Taaak. Właśnie tak myślałem... Filmik na temat obowiązkowych szczepień nie zrobił na czytelnikach większego wrażenia.
No spróbujmy jeszcze raz...
(Poniżej tekst autorstwa p. Barbary Liwo a na koniec jeszcze raz ten sam film)
|
Dziecko umierające po szczepionce |
Tak się zastanawiam, czy polskiemu rządowi nie chodzi przypadkiem o to, by ostatecznie zniechęcić emigrantów do powrotu do kraju. Ostatnio uchwalane ustawy bądź ich projekty itp. zdają się mieć na celu albo większy zamordyzm, albo jeszcze głębsze sięgnięcie do kieszeni podatnika (albo jedno i drugie).
Pod pozorem walki z chuliganami ogranicza się prawo do zgromadzeń, coraz bardziej otwarcie mówi się o wprowadzeniu podatki katastralnego (od wartości majątku), a na drogach tylko przybywa fotoradarów.
(Nota bene, zawsze gdy wraca temat stawiania kolejnych fotoradarów, przypomina mi się, jak Donald Tusk, jeszcze będąc w opozycji, mówił, że tylko facet bez prawa jazdy (aluzja do Jarosława Kaczyńskiego) może stawiać fotoradary, zamiast budować dobre drogi. Mój Tata, kiedy pojawiają się doniesienia o kolejnych tuskowych radarach, zawsze pyta "Oddał pan już prawo jazdy, panie premierze?". Przepraszam za dygresję).
Teraz na dokładkę, w imię walki z epidemiami, czyli oczywiście "dla dobra obywateli", wprowadza się chyłkiem obowiązek szczepień dla wszystkich obywateli, przyznając Sanepidowi uprawnienia większe niż mają ministerstwo zdrowia, policja i wojsko razem wzięte. Trudno oprzeć się wrażeniu, że polski rząd robi kosztem podatników prezent firmom farmaceutycznym (a to, o czym warto pamiętać, bardzo potężne lobby), nie mówiąc o tym, że to kolejny krok w celu zredukowania swobód obywatelskich.
Poniżej zamieszczamy omówienie projektu zmiany Ustawy o zapobieganiu oraz
zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej autorstwa internauty cosciekawego. Autor wyraża zgodę na swobodne dokonywanie przedruków jego tekstu, pod warunkiem niewprowadzania do niego modyfikacji.
"Tym razem rząd ani minister zdrowia nie będą mieli nic do powiedzenia. Będą MUSIELI kupić szczepionki a wszyscy Polacy będą PRZYMUSZENI do ich wstrzyknięcia. I to nie jest teoria spiskowa.
Właśnie teraz przez sejm (z tylko jednym głosem przeciwnym) przepychana jest zmiana Ustawy o zapobieganiu epidemiom oraz Ustawy o inspekcji sanitarnej.
Zmiany polegają między innymi na rozszerzeniu obowiązku szczepień na wszystkich Polaków (nie tylko jak dotąd dzieci), zmianie definicji choroby zakaźnej (teraz to będzie po prostu każda choroba wywołana przez biologiczny czynnik chorobotwórczy), rozszerzenie uprawnień inspekcji sanitarnej o nadzór nad wykonywaniem obowiązku szczepień (dotąd był to tylko ogólny nadzór nad szczepieniami), oraz zmiany w zasadach stosowania przymusu bezpośredniego (czyli siły fizycznej) przy aplikowaniu procedur medycznych. Teraz będzie to wyłącznie pod nadzorem lekarza i pracowników medycznych, nie trzeba już ani policji ani wyroku sądu, wystarczy decyzja lekarza.
Dotąd polski Minister Zdrowia decydował o ogłoszeniu epidemii, teraz będzie "decydował" główny inspektor sanitarny na polecenie unijnych instytucji, zajmujących się bezpieczeństwem epidemicznym. Minister zdrowia zostaje kompletnie pominięty, jego rola zostaje zredukowana do płatnika rachunków za szczepionki.
Utajnione zostają też dane dotyczące zachorowań (planowany płatny dostęp do danych, tylko dla podmiotów mających umowę z systemem Sentinel, których jedynym właścicielem będzie sanepid).
Projekt eliminuje też wszelką kontrolę społeczną i rządową nad działaniami sanepidu. Znosi się rejestrację i przechowywanie danych o zachorowaniach w szpitalach, przychodniach i laboratoriach - wszystko wyłącznie w sanepidowskim komputerowym systemie Sentinel. Zmiany ustawy likwidują też finansowanie zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Uprawnienia sanepidu podczas prowadzenia dochodzenia epidemicznego będą większe niż wojska, policji, prokuratury i sądów i będą prowadzone bez możliwości żadnej kontroli. Sanepid będzie miał prawo wglądu do wszystkich kontaktów (również telefonicznych i elektronicznych) osób podejrzanych lub zagrożonych chorobami zakaźnymi (czyli według nowej definicji- wszystkimi chorobami), do wejścia do mieszkania, zastosowania siły wobec każdego obywatela - i to wszystko bez konieczności uzyskania pozwolenia sądu, bez kontroli policji. Inspekcja sanitarna będzie miała uprawnienia większe niż służby specjalne a minister zdrowia traci prawo wydawania rozporządzeń regulujących jej prace i stosowane procedury wewnętrzne.
Ta zmiana Ustaw jest już po pierwszym głosowaniu w sejmie (odbyło się 15.06.2012, posiedzenie nr 16, głosowanie nr 15) i została poparta przez wszystkie partie i kluby parlamentarne. Nikt się nie wstrzymał, jeden głos przeciw."
Dodajmy, że ustawa została przyjęta 13. lipca bieżącego roku, po rozpatrzeniu poprawek senatu.
Projekt zmian w ustawach można znaleźćtutaj. Treść uchwalonej ustawy po rozpatrzeniu poprawek senatututaj.
(PS. zdjęcie w nagłówku pochodzi ze strony http://deathbyvaccination.com/ , piszącej o szkodliwych skutkach szczepionek. Pokazuje małego Iana Gramowskiego, umierającego od powikłań poszczepiennych.)
Naukowcy też chcą naszego dobra!
Pracują nad coraz to nowymi szczepionkami i troskliwie przymuszają nas do dbania o zdrowie...
Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 499
(Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)
Inne tematy w dziale Polityka