Godziemba Godziemba
203
BLOG

Aferka w hotelu "Silesia" (2)

Godziemba Godziemba Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Afera hotelu „Orbis-Silesia” w Katowicach dobrze ukazywała skrywane oblicze peerelowskiej rzeczywistości, nie tylko w hotelowej perspektywie.


     „Jeżeli chodzi o częstowanie mnie alkoholem, - wyjaśniał oskarżony Zimny - to gdy zabawa się rozkręciła, czasami niektóre panie stawiały mi drinka. Tylko że ja rzadko kiedy z tego korzystałem. Wyglądało to tak, że bez mojej wiedzy zamawiały alkohol u danej barmanki. Dopiero po wyjściu gości z lokalu barmanki mówiły mi, że ta czy tamta postawiła mi alkohol. Ja albo wypijałem, co zdarzało się rzadko, albo po prostu wycofywałem pieniądze”.


     Furman i Zimny – podobnie jak Henryk Bujak – zgodnie kwestionowali również wyliczoną im przez prokuraturę kwotę wypitych drinków, uważając ją za dużo mniejszą.


     Oskarżony Andrzej Chłodnicki zaprzeczył, jakoby przyjmował od barmanek jakiekolwiek korzyści majątkowe. „(…) Były wypadki, że z panem dyrektorem Bujakiem wypiliśmy po kieliszku. – wyjaśniał -  Miało to miejsce na przykład podczas urodzin czy innych uroczystości. Zawsze płaciliśmy przed wypiciem za ten alkohol”.


     Oskarżone barmanki generalnie przyznały się do wręczania korzyści majątkowych Bujakowi, Furmanowi, Zimnemu i Chłodnickiemu, twierdząc jednak, że były to sumy dużo niższe niż wyliczone przez prokuratora.


     Zeznająca oskarżona Kawka oświadczyła, iż nie poczuwa się do polskości, gdyż jej matka była Niemką. Także jej mąż uważa się za Niemca. Oskarżenie uznaje za wynik prześladowania jej za narodowość.


     W trakcie składania przez nią wyjaśnień, obecny na sali jej małżonek zaczął coś wykrzykiwać po niemiecku. Sąd upomniał go i zagroził, że w razie powtórzenia się nieodpowiedzialnych wystąpień z jego strony zostanie wydalony z sali.


     Prokurator  „z uwagi na prowokacyjny charakter wyjaśnień składanych przez oskarżoną Kawkę w dniu wczorajszym”, wniósł o „utrwalenie na zasadzie artykułu 133 kodeksu postępowania karnego przebiegu czynności sądowych w dniu dzisiejszym za pomocą aparatury utrwalającej dźwięk”. Sąd – po naradzie – wyraził zgodę.


     Największą sensację wśród zgromadzonej na sali rozpraw publiczności wzbudziła defilująca przed obliczem Wysokiego Sądu galeria pań lekkich obyczajów. Sama elita katowickiej prostytucji dewizowej: słynna „Baśka Fiat 1100”, Wanda „Druciara”, Zośka zwana „Chinką”, Kryśka „Fabryka” czy „Mama Leone” – prawdziwa legenda hotelu „Silesia”, o której mówiono z podziwem, że najlepiej na świecie robi „Kaczki w Przeciwstawnym Locie”, co by to nie było.


     Dewizowe „panienki” chętnie opowiadały o tym, któremu kierownikowi i ile stawiały, czy też wręczały gotówki za umożliwienie wejścia do nocnego baru. Niektóre płaciły za to „w naturze”.


    Ostatecznie w czasie procesu ustalono, iż  oskarżony Henryk Bujak wypił tylko za 50 tysięcy złotych, co sąd wycenił na dwa lata pozbawienia wolności, 50 tysięcy złotych grzywny i zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych na lat trzy.


     Marian Furman został skazany na półtora roku za kratkami, 30 tysięcy złotych grzywny i dwa lata zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych. Dokładnie taki sam wyrok dostał Henryk Zimny, chociaż przyjął od panienek mniej gotówki o całe dziesięć tysięcy złotych  i „sprzedał nie mając do tego uprawnień w barze nocnym własnego alkoholu” o sześć tysięcy mniej niż kolega.


     Andrzej Chłodnicki, który do końca konsekwentnie zarzekał się, że nigdy w życiu nie przyjął od nikogo żadnej łapówki, dostał rok pozbawienia wolności, 15 tysięcy złotych grzywny i dwa lata zakazu zajmowania stanowisk.


     Janinę Kawkę skazano na półtora roku w zawieszeniu na trzy lata i 20 tysięcy złotych grzywny. Na tyle samo sąd wycenił działalność jej koleżanki za barowej lady Anny Kotowskiej-Marek.


     Ewę Budniok i Joannę Muchę sąd uznał za winne zarzucanych im czynów, postępowanie wobec obu pań umorzył jednak z powodu amnestii.


    Sam hotel „Silesia” został zamknięty 16 grudnia 2006 roku.  Po kolejnych trzynastu latach budynek został wyburzony w 2019 roku.




Wybrana literatura:


M. Słowiński - Wielkie afery. Mroczny PRL

I. Kienzler - Kronika PRL 1944-1989. Afery i skandale

M. Gerlich – Biurwy, mewki, arabeski. Prostytucja w czasach PRL


Godziemba
O mnie Godziemba

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura