Nawigował Polaków od 2008 roku, ale został zastąpiony sztuczną inteligencją. Niewielu oburzonych internautów jednak wie, że istnieje bardzo prosty sposób, aby głos Jarosława Juszkiewicza dalej towarzyszył ich podróży.
Jeżeli czytasz ten artykuł, to zapewne wiesz już, że doszło do zastąpienia ciepłego głosu Jarosława Juszkiewicza, od 15 lat nawigującego Polaków w aplikacji Google Maps, chłodnym głosem robota brzmiącego jak oburzony nastolatek. Wystarczy jednak zrobić jedną banalną rzecz, aby głos tego radiowca ponownie zawitał w nawigacji.
Znany głos od lat towarzyszy również użytkownikom Yanosika.
Nawigacja Google Maps ogólnie sprawia użytkownikom wiele kłopotów. Użytkownicy często narzekają, że kieruje ich drogami niskiej jakości albo każe zjechać z drogi szybkiego ruchu, żeby potem ponownie trzeba było na nią wjeżdżać. Nie takim głupim pomysłem może być więc korzystanie z nawigacji dostępnej w polskiej aplikacji Yanosik.
Dzięki aplikacji Yanosik, Polacy zaoszczędzili miliony na mandatach.
Yanosik jest znanym od lat systemem ostrzegania o sytuacji na drodze. Ten prawdziwy przyjaciel kierowców informuje o zagrożeniach, pomiarach prędkości czy kontrolach policji. Jego niezawodność gwarantuje stale rosnąca liczba użytkowników dzielących się sytuacją na drodze z pozostałymi. Aplikacja ta zawiera też bazę fotoradarów z niemal całej Europy, wyświetla stacje ładowania pojazdów elektrycznych, a także podaje ceny na stacjach benzynowych. Co jednak najważniejsze, system ten jest całkowicie niezależny od Google Maps, ponieważ korzysta z otwartych map i posiada swój własny system nawigacji. Tak się składa, że głosem Yanosika również jest Jarosław Juszkiewicz.
„Kontrola prędkości, 400 metrów”
Yanosik to rozbudowany ekosystem dla zmotoryzowanych, tworzony przez ponad dwa miliony użytkowników miesięcznie. Każdy użytkownik ma możliwość dodania własnego zgłoszenia z trasy oraz odwoływania nieaktualnych zdarzeń, o których został wcześniej poinformowany. Takie zgłoszenia są dodawane do systemu co dwie sekundy, a sama aplikacja została pobrana już 28 milionów razy. Utrzymuje się głównie z reklam, które jednak w zupełności nie utrudniają korzystania z aplikacji. Oczywiście istnieje możliwość płatnego ich wyłączenia. Sama aplikacja jest rzecz jasna bezpłatna.
Lubię zwiedzać miejsca, których na pierwszy rzut oka nie widać, ponieważ są jeszcze ciekawsze od tego, co już dobrze znamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie