flamengista flamengista
1128
BLOG

Kraków już się bogaci na igrzyskach!

flamengista flamengista Gospodarka Obserwuj notkę 20

Sukces Kamila Stocha nieco przyćmił to, co się dzieje w Krakowie. Tymczasem nasze lokalne sukcesy też wymagają nagłośnienia, bo w zalewie złych doniesień medialnych każdy pozytywny news jest jak promyk dobrej nadziei, który ogrzewa serca zmęczonych zimą i zmarzniętych Rodaków.

Otóż parę dni temu gruchnęła wiadomość, że mieszkańcy Norwegii nie chcą u siebie olimpiady w 2022 roku. Już sam fakt, że mieszkańcy jednego z najbogatszych krajów świata chcą zrezygnować z olimpiady z powodów zbyt wysokich kosztów świadczy o tym, że Kraków i Polska są wyjatkowo zamożni. Nas stać - Norwegów nie. Fakty nie kłamią. To będzie nasza olimpiada, przez nas wykonana i to nie będzie nasze ostatnie słowo.

Rzecz jasna, informacja o możliwej rezygnacji Oslo wywołała euforię u naszych samorządowców i działaczy komitetu organizacyjnego. Zaczęto też - rzecz zupełnie zrozumiana - wirtualnie wydawać publiczne pieniądze na wspaniałe projekty. Należy tutaj dodać, że - wbrew obiegowej, złośliwej i niczym nie uzasadnionej opinii - urzędnicy z magistratu i działacze z komitetu absolutnie nie myślą o własnym, prywatnym interesie. Wręcz przeciwnie, kierują się znaną humanistyczną zasadą: "by Kraków rósł w siłę, a ludziom żyło się dostatniej".

Dowody? Proszę bardzo: został już ujawniony plan budowy wioski olimpijskiej. Ma ona powstać obok hali widowiskowo-sportowej na Czyżynach. Tuż obok Parku Lotników Polskich, jednej z niewielu enklaw zieleni w pobliżu centrum miasta. Teren ten od lat był łakomym kąskiem dla deweloperów: dobrze skomunikowany z centrum, był chroniony ze względu na tereny zielone. Wraz z budową ulicy Lema miasto dało zielone światło na zabudowę mieszkaniową. Już po drugiej stronie tej ulicy - nie przy samym parku - powstały nowe osiedla. Ceny, jak można się było spodziewać astronomiczne. Od 6,5 tys. zł za metr kwadratowy, a wiec powyżej i tak wyśrubowanej krakowskiej średniej. Tereny przy samym parku są jeszcze bardziej atrakcyjne, więc osiągnięcie tam ceny 7 tys. za m2 wydaje się więcej niż realne.

Czytelnik zapyta: gdzie tu interes Ludu? Przecież wioska olimpijska powstanie dla samych sportowców! Owszem, to miłe, że olimpijczycy będą mogli przed zawodami przejść się po parku i pooddychać krakowskim smogiem czystym powietrzem, ale co z tego ma przeciętny Kowalski? Zaraz tłumaczę: otóż po zakończeniu olimpiady, wioska ma się przekształcić w osiedle z mieszkaniami komunalnymi dla najuboższych Krakowian.

Inicjatywa wspaniała i naprawdę godna pochwały. W Krakowie na koniec listopada 2013 brakowało ok. 3,5 tys mieszkań komunalnych dla najuboższych. Mieszkania takie powstają, ale zbyt wolno. W dodatku zasadą było, że takie mieszkania powstają w mniej atrakcyjnych lokalizacjach i w stosunkowo skromnym standardzie. Tak było w zeszłym roku, gdy miasto oddało bloki przy ulicy Działkowej w Prokocimiu. Za 11 mln złotych powstało 82 mieszkania, cena m2 wyniosła 3,2 tys złotych.

Tym samym nowa inicjatywa magistratu wytycza nowy trend w polskim budownictwie socjalnym. Zamiast tanich mieszkań na obrzeżu - apartamentowce za 7 tys. za m2 w centrum! Tak najszybciej ograniczy się znaczne przecież nierówności społeczne. Złośliwi mogliby twierdzić, że w wiosce olimpijskiej nie wystarczy mieszkań dla wszystkich potrzebujących. Że przecież wioskę olimpijską możnaby sprzedać na wolnym rynku, a za uzyskane środki wybudować mieszkania socjalne dla wszystkich potrzebujących. Mogliby też zwracać uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo, że atrakcyjne lokale przy parku trafią w ręce nie tych najbardziej potrzebujących, ale odpowiednio ustosunkowanych i spokrewnionych.

Złośliwym trzeba wyraźnie odpowiedzieć: liczy się sama filozofia działania i pokazanie ludziom ubogim, że mają szansę na awans społeczny i to błyskawiczny. Tych mieszkań może wystarczy dla wszystkich - ale to nie szkodzi. Przecież nasze ambicje na olimpiadzie w 2022 się nie kończą. Więc tym, którym mieszkań socjalnych zabraknie mówimy: proszę się nie martwić. Kolejny wolny termin olimpiady - tym razem letniej - to 2028. Wtedy dostaną Państwo swoje mieszkania. Tym razem z widokiem na Wawel, na nad brzegiem Wisły.

A co do pokusy przywłaszczenia mieszkań przez ustosunkowane osoby... Po pierwsze, to się na pewno nie stanie, bo w krakowskiej polityce - jak i w całej Polsce - działają tylko ludzie prawi i krańcowo uczciwi. Tym ludziom nawet do głowy by nie przyszło sięgać po nasze, wspólne pieniądze. Po drugie, właśnie dlatego - w uznaniu dla ich zasług (przecież olimpiadę w 2022 mamy już pewną!) postuluję o przyznanie z urzędu członkom komitetu organizacyjnego 150-metrowych apartamentowców w tym nowym osiedlu. Niech mają wreszcie nagrodę za bezinteresowną pracę dla dobra mieszkańców Krakowa.

flamengista
O mnie flamengista

Założyłem bloga, bo denerwuje mnie poziom dyskusji na tematy ekonomiczne, która toczy się w polskim internecie. Szczególnie teraz, gdy wchodzimy w okres spowolnienia, a może nawet (odpukać!) recesji. Idea bloga jest prosta - przedstawienie diagnoz/opisu polskiej gospodarki w sposób przystępny, właśnie "na chłopski rozum". Na ile to się uda, zależy nie tylko ode mnie, ale i od użytkowników:)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Gospodarka