Donald Tusk / GROK
Donald Tusk / GROK
Christopher.Ziyo Christopher.Ziyo
3169
BLOG

Piórem redaktorów „Guardiana”, o przyszłości Donalda Tuska

Christopher.Ziyo Christopher.Ziyo Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 133
Ciekawa rzecz. Wczoraj strona główna portalu The Guardian poświęciła Donaldowi Tuskowi, aż dwa artykuły. Autorzy poruszają w nich kwestię pozycji Donalda Tuska w stosunkach z Unią Europejską, Niemcami, a nawet w jednym z nich autor przekonuje, że Donald Tusk może być najlepiej przygotowanym politykiem do ujarzmiania uznawanego za wroga Europy Donalda Trumpa, gdy ten będzie już pełnił funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych. Autor między innymi powołuje się na słowa niewymienionego z imienia i nazwiska polityka, który miał okazję pracować dla trumpowskiej administracji w trakcie trwania jego pierwszej kadencji w Białym Domu. Przyjrzyjmy się zatem, cóż takiego kolumniści brytyjskiego dziennika napisali na jego łamach o szefie polskiego rządu.

Polska prezydencja oraz polski interes w obliczu maskowanych głębszych podziałów z Niemcami.

Najpierw omówmy artykuł Jennifer Rankin. Autorka korzysta z faktu, że od 1 stycznia Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej i na tym tle kreśli wizerunek Donalda Tuska jako „silnego, stabilnego i proeuropejskiego lidera”, który w obliczu kryzysów politycznych z jakimi muszą na swoich podwórkach zmagać się przywódcy Francji i Niemiec, w agendzie europejskiej ma szansę stać się skutecznym liderem na kierunku zwiększenia bezpieczeństwa militarnego starego kontynentu. Swoja opinię podpiera wskazaniem, że Tuskowi po objęciu stanowiska premiera w naszym kraju udało się zakończyć spór z Brukselą o tzw. „praworządność”, dzięki czemu Polska może cieszyć się dzisiaj napływem zamrożonych wcześniej miliardów z UE, a także tym, że był jednym z kluczowych polityków, który pomagał zorganizować powrót Ursuli von der Layen na stanowisko prezydenta Komisji Europejskiej. Ma to potwierdzać jego szczególną pozycję w polityce europejskiej, która przy okazji przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej ma wejść na wyższy, sprawczy poziom.

Ale Jennifer Rankin stwierdza także, że Tusk chociaż ze względu na swój dalece proeuropejski wizerunek staje się oczekiwanym, mile widzianym kontrastem wobec ustępującej prezydencji Węgier z nieprzewidywalnym dyplomatycznie Viktorem Orbanem, nie do końca ma powody myśleć, że wszystko pójdzie jak po maśle, bo w tle tego wszystkiego istnieją także pewne problemy. Jednym z nich jest „niekompletna naprawa demokracji w Polsce”, co objawiać ma się tym, że według Rady Europy wciąż ponad jedna trzecia polskich sędziów to tak zwani „neo-sędziowie”, a w dodatku reprezentujący obóz poprzedniej władzy prezydent Andrzej Duda, blokuje wiele inicjatyw, które wielkiemu powrotowi Polski do certyfikowanej przez instytucje UE demokracji mają służyć. Autorka Guardiana obawia się, że ten wewnętrzny konflikt prezydencko-rządowy w naszym kraju może mieć kluczowe znaczenie w kwestii tego jak prezydencja w Unii Europejskiej będzie przez Tuska prowadzona. Podobno w Europie uważa się, że polski premier z tego względu unika wprowadzania na agendę unijną kontrowersyjnych tematów. Jednak jako przykład J. Rankin w swoim tekście wymienia tylko kwestię redukcji emisji dwutlenku węgla do 2040 roku.

W kwestii obronności, wspierając się cytatem polskiej ekspertki z warszawskiej Akademii Kozmińskiego Anny Wójcik, autorka Guardiana zwraca uwagę, że istnieje także pewien pozytywny aspekt obecności Andrzeja Dudy na prezydenckim fotelu. Ma on być – jak twierdzi ekspertka - „niespodziewaną kartą”, bo posiada dobre relacje z przyszłym prezydentem USA. Tekst zatem kreśli, że w polityce obronności europejskiej powstaje pewien paradoks, bo potrzebujący powodzenia w tej kwestii Donald Tusk, będzie mógł oczekiwać pomocy od polskiego prezydenta w relacjach z Donaldem Trumpem, który tak jak Polska chce zwiększenia wydatków na obronność w krajach należących do NATO. Donald Tusk stoi zatem przed nie byle jakim sprawdzianem wzniesienia się ponad wewnętrzne podziały, aby odnieść sukces na gruncie przewodnictwa Polski w Radzie UE.

Ale to nie koniec kłód jakie leżeć mają pod nogami Donald Tuska. Wydatki na obronność w UE, to w ocenie Komisji Europejskiej nawet 500 miliardów euro. Kwota ta miałaby być zapewniona dzięki kolejnym wspólnym unijnym pożyczkom, a tu pojawia się problem, bo dla największego kontrybutora do budżetu UE, czyli Niemiec, ze względu na opozycję polityczną w tym kraju oraz ograniczenia prawne, realizacja takiego pomysłu staje się wysoce problematyczna. Przy wspomnianym wyżej problemie z niezrealizowaną do końca „naprawą demokracji” w Polsce, a nawet waśniach wynikających z antyniemieckiej polityki poprzedniego rządu (reperacje od Niemiec), autorka Guardiana stwierdza, że „pomimo powrotu proeuropejskiego rządu w Warszawie i epokowego "punktu zwrotnego", czyli "Zeitenwende" w Niemczech, stosunki polsko-niemieckie są obciążone nieufnością i wzajemnymi oskarżeniami”, a dalej, że „teoretycznie, wybór Tuska powinien był poprawić stosunki, ale nastrój pozostaje napięty”. Taka sytuacja powoduje, że Tusk zmuszony jest maskować głębsze problemy w relacjach z Niemcami.  

Tusk najlepiej przygotowany w Europie polityk do roli „zaklinacza” Trumpa.

Rozszerzeniem jednej z postawionych w omawianym wyżej tekście Jennifer Rankin tez, jest artykuł Paula Taylora. Autor głębiej omawia potencjał Donalda Tuska jako jednego z europejskich liderów w relacjach z nowo wybranym prezydentem USA. Tak jak J. Rankin zaczyna swój tekst od przywołania kryzysów politycznych Francji i Niemiec, dodając do tej kwestii także marginalizację Wielkiej Brytanii z powodu Brexitu i na tle tego wszystkiego kreśli Donalda Tuska jako tego „męża stanu”, który ma zdolność „poprowadzić odpowiedź Europy na zbliżający się powrót Donalda Trumpa do Białego Domu”.

Autor uważa, że „bombardowana zewsząd ekonomicznymi, dyplomatycznymi i politycznymi zagrożeniami” Europa jest źle przygotowana na nowy rozdział, w którym Wladimir Putin wykorzystuje przewagę militarną na Ukrainie - zwłaszcza u progu sytuacji, w której nowo wybrany prezydent USA „spróbuje wymusić porozumienie pokojowe, mogące zaszkodzić interesom” i Ukraińców, i Europejczyków. Dodatkowo powracający do Białego Domu Donald Trump nie tylko grożąc swego czasu porzuceniem NATO (sławny cytat o robiącej „cokolwiek z krajami NATO Rosji”), ale i dzisiaj grożący „ogromnymi cłami” do nałożenia na swoich sojuszników, może ostatecznie doprowadzić do podziałów w Europie, a także wywołać „niszczycielską wojnę handlową przez Atlantyk”

Tutaj niemal jak zbawieniem ma się okazać premier polskiego rządu. Autor stawia tezę, że Tusk jest liderem posiadającym ogromne pole do zbudowania europejskiego konsensusu w relacjach Europy ze Stanami Zjednoczonymi. Jego atutem mają być utrzymywane dobre relacje nie tylko z USA, ale także z Wielką Brytanią, Ursulą von der Layen oraz sekretarzem generalnym NATO markiem Rutte. W obliczu przejęcia od „nieprzewidywalnych Węgier” przewodnictwa w Radzie UE, premier polskiego rządu stoi przed szansą sprawienia, że „nienawidzący Brukseli” Trump, ze względu na swój szczególny stosunek do naszego kraju, polskiej prezydencji pod przewodnictwem Tuska pozwoli kształtować agendę w tym szczególnym czasie. 

Paul Taylor komplementuje Polskę jako szybko rozwijające się gospodarczo państwo, przypomina o ogromnych inwestycjach obronnych jakie poczyniła po agresji Rosji na Ukrainę, nie zapomina jednocześnie wspomnieć także o porażce „autorytarnej” i „antyliberalnej” formacji Jarosława Kaczyńskiego, co razem ma się składać na powrót Polski w sam „środek europejskiej sceny politycznej”.

Autor Guardiana wylicza obok tego wszystkiego konkretne ruchy Donalda Tuska w polityce międzynarodowej – od ożywienia współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego, przez dołączenie do sojuszu krajów nordyckich i bałtyckich, aż po członkostwo w Bukaresztańskiej Dziewiątce. Tą drogą Donald Tusk ma gwarantować Polsce „odgrywanie znaczącej roli w przywództwie europejskim”. Ma to także pomóc w uzyskaniu zwycięstwa w nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce, kandydatowi z jego partii. 

Dalej P. Taylor w swoim tekście przechodzi na grunt polskiej polityki wewnętrznej z jaką musi mierzyć się Tusk i kreśli sytuację, w której ta „może ograniczyć jego zdolność do wykonywania przywództwa UE w niektórych obszarach”, co w konsekwencji może spowodować ostatecznie, że o „sprawy europejskie mogą obrócić się przeciwko niemu”. Stanowisko Tuska wspierające na gruncie europejskim polskich rolników i kierowców ciężarówek wobec otwarcia rynku UE dla ukraińskiego importu zboża, a także przewoźników drogowych, obok jego „gróźb” dotyczących zawieszenia unijnych zasad azylowych na granicy z Białorusią, mają być jednymi z ewentualnych przyczyn, że ten złowrogi scenariusz może się zrealizować. 

Według redaktora Guardiana, pomimo wszystkich tych „wewnętrznych pułapek”, Tusk i tak wydaje się być najlepiej nadającym się politykiem w Europie, który będzie zdolny wyrobić sobie markę jako „zaklinacz” Donalda Trumpa, co w obliczu „nadejścia huraganu Trumpa” ostatecznie ma także pomóc mu w próbie utrzymania „rozdartej UE” w zjednoczeniu na rzecz Ukrainy. 

---------------------------------

Chciałem dodać do tekstu jakiś swój komentarz, bo widać, że Donald Tusk może liczyć w Europie na dobrą prasę, co pewnie wymagałoby jakiejś korekty. Nie mniej powyższy wpis jest już wystarczająco długi, więc zachęcam jedynie do komentarzy.


Z innej beczki ...

Moje TOP10 telewizyjnych spektakli serwisu TVP VOD, cz. I

Moje TOP10 telewizyjnych spektakli serwisu TVP VOD, cz. I

Ileż radości jest w fakcie, że żyjemy w czasach, w których dostęp do wszelkiego typu treści audiowizualnych został tak dalece ułatwiony. Kiedyś, aby każdy kto kochał czy to kino, czy teatr, zmuszony był liczyć na to, że ktoś zechce dzieła tych gatunków w telewizji zaprezentować. Amatorzy kina mieli ...

Christopher Ziyo  •  22.10.2024, 14:15
Udostępnij, polub, skomentuj ...

Na co dzień tak zwany - a niech to - web developer. Monarchię uważam za najlepszy ustrój, konserwatyzm za najwłaściwszą drogę, chociaż nie wiem czy czyni to ze mnie monarchistę i konserwatystę. Za to wiem na pewno, że czuję obsesyjny wstręt do lewactwa i socjalizmu. Najbardziej na S24 lubię ilość "kciuków w dół" przy moich komentarzach. Jeśli chcesz zobaczyć jaki ze mnie cham i prostak, faszysta-ekstremista i nieuk, to zapraszam także tutaj ⤑ https://www.salon24.pl/u/chrisziyo/komentarze/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (133)

Inne tematy w dziale Polityka