Konfederacja jest dla obozu pisowskiego najlepszym straszakiem do zmotywowania swojego elektoratu, by wziął udział w wyborach jak najliczniej. Najgorsze w tej całej historii jest to, że wszystkie prorządowe ośrodki propagandowe na partyjne zlecenie straszą Konfederacją i tym samym pokazują jak w głębokim poważaniu mają demokrację. Po zaciekłości i bezwzględności ich materiałów uderzających w Konfederację można odnieść nawet wrażenie, że demokracja jest im przeszkodą, bo gdyby nie ona, to najchętniej zrobiliby wszystko, aby Prezes i jego PiS wzięli władzę jak Piłsudski. Wybić wszystkich do nogi i z głowy. To niestety udziela się elektoratowi PiS, zwłaszcza temu twardszemu, co jest dość smutne, bo kto obserwował politykę uważnie od dekady, nie mógł nie dostrzec jak ten elektorat od momentu objęcia władzy przez PiS został zdemoralizowany. Wszystkie hamulce etyczne, których wymagał od elektoratu PO-PSL przez osiem lat poprzednich rządów, nagle zostały zapomniane, a co najgorsze, zaczął w zasadzie jeden do jednego powielać wszystkie negatywne wzorce, przeciw którym niegdyś protestował. Niestety, ale pomagdalenkowy porządek polityczny zrodził u samego zarania polityczną wojnę plemion w naszym kraju. Nie sposób u żadnego z elektoratów dostrzec jakiejkolwiek racjonalności w wyborach oraz postawach, gdy tylko ich ulubieńcy dorwą się do władzy. Ślepe wyznawanie swoich politycznych idoli graniczące niejednokrotnie z obłędem, co rusz jest zauważalne na niemal każdej platformie wymiany poglądów i myśli. Jeszcze nigdy nie spotkałem się, aby zwolennik obecnej władzy racjonalnie i konstruktywnie krytykował Konfederację. Czemu się w zasadzie dziwić jeśli jeden z czołowych propagandzistów Prawa i Sprawiedliwości, red. Tomasz Sakiewicz, jeździ po Polsce i opowiada Klubom Gazety Polskiej, że pod Moskwą szkoli się członków ugrupowań wchodzących w skład Konfederacji do zabijania? Sakiewicz w paranoicznym pluciu na Konfederację podniósł poprzeczkę tak bardzo wysoko, że nawet z umiarkowanym elektoratem partii Kaczyńskiego nie sposób na temat Konfederacji podyskutować bez głupich manipulacji, oszczerstw, przeinaczeń i prymitywnych propagandowych narracji z jego strony. Mnie to bardzo smuci, bo nawet za czasów panowania Tuska niejednokrotnie twardo broniłem elektorat PiS-u, jak i sam PiS przed takimi samymi atakami ze strony tzw. "lemingów". Niestety zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą dostrzec tej tragicznej dla oceny ich kręgosłupa moralnego rzeczywistości, a niesieni siłą topornego prania im mózgu przez ośrodki medialne związane z obecną władzą, jeszcze bardziej utwierdzają się w swoich pozbawionych kośćca moralnego reakcjach na krytykę ich politycznych idoli. Ja już nadziei nie mam. Oba elektoraty największych obozów politycznych, to dziś do cna zdemoralizowane plemiona, z którymi trudno w ogóle dyskutować na temat przyszłości Polski. Powiew świeżości jaki wniosłaby wraz ze swym sukcesem Konfederacja, byłby dla wszystkich ozdrowieńczy.
Na co dzień tak zwany - a niech to - web developer. Monarchię uważam za najlepszy ustrój, konserwatyzm za najwłaściwszą drogę, chociaż nie wiem czy czyni to ze mnie monarchistę i konserwatystę. Za to wiem na pewno, że czuję obsesyjny wstręt do lewactwa i socjalizmu. Najbardziej na S24 lubię ilość "kciuków w dół" przy moich komentarzach. Jeśli chcesz zobaczyć jaki ze mnie cham i prostak, faszysta-ekstremista i nieuk, to zapraszam także tutaj ⤑ https://www.salon24.pl/u/chrisziyo/komentarze/
A tak uważam o filmach: [fw.chrisziyo.blog]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka