morski, to powodów do radości niestety nie ma. Zanik lodu w Arktyce wzmocni globalne ocieplenie. A te niestety postępuje. Wbrew wcześniejszym prognozom sceptyków klimatycznych z tzw. rosyjskimi naukowcami na czele nie nadeszła epoka lodowcowa. Wolna od lodu Arktyka przyspieszy zmiany klimatyczne i dosłownie wywróci do góry nogami wzorce pogodowe na średnich szerokościach geograficznych, czyli m.in u nas.
W chwili obecnej sytuacja w Arktyce nie wygląda dobrze. Tempo zamarzania Oceanu Arktycznego w ostatnich tygodniach było powolne, a teraz zasięg lodu jest rekordowo niski. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że do końca tego roku Ocean Arktyczny nie pokryje się całkowicie lodem.
Czytaj więcej na: Arktyczny Lód blog
Inne tematy w dziale Rozmaitości