Ściema, czyli jak rzecznik rządu Katarynę nabrał...

Wiara komentatorów w szczerość słów polityków to niewytłumaczalny fenomen. Szczególnie jeśli wypowiadają się "politycy kwalifikowani", czyli różnego rodzaju rzecznicy. Ich zadaniem nie jest przecież informowanie...

Paweł Graś: Mam nadzieję, że projekt Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak, rozbicia PiS-u, się powiedzie.

Zupełnie niespodziewanie, "szczere" objawienie rzecznika rządu poważnie potraktowała... Kataryna.

Do tego stopnia poważnie, że zarówno słynna Blogerka, jak i komentatorzy Jej tekstu przychylają się do tezy, że to właśnie PO macza paluchy w tworzeniu nowej siły politycznej. Po co? Aby wychować sobie nowego koalicjanta...???

Rządząca partia ma sytuację komfortową. Sondażowe poparcie na poziomie 50 procent. Zawsze chętne do wspópracy PSL. Wyposzczony SLD. I na koniec najważniejsze: pozbawiona zdolności koalicyjnej największa partia opozycyjna...

W tej sytuacji Platforma jest partią, która jak żadna inna nie chce jakichkolwiek zmian na scenie politycznej.

Platforma Obywatelska jest skazana na sukces? Jest tak bezpiecznie, że jak mawia Premier: "nIe mają już z kim przegrać? Niekoniecznie... Jeśli pociagane przez jakieś niewidzialne sznureczki media utworzą partię, która "wbije się klinem" między dwie największe partie, to sytuaja może stać się bardziej dynamiczna.

O nieuchronnym podziale w PIS pisałem kilka miesięcy temu ("PIS ma problem jeśli rzeczywiście chce rządzić"). Dla przypomnienia:

Gołym okiem widać, że PiS nie da rady zagospodarować calego elektoratu od skrajnych wsteczników do lewej strony centrum. Nie można w kazdej sprawie być "za a nawet przeciw". Podsumowując:

Połączenie antykomunistów z wielbicielami Gierka to misja skazana na porażkę. Miotanie się na przemian od zwolenników aborcji, do sluchaczy Radia Maryja spowoduje jedynie utratę wiarygodności PiS i obniżenie frekwencji wyborczej wśród prawicowców.

Jedynym rozwiązaniem jest przesunięcie partii do centrum (w walce o ten elektorat piękna ostatnimi czasy, pani Kluzik-Rostkowska ma szansę pokonać plastikowego pana Nowaka) i stworzenie miejsca dla koalicjanta po prawej stronie.

Kontrolowany podział partii (ustalenia z Jarosławem Kaczyńskim, którzy żołnierze przechodzą na odcinek "wsteczników") moze dać podwójną korzyść (w dużym uproszczeniu!):

1) Bez prawicowego balastu siły centrowe lepiej poradzą sobie w walce o głosy "młodych, wykształconych" (a może nawet i feministek!) i zupełnie zepchną bezideowe PO na teren lewicy i "partii ludzi rozumnych".

2) Prawicowcy karnie pomaszerują na wybory aby poprzeć, pozbawioną internacjonalistów i aborcjuszy, "nareszcie prawdziwie prawicową partię".

Kto i po co próbuje utworzyć "alternatywę" dla PO i PIS? To zupełnie inny (i znacznie ciekawszy!) temat.

Natomiast, wbrew "narracjom" srzedawanym nam przez Pawła Grasia, ewentualne napompowanie partii Joanny Kluzik-Rostkowskiej może być zagrożeniem przede wszystkim dla (do niedawna) "nie mającej z kim przegrać" Platformy.

"Czytelnia na powietrzu" - 27.11.2010, (sobota) godz. 12.00

Miejsca w których się czyta:

1) Warszawa - "Złote Tarasy",

2) Wrocław - Galerie: Dominikańska i Arkady Wrocławskie (zbiórka pod pręgierzem),

3) Poznań - Stary Browar (wejście przy Półwiejskiej)

4) Gdańsk - (ul. Długa???)

5) Łódź - Galeria Łódzka (przy żabach)

6) Chorzów - Galeria Plus (ul. Wolności)

7) Lublin - CH "PLAZA" (wejście główne)

8) Sosnowiec - CH "PLAZA"

9) Kielce - (Plac Wolności???)

10) Frankfurt nad Menem - Konditorei Caffe Capri (na Wiener Straße)