Zdobycie przez Polaków Mińska miało wymiar nie tylko militarny, lecz także polityczny.
Natarcie 2. DPLeg. na Mińsk rozpoczęło się 8 sierpnia o godzinie 5.00. Po krótkiej walce Polacy opanowali pierwsze linie obronne bolszewików osłaniające podejścia do Mińska.
Zadanie bezpośredniego opanowania Mińska otrzymał batalion szturmowy por. Stawarza, złożony z kompanii szturmowych wszystkich trzech pułków piechoty tej dywizji. Każda kompania szturmowa złożona była z ośmiu lub więcej patroli szturmowych, dysponujących obok etatowej broni strzeleckiej czterema cekaemami na lekkich podstawach i czterema granatnikami. Patrol szturmowy stanowił dowódca i ośmiu strzelców.
W momencie ataku batalionu składał się z ośmiu oficerów i 320 szeregowych, uzbrojonych, poza bronią indywidualną, w 11 cekaemów i 10 granatników. Żołnierzom wydano dodatkowo po 15 granatów ręcznych.
Dowódca batalionu szturmowego korzystając z pomocy Józefa Szunejki, członka POW z Mińska, który specjalnie przedarł się przez pozycje rosyjskie, by pełnić funkcję przewodnika po mieście.
Porucznik Stawarz uznał za celowe jak najszybsze wdarcie się do miasta, przeszkodzenie wojskom bolszewickim w ewakuacji, a także doprowadzenie do zdezorganizowania ich straży tylnej. W tym celu nakazał kompaniom szturmowym szybkie osiągnięcia skraju miasta, czego dokonać miały kompanie z 2. i 4. ppLeg. nacierające w pierwszym rzucie, natomiast w odległości 200–300 metrów za nimi posuwać się miała kompania z 3. ppLeg.
Po wykonaniu pierwszego zadania wszystkie trzy kompanie miały się zbliżyć do centrum Mińska, posuwając się w mieście trzema równoległymi kolumnami kompanijnymi: kompania 4. ppLeg. – miała nacierać ul. Aleksandrowska w kierunku stacji kolejowej z zadaniem zajęcia jej, kompania 2. ppLeg. początkowo posuwać się miała za wcześniej wymienioną ul. Aleksandrowską, po czym wejść w ul. Gubernatorską i kierować się do traktu wyprowadzającego z miasta na Bobrujsk oraz przeciąć tor kolejowy Mińsk–Borysów, kompania 3. ppLeg. miała opanować wschodni skraj miasta i zająć tor kolejowy Mińsk–Borysów.
Powyższa taktyka doprowadziła szybko do tego, że bolszewicy wycofali się z pozycji zajmowanych na wzgórzach okalających miasto i już o godzinie 9.00 pierwsze patrole batalionu szturmowego zaczęły zbliżać się do przedmieść Mińska. Co prawda bolszewicy usiłowali w kilku miejscach stawiać opór, ale był on szybko likwidowany. Widać było wysoki poziom wyszkolenia bojowego i taktycznego tego pododdziału.
O godzinie 10.45 batalion szturmowy 2. DPLeg. wkroczył w zwartą zabudowę na przedmieściach Mińska, przystępując do walk ulicznych prowadzonych według wcześniej opracowanego planu. Kompanie posuwały się rzędami po obydwu stronach ul. Aleksandrowskiej, a żołnierze starali się być jak najbliżej ścian domów, by chronić się od ognia przeciwnika. Pilnie obserwowano domy i okna, z których prowadzony był sporadyczny ostrzał.
Podczas posuwania się ul. Aleksandrowską nieprzyjaciel stawiał zacięty opór, wprowadzając w bój kolejne samochody pancerne. Polacy zaatakowali je granatami, niszcząc lub zmuszając do wycofania się.
Kompania szturmowa 3. ppLeg. po dotarciu do torów kolejowych zauważyła przejeżdżający długi skład pociągu osobowego. Wobec braku patroli minerskich por. Stawarz nakazał żołnierzom „stanąć bardzo blisko wzdłuż toru i wrzucać przez okna granaty do wagonów z tem, że każdy granat musi wpaść do środka, w przeciwnym razie odbije się i wybuchnie wśród nas. Pociąg jedzie, przesuwają się szybko okna przedziałów i wagony; do każdego okna wpada jeden, dwa granaty. W przedziałach widać wielkie ilości bagażu na półkach i siedzeniach, pasażerowie pokryli się poza pakunkami. Pociąg miał 2 lokomotywy i jeden wagon pancerny, z którego nie padł ani jeden strzał. Pociąg poszedł dalej. Pociąg odjechał w kierunku Borysowa”.
Jak się okazało pociągiem tym ewakuowało się dowództwo 17. DS, komenda miasta i miejscowi czekiści.
W tym samym czasie kompania szturmowa 4. ppLeg. dotarła do stacji kolejowej na trasie Mińsk–Borysów, z zaskoczenia zdobywając przygotowany do wyjazdu pociąg osobowy. Niemal bez walki wzięto do niewoli kilkudziesięciu jeńców.
Polacy doszli o godzinie 12.00 do zachodniej jego części, obsadzając tor kolejowy prowadzący do Bobrujska. Kolejnym celem było opanowanie Dworca Wileńskiego, do którego dotarła kompania szturmowa 4. ppLeg., zdobywając osiem lokomotyw i 90 wagonów.
Około godziny 12.30 miasto zostało zdobyte. Niekonwencjonalny sposób opanowania dość dużej aglomeracji miejskiej okazał się udanym przedsięwzięciem.
Po zajęciu miasta natychmiast przystąpiono do wprowadzania porządku w mieście. Komendantem wojskowym Mińska został płk Zdzisław Raabe. Żandarmeria wojskowa aresztowała agentów bolszewickich oraz czekistów, którym nie udało się uciec z miasta. Uwolniono więzionych polskich jeńców.
Nazajutrz do Mińska przybył gen. Szeptycki wraz ze sztabem Frontu Litewsko-Białoruskiego. 10 sierpnia odbyły się w mieście uroczystości związane z wyzwoleniem miasta. Po mszy dziękczynnej w katedrze odbyło się spotkanie gen. Szeptyckiego z żołnierzami, a po nim defilada wojskowa. Komisarzem cywilnym okręgu mińskiego został Władysław Raczkiewicz.
W wydanym specjalnym rozkazie gen. Szeptycki podkreślił, iż „ Trzy dywizje bolszewickie rozgromione zupełnie, obszar 25 000 km kwadratowych uwolniony od obcego najazdu. Nieśwież, Mir, Kojdanów, Słuck i Mińsk odebrane, armaty, karabiny maszynowe, pociągi kolejowe i tysiące jeńców zdobyte – oto wynik jednego ciągu operacji, rozpoczętych wzięciem Mołodeczna wśród walk, marszów i wytrwałej służby, a zwycięstwo to łatwym nie było, każda z dywizji i grup mnie podległych wzięła w nim swój chwalebny udział”.
Zarówno w czasie przygotowań do zajęcia przez Polaków Mińska, jak i w trakcie odrzucania przeciwnika na wschód ważną rolę odgrywały działania specjalne prowadzone na zapleczu przeciwnika przez członków miejscowych struktur POW. Znalazło to wyraz w specjalnym podziękowaniu, jakie gen. Szeptycki przekazał peowiakom z Białorusi, zwłaszcza za efektywną, bardzo dużą pomoc w opanowaniu Mińska.
Zajęcia miasta dokonał batalion szturmowy liczący nieco ponad 350 żołnierzy, ale był to pododdział elitarny, bardzo dobrze jak na ówczesne warunki wyszkolony i uzbrojony. Sukces ten byłby niemożliwy bez prowadzenia dużej operacji okrążającej miasto od północy i południa z jednoczesnym silnym uderzeniem w centrum. To także decydowało o bardzo niskich stratach w trakcie zajmowania Mińska.
W czasie operacji bolszewicy uporczywie bronili tylko podejść do miasta, nie skupiając swej uwagi na prowadzeniu walk ulicznych. Sposób wykorzystania nich samochodów pancernych był mało efektywny, nie mając bowiem bezpośredniej osłony piechoty, były narażone na bezpośrednie ataki przeciwnika. W walkach ulicznych obie strony nie wykorzystały artylerii.
Zdobycie przez Polaków Mińska miało wymiar nie tylko militarny, lecz także polityczny. Po Wilnie bolszewicy tracili bowiem drugie z kolei miasto przewidziane na siedzibę utworzonego przez nich rządu Litewsko-Białoruskiej Republiki Rad. Piłsudski natomiast liczył na łatwiejsze zrealizowanie swoich zamiarów federacyjnych wobec Białorusinów.
Wybrana literatura:
L. Wyszczelski – Mińsk 1919
N. Davies - Orzeł biały, czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919–1920
M. Wrzosek - Wojsko Polskie i operacje wojenne lat 1918–1921
Inne tematy w dziale Kultura