"Mnie też oburzają odprawy, jakie dostają w nagrodę za złe zarządzanie dyrekcje banków-bankrutów"
Ten fragment notki Dominiki Cosic nt. "oburzonych" według mnie wymaga sprostowania, a przynajmniej uszczegółowienia :)
Z bankowcami jest podobnie jak z dziennikarzami.
Najjaśniejsze medialne gwiazdy symulują, że niczego nie rozumieją (np. jak dziś jeden z dziennikarzy "Trójki"). Za swą pracę są jednak dobrze wynagradzani. Dlatego nie narzekają na pracodawców, nawet gdy wymaga się od nich by udawali idiotów.
Analogicznie bankowcy. Udają nieporadność, wykazują wielomiliardowe straty, aby dzięki swojej "nieporadności" uzyskać dla banku dostęp do bilionów, którymi zarządzają politycy.
Opinie o "złym zarządzaniu bankami" są według mnie mocno krzywdzące dla zatrudnianych w bankach profesjonalistów. Zarówno najlepsi dziennikarze, jak i najlepsi bankowcy, perfekcyjnie wykonują swoje zadania.
Pani Dominiko, niesłusznie się Pani na nich oburza! Oni robią swoje.
W sytuacji, gdy kwoty przeznaczane na wsparcie bankrutów nie są w żaden sposób ograniczane, zasada: "im większe straty banku, tym większe premie dla zarządzających bankrutem" ma głęboki sens!
Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 495
(Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)
Inne tematy w dziale Polityka