Czego dowiesz się z Encykliki o zmianach klimatycznych, a o czym musisz poczytać?
Wstęp
Do zajęcia się tą tematyką zainspirowała mnie pewna dyskusja na temat Encykliki Laudato Si. W trakcie dyskusji doszedłem do wniosku, że tematyka zmian klimatycznych jest tak ogromna i skomplikowana, iż aby zrozumieć co Papież Franciszek chce nam powiedzieć, trzeba zagłębić się w aktualny stan badań.
Zauważyłem, że niestety powszechny brak wiedzy na tematy klimatyczne prowadzi w dyskusji do kategorycznych stwierdzeń formułowanych po obu stronach sporu, w oparciu o fragmentaryczne, najczęściej nieistotne zagadnienia. Jedni negują całkowicie globalne ocieplenie. Inni, z kolei, koncentrują się na przemówieniach pewnego szwedzkiego dziecka, wieszcząc powszechne nieszczęścia jakie niechybnie spadną na ziemię ("Jesteśmy na początku masowego wymierania"). Często w dyskusji padają argumenty, które uchodzą dzieciom, lecz nie ludziom dorosłym. Jak się przekonałem wczytując się w główne opracowania na temat wyników badań - sprawa nie jest ani prosta, ani jednoznaczna.
Pozwólcie więc, że postaram się streścić informacje o badaniach naukowych, jakie znalazłem w różnych źródłach, w kontekście zagadnień poruszonych w Laudato Si. Uważam, że Encyklika Laudato Si, mimo drobnych nieścisłości, o których piszę w artykule, jest dokumentem ważnym dla świata. W połączeniu z wynikami najnowszych badań powinen być on wykorzystany do rozpowszechniania rzetelnej wiedzy na temat przewidywanych zmian klimatycznych, szczególnie wobec nachalnej propagandy, którą nam się serwuje w mediach. Propaganda ta jest wyraźnie adresowana do młodych ludzi, więc zaproponowanie spokojnej rozmowy z wykorzystaniem rzeczowych argumentów powinno być naszą odpowiedzią na to zjawisko.
Papież Franciszek w pkt. 61 Encykliki daje wyraźną wskazówkę, że “W wielu kwestiach szczegółowych Kościół nie ma podstaw, by proponować definitywne rozwiązania, i rozumie, że powinien słuchać i promować uczciwą debatę wśród naukowców, szanując różnorodność opinii”. Z kolei w pkt 135 czytamy: “Dlatego konieczne jest zapewnienie debaty naukowej i społecznej, która byłaby odpowiedzialna i szeroka, zdolna do wzięcia pod uwagę wszystkich dostępnych informacji i nazywania rzeczy po imieniu", poczynając od "różnych badań niezależnych i interdyscyplinarnych".
Jeszcze kilka ważnych zastrzeżeń:
- nie jestem specjalistą od nauki o klimacie, więc charakter artykułu jest czysto amatorski,
- artykuł nie obejmuje analizy całej Encykliki, lecz tych części, które odnoszą się do klimatu,
- ilość prac naukowych i badań w zakresie zmian klimatycznych jest ogromna i mam świadomość, że uwzględniłem tylko pewną ich część; tym niemniej powołuję się w tekście na kilkadziesiąt źródeł naukowych, w tym na wiele prac przekrojowych; trzeba pamiętać, że cały czas publikowane są wyniki nowych badań, które czasami zasadniczo zmieniają wcześniej przyjęte hipotezy; kilka przykładów znajduje się w tekście,
- większość materiałów źródłowych dostępnych jest tylko po angielsku.
Źródła wiedzy o zmianach klimatycznych
Przebijając się przez ogrom informacji na temat zmian klimatycznych (celowo nie piszę o “ociepleniu klimatu”, ale o tym później) często powołuję się na informacje zebrane na wikipedii. Widzę pewien brak obiektywizmu w niektórych wpisach tam umieszczonych, ale doceniam, że tak dużo informacji zebrano w jednym miejscu - zarówno w zakresie argumentów za globalnym ocieplenie, jak i podważających niektóre tezy formułowane przez zwolenników głównego nurtu.
Na marginesie: ciekawa jest lektura zakładki Dyskusja artykułów wikipedii, gdzie niektórzy edytorzy próbują namówić adminów do zmiany stwierdzeń na bardziej obiektywne. Najczęściej z marnym skutkiem, co świadczy o pewnym ukierunkowaniu osób redagujących to jakże cenne źródło informacji.
W kwestii badań naukowych trudno jest pominąć organizację o nazwie IPCC finansowaną przez ONZ. Opracowaniem, które będę często cytował, to raporty IPCC (a właściwie cykl raportów, z których pierwszy został wydany w roku 1990) zawierające podsumowanie głównego nurtu badań w zakresie zmian klimatu. Są one redagowane w oparciu o wiele tysięcy badań i stanowią pewien “konsensus naukowy” w różnych aspektach dotyczących klimatu.
Mam świadomość, że:
- jest wielu naukowców formułujących zdania odrębne od niektórych tez raportów IPCC lub zostali wykluczeni z komitetu IPCC; zdania odrębne są w moim artykule szeroko potraktowane;
- są organizacje zrzeszające naukowców - na przykład NIPCC - które wysuwają odmienne hipotezy niż naukowcy z IPCC; NIPCC opublikował też artykuły i książki krytykujące metodologie stosowane przez IPCC; wyniki badań tych organizacji zostały w artykule uwzględnione;
- krytykuje się sformułowanie “konsensu naukowy” twierdząc, że fakty naukowe nie powinny podlegać konsensusom; o ile możemy oczekiwać, że fakty naukowe rzeczywiście nie powinny być przedmiotem konsensusu, to jednak dopuszczam, że naukowcy w tak skomplikowanej materii jaką jest klimat, są skazani w większości na stawianie hipotez; konsensus w raportach IPCC polega więc na tym, że prezentując hipotezy na temat klimatu określa się ich szacowane prawdopodobieństwo lub oblicza się jaką mamy pewność co do danej hipotezy na podstawie ilości wyników badań ją potwierdzających, w stosunku do całej grupy badań wziętych pod uwagę.
Wprowadzenie
Dla przejrzystości podzieliłem artykuł na 6 głównych sekcji:
- Zmiana średniej temperatury na świecie w epoce industrialnej
- Przyczyny zmian temperatury
- Przewidywane zmiany temperatury w przyszłości
- Wpływ wzrostu temperatury na człowieka
- Przeciwdziałanie skutkom wzrostu temperatury
- Zagadnienia uzupełniające
W każdej sekcji odnoszę się do odpowiednich zapisów, które znalazłem w Encyklice. Kluczem do wyboru cytatów z Encykliki jest odwołanie się do badań naukowych. Nie miałem ambicji uwzględnić wszystkich zagadnień, o których pisze Papież Franciszek w Encyklice (szczególnie natury filozoficznej).
Będę starał się uzupełniać artykuł o zdania, które być może pominąłem.
Odniesienia do Encykliki zaznaczyłem w tekście przy pomocy kursywy.
Zmiana średniej temperatury w epoce industrialnej
Przejdźmy więc do Laudato Si. W pkt. 23 Encykliki mamy bardzo bezpośrednie stwierdzenie: “Istnieje bardzo solidny konsensus naukowy wskazujący, że mamy do czynienia z niepokojącym ociepleniem systemu klimatycznego”.
Wynika z tego, że Papież Franciszek przyjmuje za pewnik dwie kwestie:
- temperatura rośnie,
- wzrost ten jest niepokojący, czyli jak to wynika z dalszych słów, niesie ze sobą nie tylko zagrożenia w przyszłości, ale już obserwujemy jego negatywne konsekwencje.
Skoncentruję się w tej części na pierwszym aspekcie, który rzeczywiście ma silne potwierdzenie w badaniach naukowych - większość pomiarów wskazuje na wzrost średniej temperatury powierzchni ziemi w okresie od wynalezienia maszyny parowej do dzisiaj. W szczególności, IPCC w
specjalnym raporcie z października 2018 roku, dokonując syntezy wielu prac naukowych w tym zakresie stwierdza, że całkowity wzrost średniej temperatury w odniesieniu do średniej z okresu przedindustrialnego (1850–1900), obliczony na podstawie dostępnego zbioru danych wyniósł do roku 2017
ok. 1oC (ściśle biorąc, przyjmuje się przedział między 0.8
oC, a 1.2
oC).
Nie znalazłem żadnej pracy wskazującej na źródła danych pomiarowych, które dokumentowały by zasadniczo inne zmiany temperatury przy powierzchni ziemi na przestrzeni wskazanych lat. Pojawiały się kiedyś wykresy świadczące o tym, że wzrost temperatury był tylko chwilowy, a potem nastąpiła stabilizacja, lecz to wynikało z faktu, że średnia temperatura nie wzrasta równomiernie. Kevin Drum wyjaśnia skąd biorą się takie twierdzenia.
Przyjmuję więc, że w tym zakresie Encyklika ma silne poparcie w dostępnych danych naukowych, co do których nawet nie trzeba ustalać konsensusu. Konkretnie, można wskazać na średni wynik pomiarów pokazujący wzrost temperatury. Do zagrożeń wynikających z wzrostu temperatury odnoszę się w jednym z kolejnych rozdziałów.
Przyczyny zmian temperatury
W tym samym punkcie 23 Encykliki Ojciec Święty pisze: “liczne badania naukowe wskazują, że większość globalnego ocieplenia ostatnich kilkudziesięciu lat zawdzięczamy wysokiemu stężeniu gazów cieplarnianych (dwutlenek węgla, metan, tlenki azotu i inne), emitowanych głównie z powodu działalności człowieka”. Wcześniej, w tym samym punkcie Papież dostrzega, że “istnieją inne czynniki (na przykład wulkanizm, zmiany orbity i osi Ziemi, cykl słoneczny)”.
W jednym z najbardziej poważanych czasopism naukowych - magazynie “Nature” - w roku przyznania pokojowej nagrody Nobla organizacji IPCC (2007) napisano, że raport IPCC zawiera zestaw najsilniejszych argumentów potwierdzających tezę o antropogenicznych przyczynach wzrostu temperatury.
Niektóre źródła szacują, że liczba naukowców przekonanych o zasadniczo antropologicznych przyczynach wzrostu temperatury oscyluje na poziomie ponad 90%. Przykładowo, podaję też zbiorczą pracę na ten temat. Również większość akademii nauk oraz profesjonalnych stowarzyszeń w znacznej mierze potwierdzają i popierają stanowisko IPCC w zakresie wpływu człowieka na ten parametr.
Wymuszanie radiacyjne
Jako główny wskaźnik skorelowany ze wzrostem temperatury jest tzw. wymuszanie radiacyjne. Jest to bardzo skomplikowany mechanizm, w efekcie którego ziemia przyjmuje więcej ciepła ze słońca niż wypromieniowuje w przestrzeń. Prowadzone są pomiary bilansu energetycznego ziemi oraz symulacje mające na celu projekcję bilansu w przyszłości. Wyniki badań wg stanu na rok 2013 opublikowane zostały w dodatku do 5 raportu IPCC. Badania te uważa się na chwilę obecną za najistotniejsze potwierdzenie zasadniczego wpływu działalności człowieka na wzrost temperatury.
Inne przyczyny
Trudniej jest znaleźć opracowania naukowe, które potwierdzałyby, że ludzka działalność nie ma żadnego wpływu na zmianę temperatury. Natomiast jest sporo prac wskazujących na inne źródła wzrostu temperatury w większym lub mniejszym stopniu wpływające na ten wzrost.
W szczególności autorzy pracujący w ramach NIPCC, w swoim najnowszym raporcie z roku 2018, który został po raz pierwszy publicznie ogłoszony na konferencji COP24 w Katowicach, na bazie swoich poprzednich raportów oraz przeglądu najnowszych badań przyznali, że chociaż zmiany klimatyczne następują i wpływ człowieka jest prawdopodobny, to brak jest jednoznacznych wskazań co do rozmiaru tego wpływu na klimat.
Można znaleźć wiele badań które potwierdzają, że nie jest pewne, że ludzie są główną przyczyną globalnego ocieplenia (np. badania Roberta Ballinga, Richarda Lindzena i Roya Spencera).
Inni naukowcy przypisują globalny wzrost temperatury:
Podsumowując można stwierdzić, że w kwestii przyczyn zmiany średniej temperatury powierzchni ziemi nie ma zgodności wśród naukowców. Różnie też są oceniane proporcje między czynnikami wpływającymi na wzrost temperatury. Widzimy więc, że Papież Franciszek wyraził w Encyklice zrównoważony pogląd powołując się z jednej strony na “liczne badania naukowe” potwierdzające antropogeniczny charakter zmian, ale również dopuszczając istnienie innych przyczyn i pozostawiając naukowcom spór na temat proporcji różnych czynników.
Ciekawostka: w lutym 2009 roku Komitet Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk opublikował stanowisko, że “należy bezwzględnie zachować daleko idącą powściągliwość w przypisywaniu człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej, odpowiedzialności za zwiększoną emisję gazów cieplarnianych, gdyż prawdziwość takiego twierdzenia nie została udowodniona”. I to jest chyba dobre podsumowanie kwestii przyczyn wzrostu temperatury.
Przewidywane zmiany temperatury w przyszłości
Wchodząc w rozważania na temat przyszłości łatwo jest się domyśleć, że niezwykle istotne jest łagodzenie stanowczych twierdzeń dotyczących zmian klimatycznych - wszak poruszamy się w obrębie hipotez naukowych coraz bardziej różnorodnych i w różnym stopniu popartych materiałem naukowym. Zasadniczym narzędziem, jakim posługują się naukowcy są numeryczne modele klimatu. Modeli takich jest wiele: na przykład publicznie dostępny CESM, jak i szereg programów badawczych pod auspicjami World Climate Research Programme.
Encyklika nie wypowiada się wprost na ten temat. Ponieważ jednak Papież Franciszek używa pojęcia “globalne ocieplenie” zakłada prawdopodobnie dalszy istotny (można nawet domyślać się, że “katastrofalny”) wzrost średniej temperatury na powierzchni naszej planety.
Większość raportów dotyczących tej problematyki próbuje ustalić czasowy horyzont na najbliższe 80 lat, czyli do końca wieku. Można sobie wyobrazić jak skomplikowane muszą być badania wychodzące w tak daleką przyszłość. Mimo ogromnego postępu prac, wnioskuję z dostępnych materiałów, że daleko nam jeszcze do postawienia jednoznacznych hipotez w tym zakresie.
Przywołany wcześniej raport IPCC z roku 2018 przedstawia kilka scenariuszy wzrostu temperatury, które przyjmują różne założenia na wejściu. Najbardziej prawdopodobny scenariusz przewiduje wzrost o kolejne 0,5 oC najpóźniej do roku 2052 - stąd nazwa raportu: “Specjalny Raport o globalnym ociepleniu o 1,5 oC”. Wzrost o 1.5 C jest liczony do okresu przedindustrialnego (1850 - 1900), przy czym przyjmuje się, że dotychczasowy wzrost wyniósł ok. 1 oC.
Przewidywanie zmian klimatycznych jest szczególnym wyzwaniem, jeżeli weźmie się pod uwagę następujące niepewności:
wybuchy wulkaniczne - np. taki, jaki miał miejsce w roku 1963 na Bali, w wyniku którego ochłodzenie globalnego klimatu wyniosło około 0,2-0,3°C; niektóre modele klimatyczne biorą pod uwagę prawdopodobieństwo przyszłych wybuchów, ale miejmy świadomość, że jeden wybuch o wyższej eksplozywności niż 5 (lub kilka wybuchów o skali porównywalnej z Mount Agung na Bali - przypomnijmy, że mówimy o modelowaniu klimatu na okres 80 lat) może całkowicie zmienić wyniki obliczeń modeli klimatycznych;
konflikty zbrojne, szczególnie z uwzględnieniem użycia taktycznej broni jądrowej o lokalnym działaniu (rozważanie wpływu użycia strategicznej broni jądrowej może nie mieć sensu, z uwagi na terminalny charakter takiego konfliktu dla człowieka); nie znalazłem analizy ewentualnego wpływu konfliktów zbrojnych na średnią temperaturę globalną, ale sądzę, że wpływ ten może być istotny;
efekt Milankovitcha polegający na periodycznych zmianach parametrów orbity ziemskiej; nie znalazłem jednoznacznych wyników nowszych badań na temat wpływu tego efektu na klimat, ale przyjmuje się, że ten wpływ nie jest znaczący;
sprzężenia zwrotne w cyklu klimatycznym; jest ich wiele, o różnym znaku; znacznie utrudniają przewidywanie zmian klimatycznych (osób, które miały na studiach automatykę, nie trzeba do tego przekonywać):
dodatnie sprzężenia zwrotne:
- cieplejszy ocean zaczyna pozbywać się CO2 powodując dalszy wzrost temperatury;
- uwalnianie metanu (głównie na Arktyce) pod wpływem wyższej temperatury zwiększa efekt cieplarniany
ujemne sprzężenia zwrotne:
- im wyższa temperatura, tym więcej energii Ziemia wypromieniowuje w kosmos;
- para wodna powoduje powstawanie chmur, które wysoko nad ziemią odbijają światło z powrotem w przestrzeń; działanie chmur może dawać również efekt dodatniego sprzężenia zwrotnego;
- cieplejszy klimat do pewnego stopnia będzie stymulował wzrost roślinności, pochłaniającej dwutlenek węgla; ponieważ większość modeli klimatycznych przewiduje największy wzrost temperatury na półkuli północnej, za kołem podbiegunowym (przede wszystkim Arktyka, Kanada, Syberia, Alaska i Grenlandia), istotnie będzie wydłużał się okres wegetacyjny roślin na ogromnych terenach;
- teoria CLAW, według której wzrastająca temperatura Ziemi doprowadzi do rozwoju większej ilości fitoplanktonu, a w efekcie większego zachmurzenia odbijającego promieniowanie słoneczne;
Więcej czynników utrudniających modelowanie klimatu omówionych jest na wikipedii.
Wielu naukowców podważa główne tezy oficjalnych raportów na zmian klimatu. Najbardziej znany jest raport (321 stron) z roku 2010, w którym ponad 1000 naukowców, w tym meteorologów, klimatologów, a także członkowie IPCC podważa różne aspekty tej hipotezy. Zarzuty wysuwane przez nich dotyczą różnych aspektów konsensusu w sprawie globalnego ocieplenia, począwszy od dokładności modeli klimatycznych, po metodologię stosowaną przez IPCC.
Jednym z ważnych parametrów liczonych przez modele klimatyczne jest tzw. czułość klimatu (ECS - zmiana średniej temperatury na powierzchni Ziemi przy dwukrotnej zmianie koncentracji dwutlenku węgla). Przypomnijmy, że najnowszy oficjalny raport IPCC z roku 2013 uwzględnia w obliczeniach czułości klimatu pomiary wykonywane do roku 2011. Najnowsze badanie uwzględniające pomiary emisji gazów cieplarnianych przeprowadzonych do roku 2016 zasadniczo obniżają estymację wpływu gazów cieplarnianych na klimat w stosunku do raportów IPCC. Ocena maksymalnej wartości tzw. czułości klimatu została zmniejszona od 4,5 oK (raport IPCC), aż do 2,45 oK. Z kolei w najnowszej, szóstej wersji raportu IPCC górna wartość graniczna zostanie prawdopodobnie zwiększona do 5,6 oK.
Próba oszacowania jak będzie zachowywał się klimat do roku 2100 przypomina prognozowanie pogody na 80 lat do przodu. Większość badań przewiduje, że średnia temperatura wzrośnie, ale jak widzimy nie jest to jedyny możliwy scenariusz. Nie wiadomo też, czy ewentualny wzrost temperatury będzie znaczący. Dlatego wolę pisać o zmianie temperatury, a nie globalnym ociepleniu.
Jak widzimy, przewidywanie zmian klimatycznych jest obarczone wieloma niewiadomymi. Wydaje się, że jednoznaczne wskazanie w Encyklice na “globalne ocieplenie” powinno być uzupełnione zastrzeżeniem, że naukowcy nie są zgodni co do przyszłości ziemskiego klimatu.
Wpływ wzrostu temperatury na człowieka
Przechodzimy do dużo trudniejszej kwestii jaką jest przewidywanie skutków (nieźle udowodnionego) wzrostu temperatury dla człowieka.
Cały punkt 24 Encykliki poświęcony jest skutkom globalnego ocieplenia oraz, w niektórych przypadkach, ocenie ich wpływu na pewne aspekty naszego życia:
- dostępność podstawowych zasobów, takich jak woda pitna, energia i produkcja rolna w strefach najcieplejszych oraz wpływ na zanik różnorodności biologicznej naszej planety,
- topnienie lodów polarnych i lodowców na obszarach górskich oraz rozkład zamrożonej materii organicznej i związane z tym uwalnianie metanu oraz dalsza emisja CO2,
- utrata lasów tropikalnych, które to wpływają na łagodzenie klimatu (a tak przestaną go łagodzić),
- wzrost kwasowości oceanów i jego wpływ na łańcuch pokarmowy w środowisku morskim,
- wzrost poziomu morza i jego wpływ na jedną czwartą ludności, która mieszka nad morzem lub blisko niego.
Punkt 25 zawiera podsumowanie możliwych skutków globalnego ocieplenia dla człowieka, natomiast w pkt 26 Encyklika stwierdza “Wiele jednak symptomów wskazuje, że skutki te mogą być coraz gorsze”. Kolejne punkty 27 - 42 rozwijają szerzej kwestie dostępności wody oraz zatracenia różnorodności biologicznej.
Zobaczmy zatem w jakim kierunku idą badania w tej materii.
Dostępność wody pitnej
Wikipedia zawiera stwierdzenie “zmiany w ilości i strukturze opadów atmosferycznych mogą spowodować zmiany stosunków wodnych na lądach, które mogą mieć skutki pozytywne, jak i negatywne”. Zajmijmy się więc wpływem globalnego ocieplenia na dostępność wody pitnej w strefach najcieplejszych.
Raport IPCC z roku 2014 podaje, że jest wysokie prawdopodobieństwo redukcji ilości dostępnej wody w rejonach subtropikalnych. Częstotliwość występowania suszy w XXI wieku w tych regionach zwiększy się, ale zgodność wyników badań nie jest już tak oczywista.
Dla kontrastu raport podaje, że z dużym prawdopodobieństwem wzrośnie ilość świeżej wody na skutek zmian klimatycznych w obszarach położonych daleko od równika (czy ktoś o tym czytał? przecież to dotyczy również Polski!).
O ile Encyklika jest zgodna z podanymi wyżej badaniami dotyczącymi rejonów równikowych, to niestety o tych pozytywnych dla obszarów dalej położonych od równika wynikach badań prowadzonych pod auspicjami IPCC nie przeczytamy w Encyklice. Na usprawiedliwienie należy dodać, że powodem może być troska kościoła głównie o tych, których sytuacja się pogorszy.
Różnorodność biologiczna, utrata lasów tropikalnych
Znowu powołam się na wnioski zawarte w czwartym raporcie IPCC będące wynikiem oceny literatury naukowej na ten temat. Ogólny wniosek jest taki, że już z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić negatywny wpływ wzrostu temperatur w niektórych regionach na ekosystem. W przyszłości różnorodność biologiczna będzie malała. Zakres tej redukcji ma, zdaniem raportu, związek ze stopniem wzrostu temperatury na świecie, przy czym najbardziej skrajny scenariusz wzrostu o 4 oC (najmniej prawdopodobny wg IPCC, ale również zanegowany przez najnowsze badania, o których mowa powyżej) może dopiero wywołać pod koniec XXI wieku istotny wpływ na zmniejszanie się ilości gatunków.
Nie znalazłem istotnych opracowań naukowych zaprzeczających tezom postawionym w Encyklice w tym zakresie.
Ciekawostka: Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przygotowała w roku 2012 ocenę wpływu zmian klimatu na różnorodność biologiczną oraz wynikające z niej wytyczne dla działań administracji ochrony przyrody do roku 2030. W dokumencie wzięto pod uwagę możliwość wzrostu średniej temperatury w Polsce w tym stuleciu. Nie jestem specjalistą, aby oceniać ten dokument, ani działania resortu w tym zakresie, natomiast pozytywnie oceniam sam fakt zajęcia się sprawami wpływu zmian klimatu, ponieważ nikt nam nie zagwarantuje, że takich zmian nie będzie.
Topnienie lodów polarnych
Topnienie lodu obserwuje się przede wszystkim na Arktyce. Jednym z bardziej popularnych podsumowań badań jest wynik podany w jednym z raportów IPCC z 2007 roku, zgodnie z którym pomiary satelitarne prowadzone od roku 1978 wskazują na zmniejszanie się powierzchni lodu arktycznego o 2,7% na dekadę. Potwierdzają to również nowsze badania NASA. Mniej znanym jest fakt pozytywnego wpływu tego zjawiska na możliwość utworzenia Północnej Drogi Morskiej wzdłuż wybrzeży Rosji, pozwalającego na redukcję kosztów transportu na tym szlaku.
Z kolei ilość lodu na Antarktydzie, wg najnowszych badań NASA, które podważają wcześniejsze wnioski raportu IPCC, rośnie z roku na rok (chociaż tempo przyrostu ilości lodu się zmniejsza). Naukowcy przypuszczają, że Antarktyda zmniejsza efekt przyrostu poziomu mórz i oceanów o ok. 0,23 mm rocznie.
Zapis na ten temat w Encyklice jest prawdopodobnie uzasadniony, chociaż trzeba się liczyć z tym, że coraz to nowsze badania mogą zmieniać nasz pogląd na ten temat.
Wzrost kwasowości oceanów
Poszczególne prace naukowe wskazują na wzrost kwasowości oceanów. Prac tych nie znalazłem dużo, ale trudno z nimi polemizować. Jedna z nich dostępna jest tutaj. Raport IPCC z roku 2007 podaje skonsolidowane wyniki badań, zgodnie z którymi pH spadnie o 0,14 do 0,35 do końca wieku. Nie znalazłem prac wskazujących na wyniki przeciwne, ani pozytywnych skutków tego procesu.
Stwierdzenie Papieża Franciszka jest więc jak najbardziej uzasadnione.
Wzrost poziomu morza
Większość źródeł podaje, że poziom morza rośnie i ma to związek z globalnym ociepleniem. W wikipedii czytamy, że od początku XX wieku do roku 2016 poziom morza wzrósł o 16 - 21 cm. Od 1993 roku prowadzone są dokładne pomiary z użyciem satelit ziemskich. Pozwoliły one oszacować trend na ok 30 cm na 100 lat. Badania, jakie podsumowuje piąty raport IPCC z roku 2013 przewidują wzrost do roku 2100 między 26 - 55 cm (z ufnością na poziomie 66%), chociaż są również stawiane hipotezy, że przy dużym poziomie emisji CO2 wzrost może osiągnąć poziom prawie 1 m (98 cm).
Można spotkać głosy, że raport IPCC zaniżył prognozy w tym zakresie.
Trudniej jest znaleźć informację w mediach, że zgodnie z raportem IPCC, wzrost ten nie będzie równomierny - mniejszy na półkuli północnej.
Szwedzki badacz Nils-Axel Mörner nie zgadza się z poglądem, że poziom morza się podnosi. Zainicjował projekt badawczy na Malediwach, z którego wynikało, że poziom morza na Oceanie Indyjskim wręcz spada. Nie udało mi się jednak znaleźć potwierdzenia tej tezy w innych źródłach naukowych.
Głośna była swego czasu sprawa atola Tuvalu na Pacyfiku, którego średnia wysokość nad poziom morza wynosi ok. 2m. Atol przez wiele lat był postrzegany jako pierwsza ofiara “globalnego ocieplenia”. W 2018 roku jednak grupa badaczy z uniwersytetu w Auckland opublikowała na podstawie przeprowadzonych zdjęć lotniczych i satelitarnych wyniki badań, z których wynika, że mimo podnoszenia się poziomu morza, powierzchnia atolu wzrosła w okresie 1971 - 2014 o 2,9%, co wynika z tego, że wyspy atolu są prawdopodobnie geologicznie czynne. Wniosek z badań jest taki, że wpływ na przetrwanie ludności na Tuvalu ma tak wiele czynników, że depopulacja jest mało prawdopodobna.
Odnośnie wpływu topnienia lodu na poziom morza - wiele osób powołuje się na fakt, że topnienie lodu swobodnie pływającego w wodzie nie ma wpływu na jej poziom. Jednak, jak wyjaśnia p. Marcin Popkiewicz, największe lądolody Arktyki i Grenlandii nie są unoszącymi się swobodnie w wodzie wielkimi górami lodowymi. Spoczywają one na lądzie, przez co pochodząca z topnienia woda trafi do oceanów, zwiększając ich objętość.
Wydaje mi się, że wzmianka w Encyklice o wzroście poziomu morza, który może zagrozić jednej czwartej ludzkości ziemi, jest zbyt alarmistyczna w świetle badań.
Wzrost ilości zjawisk pogodowych o katastrofalnych skutkach
Najczęściej przywoływane są oszacowania amerykańskiej instytucji rządowej NOAA zajmującej się prognozowaniem pogody, która prowadzi statystyki ilości zjawisk katastrofalnych w USA, których całkowity koszt strat przekracza 1 mld USD. Pierwotnie wyniki publikowane przez agencję były niepokojące, prezentując rosnącą ilość katastrof. Prof. Jay L.Zagorsky z uniwersytetu w Ohio opublikował analizę, w której po uwzględnieniu inflacji wzrost liczby katastrof nie jest jednoznaczny. Obecnie na stronie NOAA również uwzględniono współczynnik inflacji CPI i okazuje się, że w ostatnich latach liczba katastrof związanych z klimatem w USA spada (!). Nie znalazłem podobnych wyników dla całego świata, lecz powyższa historia każe podchodzić do sformułowania o rosnących zagrożeniach klimatycznych z dużą ostrożnością.
Czy skutki zmian klimatycznych dla świata są jednoznacznie negatywne?
Raporty klimatyczne IPCC zasadniczo oceniają wpływ zmian temperatury ziemi jako w większości bardzo niekorzystny lub wręcz alarmujący w niektórych regionach.
Przywoływany już wcześniej raport NIPCC z roku 2018 twierdzi na podstawie przeglądu prac naukowych, że nie da się na chwilę obecną jednoznacznie oszacować kosztów versus korzyści ze zmian klimatu.
Wielu naukowców (m.in. Richard Tol, Bjørn Lomborg) dowodzi, iż wpływ wzrostu temperatury na życie człowieka będzie niewielki lub wręcz pozytywny na niektórych obszarach (w szczególności, na północ od linii łączącej Monachium z Paryżem).
Badania naukowe prowadzone są również w innych obszarach, na które wpływ może mieć globalna zmiana temperatury, ale wydaje mi się, że Encyklika zawiera wzmiankę o wszystkich najważniejszych. Jednak wątpliwości budzi brak w Encyklice wzmianki również o tym, że niektórzy naukowcy widzą pozytywne skutki zmian klimatycznych.
Przeciwdziałanie zmianom klimatycznym
Przejdźmy do najbardziej kontrowersyjnego aspektu “globalnego ocieplenia”: jakie działania są proponowane przez naukowców oraz jakie są podejmowane na szczeblu globalnym oraz kontynentalnym, w celu mitygacji skutków zmian klimatycznych.
Papież w swojej Encyklice sporo miejsca poświęca aspektom politycznym zagadnienia. W punkcie 25 stwierdza kategorycznie, że “Zmiany klimatyczne są problemem globalnym, z poważnymi następstwami ekologicznymi, społecznymi, ekonomicznymi, politycznymi oraz dotyczącymi podziału dochodów, i stanowią jedno z największych wyzwań dla ludzkości”.
Dalej pisze, że “Ludzkość wezwana jest do uświadomienia sobie konieczności zmiany stylu życia, produkcji i konsumpcji, by powstrzymać globalne ocieplenie albo przynajmniej wyeliminować przyczyny wynikające z działalności człowieka”.
Zaangażowanie badaczy i polityków w przeciwdziałanie zmianom klimatycznym jest ogromne. Rolą badaczy jest dostarczanie naukowych opracowań na temat zagrożeń związanych z klimatem, a rolą polityków jest budować konsensus społeczny dla wdrożeń rozwiązań mitygujących zagrożenia.
Jeśli chodzi o naukowców pracujących w ramach IPCC, komunikują się oni z politykami przez szczególny rodzaj raportów IPCC zwany “Podsumowaniem dla polityków”. Mniej więcej co 5 lat naukowcy pracujący w ramach IPCC, oprócz przedstawienia postępu badań nad zmianami klimatu publikują również główne tezy raportu przedstawione w sposób przystępny dla osób nie będących ekspertami w tej dziedzinie. Wydają również raporty specjalne poświęcone zagadnieniom związanym z klimatem. Przykładem jest raport SRES dotyczący wpływu wyczerpywania się paliw kopalnych na przewidywane zmiany klimatu
Z uwagi na to, że raporty IPCC są publikowane od 1990 roku, trzeba liczyć się z tym, że niektóre hipotezy ulegają zmianom pod wpływem nowych badań lub pod wpływem konstruktywnej krytyki ze strony naukowców nie związanych z IPCC.
Jednym z bardziej doniosłych jest raport NIPCC z roku 2018, którego autorzy uważają, że obecnie dostępne racje naukowe i ekonomiczne nie są wystarczające aby uzasadnić, że na klimat należy wpływać poprzez ograniczenie zużycia paliw kopalnych.
Powstają też nowe pomysły jak przeciwdziałać zmianom klimatycznym na dużą skalę. Jedną z bardziej znanych jest opublikowana w magazynie Science propozycja zmiany Sahary w zielone tereny poprzez masowe instalowanie na niej wiatraków i paneli słonecznych.
Trzeba pamiętać, że hipotezy stawiane przez naukowców co do skutków działań mających w przyszłości zmniejszyć negatywny wpływ człowieka na klimat są zazwyczaj słabo poparte dowodami i mocno fragmentaryczne. Na przykład w jednym z najnowszych raportów specjalnych IPCC naukowcy w sekcji D opisują jakie działania powinny być podejmowane w kontekście zrównoważonego rozwoju i wyeliminowania biedy. Przyznają jednak, że “Informacje na temat skutków netto działań mitygacyjnych na zrównoważony rozwój w scenariuszach 1,5°C są dostępne jedynie dla ograniczonej liczby celów zrównoważonego rozwoju i działań mitygacyjnych”.
Jak wskazałem w poprzednim rozdziale, przewidywanie zmian klimatycznych jest obarczone wieloma niewiadomymi. Niestety, zarówno Encyklika Laudato Si, jak i większość oficjalnych raportów dosyć łatwo formułują zalecenia dla ludzkości w kwestii zapobiegania zmianom klimatycznym bazując na mocno niepewnych danych. Wskazane byłoby dodanie takiego zastrzeżenia.
Polityczne aspekty globalnego ocieplenia
Zadaniem polityków i organizacji wspierających powinna być ewentualne wdrażanie działań pozwalających zmniejszać wpływ zmian klimatu na ludzkość, na podstawie wyników badań naukowców. Analiza powinna obejmować oszacowanie kosztów i wpływu danego działania na zmiany klimatu (cost/benefit).
Dochodzimy do tematyki będącej obszarem największej ilości przekłamań, półprawd i zwykłego oszustwa. W sferze społecznej przeplatają się interesy gospodarcze z politycznymi tworząc działania pozorne lub wręcz szkodliwe dla ludzkości. W części tej, naturalnie, mniej będzie odniesień do badań naukowych.
Papież Franciszek zauważa te zjawiska i krytykuje je z energią porównywalną do tej, z jaką nawołuje do opamiętania. W punkcie 54 czytamy: “Godna zauważenia jest słabość reakcji polityki międzynarodowej.To, jak bardzo polityka jest podporządkowana technologii i finansom, widać w niepowodzeniu światowych szczytów na temat środowiska.”.
Scenariusz działań politycznych powinien być następujący: przyjmuje się pewne ustalenia naukowców, dokonuje jego wszechstronnej analizy, konsultuje społecznie, a następnie buduje konsensus wokół rozwiązania mającego zmitygować wpływ określonego czynnika. Niestety rosnąca wartość projektów klimatycznych powoduje, że ten scenariusz jest mocno zaburzony.
Do tego wszystkiego politycy potrafią dorzucić takie kuriozalne zapisy, jaki znajdziemy w porozumieniu paryskim: “Strony, podejmując działania dotyczące zmian klimatu, powinny respektować i promować (...) równość płci”.
Sama organizacja IPCC też nie ustrzegła się wpływom politycznej poprawności. W ogłoszeniu na stronie www podano do publicznej wiadomości jaką część zespołu przygotowującego raport stanowią kobiety, a jaką mężczyźni. Stąd już tylko krok do pozamerytorycznych kryteriów doboru prac naukowych.
Ciekawostka: Co łączy Jarosława Kaczyńskiego, Leszka Balcerowicza, Romana Giertycha, Andrzeja Dudę, Ryszarda Petru i Zbigniewa Ziobrę? Każdy z nich wypowiedział się publicznie wygłaszając opinie sprzeczne z głównymi tezami “globalnego ocieplenia”.
Przyjrzyjmy się głównym projektom wdrażanym na świecie, mającym ograniczyć zmiany klimatyczne.
Handel emisjami
Już pod koniec XX wieku dużą popularność zdobyła hipoteza, że wzrost temperatury ściśle wiąże się z emisją CO2 (tzw. cykl węglowy). Powstały projekty ograniczania jego emisji jako sposób na obniżenie temperatury na świecie, a przez to zapobiegania skutkom ocieplenia. Jednym z kierunków działań było opodatkowanie największych producentów CO2. W ramach przygotowania dużej konferencji klimatycznej w Kioto w roku 1997 opracowano system handlu przydziałami do emisji CO2, który miał być rynkową metodą ograniczania emisji tego gazu. Podobny system handlu pozwoleniami został już wcześniej wdrożony z powodzeniem w USA pozwalając na szybkie i tanie wyeliminowanie benzyny ołowiowej.
Papież Franciszek mocno skrytykował ten system w pkt 171 Encykliki słowami “Strategia sprzedaży pozwoleń na zanieczyszczenia może prowadzić do nowej formy spekulacji i nie przyczyni się do zmniejszenia globalnej emisji gazów cieplarnianych. System ten wydaje się być rozwiązaniem szybkim i łatwym, stwarzając pozory pewnego zaangażowania w ochronę środowiska, ale w żaden sposób nie oznacza on radykalnej zmiany, jakiej wymagają okoliczności. Może to być wręcz wybieg umożliwiający utrzymywanie nadmiernej konsumpcji niektórych krajów i sektorów”.
Różne rodzaje podatku od emisji gazów cieplarnianych łącznie pokrywają ok. 20% światowych emisji. Jest to obecnie najbardziej ugruntowany sposób wymuszania redukcji emisji CO2 na świecie. USA stojące mocno w opozycji do ustaleń protokołu z Kyoto wskazują na brak możliwości wdrożenia systemu handlu emisjami w skali globalnej, a tylko w takiej skali miałoby to sens. Obiekcje Amerykanów budzi wyjątkowo łagodne potraktowanie Chin – największego na świecie emitenta gazów cieplarnianych – które zostały niemal wyłączone z wymagań protokołu. Na szczycie klimatycznym w Kopenhadze w 2009 roku, który miał uzupełnić Protokół z Kioto konkretnymi zobowiązaniami do ograniczenia emisji, nie udało się doprowadzić do żadnych wiążących ustaleń i powszechnie uznano go za niepowodzenie zagrażające wypełnieniu zobowiązań z Kioto.
Konieczność zakupu uprawnień do emisji przez firmy skutkuje wzrostem cen ich produktów (np. energii). W rezultacie dochodzi do zjawiska przenoszenia produkcji do krajów, w których opłaty emisyjne nie występują lub są niższe. Unia Europejska dzielnie walczy z takimi przypadkami, lecz trudno ocenić, czy skutecznie.
Wadą systemu jest również mechanizm centralnej emisji pozwoleń, która ma istotny wpływ na ceny emisji i pozwala na ingerencję szczególnie w gospodarkę biedniejszych państw. Ponadto handel pozwoleniami został zauważony przez instytucje finansowe, które mogą również wpływać na ich ceny poprzez handel na kontraktach terminowych. Handel generuje spory zysk brokerom pośredniczącym w handlu kontraktami (na marginesie: bieżące ceny kontraktów można zobaczyć tutaj). Biznes jest spory - całkowita wartość kontraktów wynosi obecnie ok. 144 miliardy EURO i można z niego sporo uszczknąć.
James E. Hansen, dyrektor Instytutu Goddards założonego przez NASA, a także znany klimatolog ocenia system handlu emisjami jako “nieskuteczny”. Jest zwolennikiem tzw. podatku węglowego”.
Trzeba przyznać, że Encyklika bardzo trafnie ocenia wady systemu handlu emisjami. Nie zawiera propozycji alternatywnych rozwiązań pozostawiając politykom ich opracowanie. Trudno też ocenić dotychczasową skuteczność tego mechanizmu.
Odnawialne źródła energii
Jednym z głównych trendów walki z “globalnym ocieplenie” jest redukcja zużycia paliw kopalnych i zastąpienie ich odnawialnymi źródłami energii (OZE).
Już na początku Encykliki Ojciec Święty pisze (pkt 26): “pilne i konieczne stało się prowadzenie takiej polityki, aby w nadchodzących latach emisja dwutlenku węgla i innych gazów zanieczyszczających została drastycznie zmniejszona, zastępując na przykład paliwa kopalne i rozwijając odnawialne źródła energii”. Z kolei w pkt. 165 Encykliki czytamy: “Wiemy, że technologia oparta na spalaniu silnie zanieczyszczających paliw kopalnych, zwłaszcza węgla, ale także ropy naftowej, a w mniejszym stopniu gazu, powinna być stopniowo zastąpiona. W oczekiwaniu na wszechstronny rozwój odnawialnych źródeł energii, który powinien już się zacząć, słuszne jest opowiadanie się za mniejszym złem lub nastawienie się na rozwiązania przejściowe".
Spróbujmy więc przeanalizować jak to jest z OZE.
Odnawialne źródła energii są zwykle niskoemisyjne (skutkują emisją niewielkich ilości zarówno CO2, jak i innych gazów, czy pyłów). Niezależnie od wpływu emisji gazów na "globalne ocieplenie", sam fakt niskiej emisji czyni je w powszechnej opinii bardzo atrakcyjnymi.
Specjalny raport IPCC z roku 2011 określa prawdopodobieństwo, że ludzka emisja “gazów cieplarnianych” wynikająca z produkcji energii jest głównym źródłem obserwowanego wzrostu średniej temperatury, na ponad 90%. Zawiera też stwierdzenie, że OZE mają duży potencjał wpływu na redukcję negatywnych zmian klimatu pod warunkiem, że będą poprawnie wdrażane.
Zużycie energii ze źródeł OZE w roku 2018 osiągnęło na świecie poziom 10,8%, z tego większość to energia wodna (6,8%). Przyrost nie jest jeszcze zadowalający. Duży wpływ na wykorzystanie OZE ma koncentracja. Choć najobfitszym źródłem energii odnawialnej jest energia słoneczna, jest ona też najbardziej rozproszona: 1 m² oświetlony słońcem w zenicie może generować maksymalnie około 1 kilowata energii.
Mimo swej atrakcyjności, rozwój OZE wzbudza szereg kontrowersji:
wysokie koszty - porównanie opłacalności OZE z energetyką opartej na nieodnawialnych źródłach jest skomplikowane; jest wiele opracowań pokazujących różne wyniki (przykładowo: opracowanie amerykańskiej organizacji naukowej na ten temat), ponieważ wynik silnie zależy od lokalizacji, sytuacji gospodarczej regionu i uwarunkowań prawnych (dotacje); Niemcy - jeden z najbardziej zaawansowanych krajów wdrażających OZE - utrzymują dopłaty do energii elektrycznej z tytułu nakładów na OZE (EEG Umlage) na takim poziomie, że koszt 1 kWh dla gospodarstw domowych jest 50% wyższy od średniej unijnej; dużo szczegółowych danych dostępnych jest również w raporcie z 2014 roku, opublikowanym przez Ośrodek Studiów Wschodnich; transfery wywołane dopłatami do energii elektrycznej do firm związanych z przemysłem OZE są mocno krytykowane w Niemczech;
konieczność wspierania elektrowni wiatrowych i słonecznych przez tradycyjne elektrownie na skutek braku stabilności produkcji energii z niektórych typów OZE (zależność od wiatru, słońca, itd); przykładowo Niemcy ogłosiły, że do roku 2020 nie osiągną celu w redukcji gazów cieplarnianych; w ciągu ostatnich 7 lat Niemcy zainstalowały 47,6 GW OZE, lecz nie wyłączyły w tym czasie ani jednej elektrowni na paliwo kopalne, które są potrzebne dla stabilności systemu energetycznego w okresach gdy nie ma ani wiatru, ani słońca;
zagrożenia zdrowotne (np. hałas generowany przez turbiny wiatrowe) i estetyczne podnoszone przez wiele społeczności na świecie, które sprzeciwiają się instalowaniu turbin wiatrowych - syndrom zwany “nie na moim podwórku”; badania naukowe potwierdzają, że turbiny wiatrowe generują fale poddźwiękowe (np. tutaj), lecz nie znalazłem badań potwierdzających jednoznacznie wpływ tych fal na zdrowie ludzkie; w każdym razie badania przeglądowe przeprowadzone Adelaide Health Technology Assessment nie stwierdziły jednoznacznego wpływu, wg stanu na rok 2012;
wpływ na faunę - amerykańska rządowa organizacja ocenia, że średnio-rocznie ginie do 14 ptaków na każdy zainstalowany MW produkowanej energii (mediana ok. 2 ptaki dla badanych turbin) i poniżej 40 nietoperzy (mediana ok. 3 nietoperze dla badanych turbin); szacuje się, że jest to jednak mniej niż ilość ptaków ginących na skutek działania elektrowni opartych o paliwa kopalne;
emisja CO2 dotyczy również OZE - raport IPCC podaje, że przykładowo całkowity ślad węglowy paneli słonecznych to ok. 1/10 wartości tego śladu dla elektrowni opalanej węglem;
trudności związane z odbiorem energii z wiatraków w Niemczech, gdzie w przypadku silnych wiatrów przybrzeżnych pojemność sieci nie jest wystarczająca do odbioru wyprodukowanej zielonej energii; odszkodowania za nieodebraną energię elektryczną sięgnęły 228 mln EURO w roku 2018;
Zdaniem naukowców publikujących w Science Direct, OZE napotyka ponadto na spore problemy rozwojowe na skutek działań barier instytucjonalnych oraz oporu tradycyjnych producentów energii.
Warto wspomnieć o gospodarczych konsekwencjach eliminacji paliw kopalnych. Zgodnie z badaniami naukowców z Norweskiego Instytutu Spraw Zagranicznych oraz Uniwersytetu Columbia, są obszary, w których rozwój OZE może zmienić sytuację geopolityczną państw takie, jak redukcja wydobycia paliw kopalnych, rozwój sieci energetycznych oraz dostęp do krytycznych materiałów z punktu widzenia łańcucha dostaw dla przemysłu wytwarzającego OZE.
Mimo przytoczonych tutaj wyników badań, które nie są jednoznaczne w tej materii, mógłbym się zgodzić z zapisami w Encyklice co do tego, że energia pozyskiwana z paliw kopalnych będzie stopniowo wypierana przez inne źródła energii. Czy będzie to na pewno OZE? A może energetyka jądrowa, czy inne źródła będące jeszcze w fazie badań lub które zostaną dopiero odkryte? A może wdrożone zostaną technologie, które spalanie paliw kopalnych uczynią obojętne dla klimatu?
Elektrownie jądrowe
Energia elektryczna produkowana w elektrowniach jądrowych przez wielu naukowców uznawana jest za “czystą” i mogłaby się przyczynić do zmniejszenia emisji CO2. Debata na ten temat trwa, mając zwolenników po obu stronach. Raport IPCC podaje w każdym razie, że ślad węglowy elektrowni jądrowych jest jednym z najniższych spośród różnych źródeł energii.
Papież Franciszek nie zajął stanowiska w Encyklice wprost w tej sprawie.
Inne pomysły na przeciwdziałanie zmianom klimatu
Stowarzyszenia zajmujące się zmianami klimatu wspierane przez niektórych polityków ogłaszają różne mniej lub bardziej mądre propozycje mające na celu przeciwdziałanie zmianom klimatu. Niektóre z nich, moim zdaniem, szkodzą globalnej percepcji i rzeczowej dyskusji na ten temat.
Ograniczenie liczby urodzeń
Jeden ze skrajnie kontrowersyjnych pomysłów od wielu lat popularyzowany przez niektóre kręgi doczekał się wyraźnej krytyki w pkt. 50 Encykliki: “Zamiast rozwiązywać problemy ubogich i myśleć o innym świecie, niektórzy chcą jedynie proponować ograniczenie liczby urodzeń”.
Na poparcie tych słów przypomnę, że w sierpniu 2009 roku opracowana została pod redakcją Thomasa Wire analiza wpływu, jaki na ograniczenie globalnego ocieplenie miałoby „nieprzymusowe ograniczenie wzrostu populacji”. Według autora każde 7 USD wydane na kontrolę urodzeń zmniejszyłoby emisję CO2 o 1 tonę. Nieco wcześniej pogląd, że w ramach walki z globalnym ociepleniem rząd brytyjski powinien dotować antykoncepcję i aborcję, ograniczając przy tym leczenie ciężko chorych, wyraził Jonathon Porrit, szef brytyjskiej Partii Zielonych.
Uwaga zawarta w Encyklice jest, moim zdaniem, bardzo na czasie.
Recycling tworzyw sztucznych
Unia Europejska konsekwentnie od lat promuje zastąpienie spalania plastiku jego recyclingiem. Są poważne plany wprowadzenia powszechnego podatku od spalania plastiku w UE. Holandia osiągnęła jeden z najwyższych poziomów recyclingu plastiku w stosunku do ilości spalanych tworzyw sztucznych. Dwaj holenderscy ekonomiści oszacowali koszty tego procesu i doszli do wniosku, że jest to jeden z najmniej ekonomicznych sposobów wydawania pieniędzy na redukcję gazów cieplarnianych.
Działania lobbystyczne
Papież Franciszek w pkt. 54 Encykliki bardzo mocno uderza w świat polityki i finansów: “Jest zbyt wiele interesów partykularnych i bardzo łatwo interes ekonomiczny przeważa nad dobrem wspólnym, manipulując informacją, by jego projekty nie poniosły uszczerbku”. Można dostrzec w tej wypowiedzi nawiązanie do “teorii spiskowych” występujących tam, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze.
W pkt. 179 Encykliki Papież zauważa, że “Niektóre strategie niskiej emisji gazów cieplarnianych dążą do internacjonalizacji kosztów środowiskowych. Grozi to nałożeniem na państwa uboższe trudnych zobowiązań do redukcji emisji, porównywalnych do nałożonych na kraje uprzemysłowione. Narzucenie tych środków utrudnia sytuację krajów najbardziej potrzebujących rozwoju.“
Manipulacja informacją i działania lobbystyczne mają miejsce odkąd kwestia “ocieplenia klimatu” na stałe zadomowiła się w debacie publicznej. W internecie można znaleźć setki artykułów na ten temat. Doniesienia o manipulacji mają zazwyczaj charakter trudno do udowodnienia. Spróbujmy przytoczyć tutaj niektóre sprawy występujące po obu stronach sporu:
- firma ExxonMobil od lat 70tych była zaangażowana w badania klimatyczne, a później finansowała kampanię mającą na celu dezinformację opinii publicznej w tym zakresie;
- magazyn Forbes ocenia, że firmy produkcji i przetwarzania ropy naftowej wydają 200 mln USD na działania lobbingowe;
- słynna w owym czasie sprawa braci Koch, którzy aktywnie lobbowali przeciwko rozwiązaniom legislacyjnym w USA mającym na celu “walkę z ociepleniem klimatu”;
- Unia Europejska dużo uwagi poświęca ostatnio “zielonej energii”; niestety w działaniach tych również możemy zaobserwować tendencje do manipulacji tak potępiane przez Papieża Franciszka; na przykład dużo mówi się o Polsce jako najbardziej opornym kraju Unii w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych; jednocześnie w najnowszych obserwacjach prowadzonych przy pomocy europejskiego satelity Sentinel 2 widać, że nie my mamy główny problem z jednym z najbardziej trujących gazów cieplarnianych jakim jest tlenek azotu; liderami w emisji tego gazu są Niemcy, Włochy i Wlk Brytania;
- bardzo rozsądny jest głos prof. Konrada Świerskiego omawiającego lobbing za OZE na poziomie struktur europejskich; fragment tekstu: “Nie trzeba (...) już pomagać lobbingiem i regulacjami, które finalnie pomogą jedynie krajom najbardziej rozwiniętym a wyeliminują z rynków słabsze. Szybkie zwiększanie udziału OZE jest zrozumiałe dla niemieckiej gospodarki i jest sponsorowane z bogatych niemieckich rachunków domowych, ale jest też kolejnym obciążeniem dla gospodarek Polski i części krajów Europy Centralno-Wschodniej i po prostu będzie sprowadzało polski przemysł i gospodarkę do narożnika”;
- nawet w środowiskach naukowych padają wzajemne oskarżenia o finansowanie określonych badań w kierunku zgodnym z partykularnymi interesami stron finansujących badania; głośna była sprawa batalii sądowej, w której twórca teorii “kija hokejowego”, Michael Mann, został zniesławiony przez dwóch publicystów;
- organizację NIPCC notorycznie oskarżano o finansowanie przez konserwatywny The Heartland Institute; w odpowiedzi NIPCC publikuje swoje źródła finansowania na stronie internetowej oraz odpowiada na krytykę;
- Rupert Darwell w swojej książce “Zielona tyrania” krytykuje wiele grzechów lobby popierającego “walkę z globalnym ociepleniem” i zachęca do zajęcia się lokalnymi problemami;
Zagadnienia uzupełniające poruszone w Encyklice
Bardzo ciekawą konstatację Papieża Franciszka, pośrednio związaną ze zmianami klimatu, znajdziemy w pkt 52 Encykliki: “Zadłużenie zagraniczne krajów ubogich stało się narzędziem kontroli, ale nie dotyczy to długu ekologicznego”. Brak solidarności między państwami, jest szczególnie widoczny w obszarze zmian klimatu. Widać, że Papież dostrzega typowe narzędzia tzw. polityki realnej, jakimi posługują się światowe organizacje finansowe. Przykładowo, na bieżąco widzimy jak różne elementy kontroli nad państwami mniej możnymi próbuje się wprowadzać poprzez dyrektywy UE pod sztandarem zmniejszania emisji CO2 (górnictwo, energetyka motoryzacja).
Sporym zaskoczeniem dla mnie było znalezienie w pkt. 189 stwierdzenia, które przez lata uchodziło w niektórych kręgach za obrzydliwą teorię spiskową: “Ocalenie banków za wszelką cenę, kosztem społeczeństwa, bez determinacji, by dokonać rewizji i przekształcenia całego systemu, potwierdza absolutne panowanie takich systemów finansowych, które nie mają przyszłości i zdolne są jedynie generować nowe kryzysy po długim, kosztownym i pozornym leczeniu”.
Obecnie większość poważnych ekonomistów zgadza się z tezą o manipulowaniu rynkami finansowymi przez banki centralne oraz wielkie korporacje finansowe. Bardzo czytelnie kryzys finansowy roku 2008 został przedstawiony w filmie “The big short” oraz wielu innych filmach, publikacjach i badaniach, które zasługują na oddzielną analizę.
To bardzo mocne, ale i bardzo potrzebne słowa, zawarte w Laudato Si.
Podsumowanie
Wiele jest niewiadomych w kwestii zmian klimatycznych w ciągu najbliższych 80 lat. Nie wiemy też jakie nowe technologie mogą wejść i zmienić radykalnie bilans energetyczny paliw kopalnych lub inny czynnik wpływający na temperaturę Ziemi.
Z drugiej strony uważam, że wzorem Papieża Franciszka należy popierać sensowne działania na rzecz klimatu, a szczególnie te, które:
- są optymalne kosztowo i mają łatwy do wykazania zwrot z inwestycji,
- bazują w miarę możliwości na działaniu rynku (dotacje powinny być ograniczane do minimum, ponieważ prowadzą często do “manipulacji informacją, by jego projekty nie poniosły uszczerbku”),
- mając pozytywny wpływ na klimat, dają mierzalny efekt w stosunkowo krótkim czasie (np. zmniejszanie emisji pyłów w miastach).
Mniejsze, lokalne projekty (w skali kraju lub regionu) powinny dominować, ponieważ łatwiej jest zapewnić, aby powyższe kryteria były spełnione.
Na koniec powtórzę moją tezę umieszczoną na wstępie: trudno jest rzeczowo rozmawiać na temat zagadnień klimatycznych zawartych w Encyklice Laudato Si bez rzetelnej wiedzy. Liczę, że artykuł będzie choć trochę pomocny w tym zakresie.
Źródła uzupełniające:
https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski/encyklika-pochwalony-badz,83982
https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski/laudato-si-przewodnik-po-encyklice,4317
https://www.swietostworzenia.pl/2-aktualne/583-co-glosi-encyklika-laudato-si-komentarz-prof-tomasza-zylicza
http://ekorozwoj.pl/2018/01/23/wnioski-z-konferencji-naukowej-zrownowazony-rozwoj-w-swietle-encykliki-ojca-swietego-franciszka-laudato-si/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Globalne_ocieplenie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaprzeczanie_globalnemu_ociepleniu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kontrowersje_wok%C3%B3%C5%82_globalnego_ocieplenia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Opinia_naukowa_o_zmianie_klimatu
https://en.wikipedia.org/wiki/Global_warming
https://en.wikipedia.org/wiki/Climate_change_in_the_European_Union
https://en.wikipedia.org/wiki/Climate_change_mitigation
https://en.wikipedia.org/wiki/Climate_change_denial
https://www.youtube.com/watch?v=5HjiFuHI_X8
Z wieloma mitami formułowanymi na temat zmian klimatycznych rozprawiono się na stronie Nauka o klimacie. Niestety dosyć jednostronnie.
Wiele informacji na tematy z pogranicza ekonomii i klimatu możemy znaleźć na blogu znanego ekonomisty z Uniwersytetu w Princeton - Martina Armstronga.
Uzupełnienia:
- dodano odnośnik do badań wpływu fal poddźwiękowych generowanych przez turbiny wiatrowe na zdrowie ludzkie
- dodano sekcję dotyczącą wymuszania radiacyjnego
Inne tematy w dziale Rozmaitości