Było mi żal - już nie jest.
Na początku, gdy informacje o plagiatach pani Michalik zaczęły się pojawiać w s24, uznałem to za pewien przejaw
słusznej walki o pewną elementarną moralność i
etykę. Całym sercem popierałem "bojowników", walczących o zauważenie ich
argumentów, pragnących usłyszeć na ten temat komentarz z ust samej Elizy Michalik.
Następnie,gdy sprawa została nagłośniona, pojawiało się coraz więcej głosów skrajnych.
Niektóre osoby, w sposób wręcz
wulgarny, zaczęły wykorzystywać informacje o plagiatach
do paskudnych,
personalnych ataków na panią Michalik. W tego typu komentarzach próżno było szukać szlachetnych intencji - były to zwykłe, prostackie ataki ludzi,
niezgadzających się z poglądami politycznymi i opiniami Elizy Michalik. Plagiat był tylko kolejnym pretekstem, żeby pani Elizie "
dowalić".
W tym momencie zrobiło mi się pani redaktor żal. Bo chociaż sam się z jej poglądami wielokrotnie nie zgadzałem, to jednak jej osoba (i jej posty)
wnosiły wiele koloru do życia s24. Wystarczy zobaczyć jak wiele emocji i ożywionych dyskusji budził każdy jej wpis. A taka
odrobina fermentu jest zawsze dobra, skłania do myślenia, walki na argumenty etc.
Przestało mi być żal z 2 powodów:
a) http://elizawatch.blogspot.com/
b) http://jankepost.salon24.pl/6604,index.html
Ad a)
Blog
ElizaWatch został założony z inicjatywy kilku bloggerów s24, którzy
postanowili obnażyć całość plagiatorskiej działalności Elizy Michalik, głównie poza
salonem24.
Efekty są miażdzące.
Szczególnie, że autorzy bloga przy każdym wpisie bezpośrednie linki do artykułów
oryginalnych i artykułów Elizy Michalik.
Każdy więc może sam zweryfikować i porównać teksty. Wykluczona jest więc jakakolwiek manipulacja z ich strony.
Ad b)
Zestawmy powyższe z wypowiedzią
Igora Janke, który skomentował zarzuty m. in. zdaniem:
Poprosiłem Elizę i na łamach Salonu i w rozmowie telefonicznej, żeby się do tych zarzutów ustosunkowała w Salonie, bo tego oczekują nasi czytelnicy/komentatorzy. Rozmawialiśmy ze dwa czy trzy razy. Eliza ustosunkowała się pod jednym ze swoich postów. Mnie w rozmowie tłumaczyła, że zarzuty są absurdalne. [pogrubienie jest moją sprawką - Ciemnogrodzianin]
---
Nie chcę tu
zastępować sądu i ferować wyroku, ale po przejrzeniu ElizaWatch nie mam watpliwości - pani Michalik uczyniła
z plagiatu podstawowy składnik swojego dziennikarstwa.
Wiele ludzi byłoby skłonnych jej wybaczyć, gdyby teraz powiedziała chociaż "
przepraszam" i przyznała się do błędu.
Nie robi tego jednak. Idzie w zaparte. Tym samym pokazuje, że ma w "głębokim poważaniu" nie tylko
twórczość jej koleżanek i kolegów, ale także i czytelników, którzy widać wg Elizy Michalik "łykną wszystko".
---
Od dziś bojkotuje blog pani Michalik.
Nie mam zamiaru wspierać
kradzieży intelektualnej.
Ciemnogrodzianin herbu Pilawa.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka