Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin
33
BLOG

Trzech profesorów lewicy wychwala PiS

Ciemnogrodzianin Ciemnogrodzianin Polityka Obserwuj notkę 18
Jarosław Kaczyński dopiero co ogłosił ofensywę swojej partii wśród grup szeroko rozumianej inteligencji. Jest to zrozumiały krok, bowiem właśnie ta warstwa społeczna została przez PiS całkowicie zignorowana w czasie swojej ostatniej kampanii, co skrzętnie wykorzystała Platforma Obywatelska i zagospodarowała niechciane głosy.

Jednak wielką manipulacją jest stwierdzenie, którego dopuścił się jeden z bloggerów Salonu24, że inteligencja już PiSowi podziękowała na dobre. Bynajmiej! Sam obracam się właściwie wyłącznie w kręgach akademicko-studenckich, mam kontakt ze studentami i pracownikami naukowymi od magistrów do profesorów zwyczajnych i widzę, że poparcie dla ideologii Prawa i Sprawiedliwości wcale nie jest takie rzadkie, jakby niektórzy chcieli. Jednak obawa przed ostracyzmem - popieranie Jarosława Kaczyńskiego jest zdecydowanie passe - często bierze góre. Jest tu potencjał do wykorzystania, po który jednak samo Prawo i Sprawiedliwość musiałoby odważnie sięgnąć i obudzić te lekko zaspane i zastraszone masy.

Niespodziewanie apel Kaczyńskiego zbiegł się w czasie z newsem donoszącym o treści najnowszego raportu zamówionego przez Wojciecha Olejniczaka. Nie znamy tematu pracy, jednak po fragmentach jakie wyciekły do mediów możemy się domyślać, że chodzi o analizę polskiej sceny politycznej, miejsce LiDu na niej i perspektywy rozwoju tej opozycyjnej koalicji.

Fragmenty raportu poświęcone PiS są zdumiewające! Główną tezą analizy partii Jarosława Kaczyńskiego zdaje się być owy fragment:
Tylko PiS ma spójną wizję Polski, tylko PiS przedstawia sposoby radzenia sobie problemami kraju i tylko PiS wie, po co wygrywać wybory – takie wnioski płyną z [raportu] zamówionego przez szefa LiD Wojciecha Olejniczaka (...).

Dokument zamówiony przez młodo-starego Olejniczaka przygotowali znani "eksperci" lewicy: prof. Janusz Reykowski (psycholog, nb. w PZPR od 1949 do 1990), prof. Jacek Raciborski (socjolog), prof. Jerzy Wiatr (socjolog i politolog, nb. też w PZPR od 1949 do 1990) oraz dwaj działacze partyjni: Krzysztof Janik i Lech Nikolski.

Można powiedzieć: śmietanka naukowa PRLu wsparta przez beton z SLD. O co więc chodzi, dlaczego Ci ludzie chwalą PiS, który do niedawna był faszystowskim totalitaryzmem i największym zagrożeniem wolności, demokracji i niebiora wiedzą czego jeszcze.

Dwa fragmenty dla smaku i oceny:
- Żaden z konkurentów PiS nie miał rozwiniętej, przekonującej oferty dla Polski [w kampanii wyborczej w 2007 r.]. Jedyną spójną wizję problemów kraju i sposobów radzenia sobie z nimi przedstawiał właśnie PiS.
- Posiadanie klarownej, spójnej narracji jest jednym z istotnych warunków uzyskania politycznej wyrazistości (…). Wśród podmiotów politycznych w Polsce tylko jeden umiał sformułować i przedstawić taką narrację – jest to Prawo i Sprawiedliwość, a przede wszystkim jej przywódca.

Czy to oznacza epokowy zwrot LiDu - tyłem do Platformy, przodem do PiSu? Czyżby Lewica i Demokraci zobaczyli, że PO jest skłonna potraktować opozycyjną lewicę jak swoją przystawkę i wchłonąć jej elektorat? Wszystko to byłoby możliwe. Sympatycy PO w swej krucjacie już od wyborów w 2007 r. snują wizję porozumienia dwóch partii opozycyjnych, byle wyrugować Tuska.

Jednak taki scenariusz jest raczej niemożliwy. Stały alians Jarosława Kaczyńskiego z postkomunistami byłby samobójstwem dla PiSu. Jego elektorat to w większości betonowi antykomuniści, antysocjaliści. Natychmiast odwróciliby się od swojego wodza i jego partii gdyby powstał sojusz z LiDem - sukcesorem PZPRu.

Ponadto w samym raporcie możemy przeczytać:
Doniesienia prasy o rzekomym porozumieniu między LiD a PiS w sprawie zablokowania zmian w ustawie medialnej są sygnałem realności tego niebezpieczeństwa (…). Wchodzenie w konszachty z PiS podważyłoby wiarygodność LiD.

Czyli z jednej strony wychwalamy PiS pod niebiosa, a z drugiej przestrzegamy przed wszelkimi układami? Ale o co chodzi? W takim wypadku chyba o nic innego jak zastraszenie Platformy Obywatelskiej. LiD jest ewidentnie poniewierany w obecnym parlamencie. PO nie zważa na tę partię zanadto, za opozycję w 95% robi PiS, Lewica i Demokraci - słabi i skłóceni są gdzieś na dziesiątym torze zainteresowania wszystkich. Może właśnie w ten sposób Janik et consortes obmyślili sposób na wymuszeniu ustępstw od Tuska i przeforsowanie jakichś własnych projektów ustaw, które nadałyby LiDowi odrobiny jakże potrzebnego rozgłosu?

Świat staje na głowie. Lewicowy blogger Salonu24 stwierdza jasno: "Inteligencja już PiSowi podziękowała", a tu ta najbardziej lewicowa (łagodnie mówiąc) śmietanka inteligencji właśnie wystawiła PiSowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu wspaniała laurkę. Pewnie JarKacz z tego poparcia akurat zbyt dumny i zadowolony nie jest, to swoją drogą.

Ciemnogrodzianin herbu Pilawa. -----------------------------------------------------------------------------------------

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka