"Fruwający Ornitolog" (genialna nazwa bloga!), czyli eurodeputowany Marek Migalski zamieścił na Salonie24 notkę, która wydała mi się... infantylna.
Autor sugeruje, że "decyzja Donalda Tuska", rezygnacja z marzeń o prezydenturze, wynika z jego siły, a nie ze słabości!
"To manewr godny Rosji i Putina - prawdziwy lider zostaje premierem, a na funkcję prezydenta wskazuje bezbarwnego i posłusznego wykonawcę swoich poleceń. Tylko, że to, co udało się w Rosji i zostało wymyślone przez byłego KGB-owca, nie uda się w Polsce" - napisał Autor w notce pt. "Putinowski szacher-macher".
Założenie, że pan Premier wydaje jednoosobowo rozkazy, a potulni funkcjonariusze partyjni i nie tylko, pokornie je wykonują to spory błąd :) Pan Premier nie gra w szachy! Jest raczej gońcem na szachownicy.
Goniec chciał zostać królem, ale niestety gracze umówili się inaczej. Goniec pozostanie gońcem.
Przy okazji polecam też, utrzymaną w szachowej poetyce, notkę Rosemanna.
Inne tematy w dziale Polityka