Bzdury i banialuki - polemika z J. Osieckim

Panu Janowi Osieckiemu muszę szczerze pogratulować umiejętności manipulacji. Tak wybiórczego przedstawienia rzeczywistości, jakie zostało dokonane w jego ostatnim wpisie naprawde już dawno nie widziałem. Aż we mnie coś zakipiało... Pora więc wziąć ów tekścik na warsztat i odrobinkę się nad nim poznęcać i poodkłamywać jakieś 3/4 treści.

1. Zacznę od końca, bo nie mogę czekać na taki smaczek. Taksówkarz-wyroczna, super sprawa. U nas taksówkarze to raczej "klasa" do wzgardzenia, taki motłoch pracujący, ciemnogród pewnie też. A tam patrz - krynica wiedzy i "prawdy". W cudzysłowiu, bo nijak to się ma do rzeczywistości, w której to właśnie ta przebrzydła prawica Aznara doprowadziła do skoku gospodarczego Hiszpanii. Wybory natomiast przegrała dzięki sojuszowi partii Zapatero i Al-Qaedy (zamachy w Madrycie krótko przed wyborami i związane z nimi komunikaty Pan pamięta może jeszcze?). Wtedy tacy taksówkarze się właśnie przestraszyli i głosu na Aznara i jego PP ze strachu nie oddawali już tak chętnie jak wcześniej.

2. Drogi w Hiszpanii są takie jakie są, ponieważ:
- turystyka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (nie wiem czy wystarczy Panu tych wykrzykników...) Najśmieszniejsza rzecz o jakiej słyszałem to Teneryfa-dziura. Pan naprawdę tam był? W jednym z najsłynniejszych kurortów w Europie? Serio? I takie opinie? O masakra.
- członkowstwo w UE jakieś... 18 lat przed Polską.
- i last, but not least - ogromne reformy wolnorynkowe i liberalizm ekonomiczny zostały wprowadzone przez... gen. Franco. Dzięki temu Hiszpania stała się jednym z najszybciej rozwijające się państwo świata (zaraz za Japonią, na którą tak ochoczo powoływał się w swoim czasie Wałęsa) oraz dwunastą światową potęgą gospodarczą.

Gdzie była Polska wtedy Panie Osiecki? Jak gruntowne reformy wolnorynkowe wprowadzano u nas w latach 60-tych? Tutaj pałowano opozycję! Tu stan wojenny wprowadzano! Matko Boska Przenajświętsza... do kogo Pan ma pretensje?! No ale wiadomo, Jaruzelski to bohater narodowy, PRLu winić za nic nie można. To był dobry, fajny czas...

3. Polska niczego przez ostatnie 18 lat nie rozliczyła i nie rozliczyła. Dlaczego? Ponieważ przez zdecydowaną większość czasu i władzy były siły zdecydowanie rozliczaniu przeciwne. Mówą Panu Osieckiemu coś ramki czasowe 1993-1997, 2001-2005? Szczególnie pierwszy okres, rządy SLD i przystawek, to był ten czas, kiedy można było lecieć na fali tych mitycznych "reform Balcerowicza". No i co? Nico. AWS-UW przynajmniej coś PRÓBOWAŁ zrobić, słynne cztery reformy. Wyszło jak wyszło, ale się starali ruszyć odrobinę zastygły w marazmie kraj, w depresji po wspaniałych rządach SLD-PSL.

4. Ciekawe dlaczego Hiszpania nie musi borykać się z piętnem rozliczania komunistów. Hmm... Może dlatego, że ich tam nie było?!

5. Hiszpanom udało się stworzyć o wiele lepsze przedsiębiorstwa, w tym lotnicze, bo:
a) przedsiębiorczość we współczesnym kapitalizmie mogli rozwijać pół wieku dłużej;
b) nikt nie zaszczepił im mentalności homo sovieticusa, w której "prywaciarz" było jedną z najcięższego kalibru obelg;
c) ich przedsiębiorstwa mogły się rozwijać pół wieku dłużej.

Szkoda więcej strzępić język. A można byłoby kilka spraw wypunktować.

"Open your eyes!"