Kataryna - postać-legenda polskiej blogosfery politycznej przybyła do salonu24
i od razu gwałtownie ożywiła życia praktycznie wszystkich użytkowników.
Można Katarynę uwielbiać, można jej
nieznosić. Jedni z jej poglądami
utożsamiają się w 100%, inni odrzucają je w 101%.
Ale
nie można Kataryny - tak jak zresztą nikogo - bezpodstawnie atakować, mając na celu
wyeliminowanie jej z blogosfery.
Niestety ostatnio użytkownik ukrywający się pod nickiem
Azrael rozpoczął swoja niewybredną i niesmaczną kampanię przeciwko Katarynie, między innymi rozsiewając
wyssane z palca tezy o tym, iż jest ona na "usługach gazet i służb".
Ponadto odwołanie oskarżeń uzależnił on od podania przez Katarynę
swoich danych osobowych. Jak coś takiego jest w ogóle do pomyślenia? Kataryna piszę
anonimowo, jak 99% niebieskich w salonie24. To jest jej
święte prawo, prawo Internetu. Nikt nie może zmuszać Kataryny do podawania swojej "rzeczywistej" tożsamości,
bez względu na to jakie poglądy ona głosi i czy się one podobają danej osobie, czy nie.
Kataryna - co
zrozumiałe - na to wszystko zareagowała bardzo emocjonalnie. Nie dziwie jej się. Od dłuższego czasu różni "życzliwi" wysuwają wobec niej
wyssane z palca oskarżenia (jak chociażby to o byciu opłacaną przez gazetę.pl).
Summa summarum Kataryna rozważa poważnie swoje wycofanie się z salonu24, co powiedziała w jednym z
komentarzy.
Ogłaszam więc małą petycję poparcia dla Kataryny i jej obecności w salonie24!
Proszę każdego, o
prosty wpis w komentarzach, mówiący o wsparciu Kataryny.
Pokażmy jej, że
warto u nas zostać, warto pisać, warto wkurzać swoimi poglądami, oraz warto nasze poglądy potwierdzać.
Nie ma znaczenia, czy się z Kataryną zgadzamy, czy nie. Spójrzcie sami, jak Kataryna zmusza nas tutaj do myślenia, do dyskusji.
Kto z "czerwonych" zbiera porównywalną ilość komentarzy przy każdym swoim
wpisie?
Ciemnogrodzianin herbu Pilawa.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka