Nie dość, że jest niezrozumiały system kwalifikacji, dzięki którym przeciętniacy awansują do drugiej rundy.
Nie dość kompromitacji w pierwszym konkursie, gdzie przez 4 godziny usiłowano przeprowadzić konkurs na siłę, mimo znajomości prognoz pogody.
Nie dość, że jest bezsensowny system punktacji za wiatr i belkę startową, dzięki którym potrafi wygrać zawodnik skaczący o 7 metrów bliżej.
Nie dość, że Jacobsen oszukuje, zostaje złapany na oszustwie i nie ponosi konsekwencji.
Nie dość, że Austriaków holują sędziowie (podparcie Hayboecka).
Ale nie. Dochodzi do wielkiego finału. Na belce staje Simon Amman, skoczek-legenda, jeden z najbardziej lubianych zawodników. Dochodzi do poważnego wypadku. Skoczek traci przytomność, jest cały we krwi. Odwożą go do szpitala.
Co robią organizatorzy? Show must go on! Skaczą Austriacy, gawiedź przed chwilą przerażona wypadkiem Szwajcara fetuje swoich bohaterów. Kraft zachwycony sukcesem, ma w głębokim poważaniu co się dzieje z rywalem. Co się tam przejmować, liczy się mój sukces.
A w tym wszystkim biorą udział nasi komentatorzy z TVP, którzy nic nie informują o tym co się dzieje z Ammanem. W studiu zachwycają się Kraftem i Hayboeckiem, komentują formę Stocha. Tak jakby wypadek nie miał miejsca.
To nie jest wstyd, to kompletna żenada.
Założyłem bloga, bo denerwuje mnie poziom dyskusji na tematy ekonomiczne, która toczy się w polskim internecie. Szczególnie teraz, gdy wchodzimy w okres spowolnienia, a może nawet (odpukać!) recesji. Idea bloga jest prosta - przedstawienie diagnoz/opisu polskiej gospodarki w sposób przystępny, właśnie "na chłopski rozum". Na ile to się uda, zależy nie tylko ode mnie, ale i od użytkowników:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości