Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin
58
BLOG

Alkohol i przyzwoitość

Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin Polityka Obserwuj notkę 31

Jeżeli Elżbieta Kruk posiada chociaż odrobinę przyzwoitości, to powinna natychmiast po otrząśnięciu się z tych żenujących sejmo-restauracyjno-tylnodzwiowych szopek i wytrzeźwieniu przeprosić wszystkich oficjalnie i złożyć mandat posła RP. Takiego zachowania oczekuję po każdym polityku. Sejm to miejsce publiczne, w którym przedstawiciele Narodu, wybierani w bezpośrednich wyborach, mają nas reprezentować i tworzyć prawa dla ogółu obywateli. Jak tę najdonioślejszą funkcję publiczną pogodzić z pijaństwem? Jak dobre prawo może stanowić poseł "na gazie"? Jaki przekaz taki obraz niesie w świat? Utrwalany stereotyp Polaka-ochlejmordy, nawet w parlamencie?

Dość! Kiedy w końcu skończy się ta farsa? Kiedy w końcu któryś polityk pokaże to minimum przyzwoitości, uderzy się w pierś i powie po ludzku "skrewiłem, przepraszam, biorę za to odpowiedzialność". 

Nie mam złudzeń, że politycy PiSu będą pierwszymi w tej materii. Tak jak nie miałem złudzeń, że Aleksander Kwaśniewski publicznie się przyzna i przeprosi za swoje alkoholowe ekscesy. Prawo i Sprawiedliwość mogłoby jeszcze próbować ratować się w tej sytuacji, pokazać, że są moralnie lepsi niż taka np. SLD. Ale nie, oczywiście, że nie. Idą w zaparte... Już towarzysze poseł Kruk wymyślają leki, już lecą jakieś hasła o zamachach na wolność (sic!), już wietrzy się spiski. Jakby nie patrzeć... dokładnie jak za czasów "goleni" czy "filipińskiej choroby". 

Żenada!

Nikomu nie odmawiam alkoholu, nawet posłowi. Ale jak każdą rzecz w naszym życiu - trzeba znać umiar w piciu. Wychylenie kulturalnie, w miłym towarzystwie, kilku lampek wina czy dobrego drinka to piękna cnota. Nawalenie się prostacko wódą, a następnie organizowanie w Sejmie szopek to... gorzej niż zbrodnia, to ogromna głupota! Osoba, która nie panuje nad sobą do tego stopnia, że nie potrafi powiedzieć sama sobie "dość", nie ma nawet podstawowych przymiotów koniecznego do reprezentowania społeczeństwa. 

Jak więc będzie posłanko Kruk? Damy dobry przykład czy będziemy kontynuowali długą tradycję idiotycznych wymówek pijanych polityków złapanych na własne życzenie na gorącym uczynku?

PS. Wiele osób na Salonie sugerowało, że posłanka Kruk to pracownik, a Sejm to miejsce pracy, wskazując, że prawo zabrania spożywania alkoholu w miejscach pracy. 

Szybkie wyjaśnienie: Sejm to NIE miejsce pracy, a poseł to NIE pracownik, a na terenie Sejmu prowadzona jest nie tylko sprzedaż, ale i konsumpcja alkoholu. To tak tylko dla jasności. Z punktu widzenia moralnego jednak nic się nie zmienia. W restauracji sejmowej spokojnie można wypić kieliszek wina - żaden problem. Ale upić się/przyjść do Sejmu pijanym? Żenada. 

 

Ciemnogrodzianin herbu Pilawa. -----------------------------------------------------------------------------------------

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka