Pisząc o muzyce klasycznej nie da się uciec od prezentacji koncertu skrzypcowego. Dzisiaj dokonując wyboru poczułem się podobnie do „osiołka, któremu w żłoby dano”. Nijak nie mogłem się zdecydować, który wybrać. W końcu padło na Wieniawskiego, którego właściwie początkowo nie rozpatrywałem. Niech będzie, że to decyzja poparta polskością. Na inne koncerty skrzypcowe przyjdzie czas.
Koncert Skrzypcowy d-moll, nr 2, op. 22 Henryk Wieniawski zaczął pisać prawdopodobnie w końcu 1855 roku. Pierwsze wykonanie miało jednak miejsce dopiero 27 listopada 1862 roku w Petersburgu pod kierunkiem Antoniego Rubinsteina.
Opublikowany został dopiero w 1870 roku. Wieniawski dedykował go swojemu „kochanemu przyjacielowi” Pablo de Sarasate.
Koncert składa się z trzech części:
1. Allegro moderato w d-moll,
2. Romance: Andante non troppo w tonacji B-dur
3. Allegro con fuoco – Allegro moderato (à la Zingara) w d-moll/D –dur.
Wieniawski był nie tylko wirtuozem dysponujący fenomenalną techniką, ale wielkim lirykiem. W relacjach często opisywano go jako "poetę skrzypiec”. Był ostatnim wirtuozem skrzypiec, który przeszedł do historii muzyki również jako kompozytor. W jego utworach obecne są oba te przymioty: brawurowa wirtuozeria oraz liryzm.
Widać to wyraźnie w Koncercie d-moll.
Początek pierwszej części zawiera temat ciemny i niespokojny, po nim łącznik liryczny przechodzi płynnie do olśniewającej partii skrzypiec. Stawia ona przed solistą wielkie wymagania techniczne. Wieniawski sięgnął po wszystkie znane techniki wiolinistyczne: glissanda, arpeggia, tercje ,seksty i oktawy, skalę chromatyczną, nieprawdopodobne akordy.
Część powolna, romance, następuje bez pauzy. Opiera się na pięknej melodii w rytmie na 12/8 i łączy ogniwa łańcucha akordowego.
Trzecia, najszybsza część zwiastowana jest rapsodycznym pasażem, nawiązuje do wątków z części poprzednich. Mamy tam rondo w stylu cygańskim, co by wskazywało, że Wieniawski myślał przy tworzeniu o Sarasate. I tu słychać pokaz wirtuozowskiej techniki gry.
2. Koncert Skrzypcowy d-moll Henryka Wieniawskiego należy do największych koncertów epoki romantycznej. Po koncertach Paganiniego jest to najczęściej nagrywany i wykonywany dziś koncert skrzypcowy napisany przez wirtuoza. Musi mieć coś ze słowiańskiej duszy romantycznej, gdyż chętnie wykonywali i wykonują go skrzypkowie pochodzący z naszej strefy świata.
Wcześniejszy Koncert skrzypcowy fis-moll, skomponowany przez osiemnastolatka, jest mniej interesujący, gdyż stanowi przede wszystkim popis technicznej brawury. Reakcje pierwszy słuchaczy były jednak odwrotne: Koncert fis-moll obudził entuzjazm słuchaczy od razu, Koncert d-moll - musiał poczekać na uznanie.
W music boxie London Philharmony Orchestra pod dyrekcją Johna Barbirolliego. Solistą jest Jascha Heifetz, który urodził się w Wilnie jeszcze w Rosji carskiej.
Henryk Wieniawski
Inne tematy w dziale Kultura