Medialne i polityczne ważniaki potrafią oddzielić ziarno od plew.
Potrafią się skoncentrować na tym co ważne.
Wygląda to np. tak:
– Do końca nie było wiadomo, jak ludziom się spodoba nasz pomysł i okazało się, że się bardzo podoba. Aż jestem przerażona, że trzeba będzie prawdopodobnie kontynuować akcję i w przyszłym roku zrobić ją z jeszcze większym rozmachem– przestraszyła się rozmachu akcji "Orzeł może" szefowa radiowej Trójki.
Rozmach rzeczywiście był "przerażający". Uczestnikami akcji byli dziennikarze, celebryci, ochroniarze, kilku cukierników... Łącznie grubo ponad dwustu uczestników! Medialna bomba!
Jednocześnie, jeśli tylko na manifestacji zgromadzi się kilkadziesiąt tysięcy ludzi, mediów to zupełnie nie eksajtuje...
Inne tematy w dziale Polityka