Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
braliście pieniądze za przechowywanie Żydów!
Otóż to.
Pozdrawiam
każdy hotel bierze pieniądze za przechowywanie gości ...
Dzięki.
Pozdrawiam
Bo niektóre ograniczenia brzmią znajomo: władze redukują spożycie (np. mięsa), rekwirują prywatne samochody, reglamentują zbiorkom, wprowadzają drastyczne kary za naruszanie swoich zasad...
Nie potwierdzam nie zaprzeczam.
Pozdrawiam
Postęp, panie.
Pozdrawiam
Bartoszewski nie pisał o "głodujących" niemieckich żołnierzach.
Dzienne racje żołnierzy Wehrmachtu były znacznie większe niż ludności polskiej w GG.
Oczywiście np. w ostatnich tygodniach bitwy pod Stalingradem Niemcy głodowali, ale to były wyjątkowe sytuacje a nie norma.
Mam w bibliotece niemal wszystkie książki Piekałkiewicza, w której znalazł Pan informacje, iż normą byli głodujący niemieccy żołnierze?
To nie była norma, ale sytuacja wyjątkowa (Stalingrad, Kurlandia).
Drugi dziadek, masarz i właściciel gruntów ornych w małym miasteczku prowadził zakład i sklep z wyszynkiem nawet za okupacji,po sąsiedzku było getto ,też pomagali sąsiadom ile mogli.
Dopiero interes mu zlikwidowali w 1949.
Na wsi było zdecydowanie lepiej, choć trzeba ukrywać nadwyżki przed okupantem niemieckim.
Pozdrawiam
Stąd się brało dokarmianie miast,ale znam fakt zabicia gospodarza za przenoszenie dwu prosiąt w worku.
To nie były odosobnione przypadki.
Nie można jednak zapominać, iż chłopi skorzystali finansowo na tych nielegalnych dostawach do miast.
Pozdrawiam
To już PRL - kiedyś napisałem o "kwestii mięsnej w PRL" osobny tekst.
Pozdrawiam
baba z cielęciną występuje też w filmie " Zakazane piosenki" właśnie o okupacji hitlerowskiej...
" Chociaż tu są szkopy śpiewać się nie boję ..."
Tylko "wojenna" baba nie chodziła po domach lub miejscach pracy.
Chodziła,bo gdzie miała sprzedać,na ulicy?
Zazwyczaj sprzedawała na bazarze, jeśli zaś chodziła po domach to tylko po sprawdzonych domach.
Pozdrawiam
Tak było, napiszę o tym w którejś z kolejnych części.
Pozdrawiam
Naukowska sporo zyskała na zdrowiu dzięki jeździe na rowerze. "Ludzie ludziom zgotowali ten los" - to można odnieść do samochodów.
Szmugiel żywności do miast dotyczył całej Polski. Niektórzy żandarmi zabierali część towaru, a potem wysyłali go w paczkach do rodziny.
Pozdrawiam
część?
szmugler mógł zostać zastrzelony, albo trafić do obozu.
wedle humoru.
Napisałem "niektórzy żandarmi".
W wielu relacjach są informacje, iż niektórzy żandarmi tak postępowali.
Oczywiście gdy Niemcy organizowali specjalną operację antyszmuglerską zazwyczaj złapani trafiali do obozu.
Pozdrawiam
W 1944r niemiecki oficer zapytał Ją, kontrolując szpital, dlaczego nienawidzi Niemców?
"Ponieważ od kilku lat jestem głodna" (była córką senatora IIRP).
Moja babia z prababcią produkowały mydło, które potem sprzedawały, a za zarobione pieniądze kupowały żywność.
Wysoka przedwojenna pensja mojego dziadka inżyniera, nie była zmieniana w czasie okupacji, a żywność była droższa kilka-kilkanaście razy w czasie okupacji.
Z pensji nie można było utrzymać rodziny, trzeba było szukać dodatkowych źródeł zarobku.
Pozdrawiam
Wysyłanie jajek w paczce było dość ryzykowne, z uwagi na ich kruchość.
Pozdrawiam