Gdyby komukolwiek wydawało się, że zalew głupawej przedwyborczej propagandy to cecha charakterystyczna polskiej demokracji, to śpieszę ze sprostowaniem... Nie jesteśmy w tym bólu osamotnieni!
Jeśli komuś wydaje się, że największym kretynizmem demokratolubnego ludu jest obowiązujący w naszym kraju pogląd jakoby naruszeniem ciszy wyborczej było namawianie do bojkotu wyborów, zaś NIE było nim namawianie do udziału w wyborach, to warto spojrzeć na Belgię. Tam dowodem nieograniczonej wolności obywateli są mandaty za bojkot wyborów.
Gdyby ktoś twierdził, że spoty przedwyborcze w Polsce robią z obywateli idiotów najwyższej próby, to warto popatrzeć na filmiki w tzw. dojrzałych demokracjach...
Inne tematy w dziale Polityka