Maciej Sobiech Maciej Sobiech
44
BLOG

Porządki

Maciej Sobiech Maciej Sobiech Polityka Obserwuj notkę 2

Może to rześkie gruzińskie powietrze, a może fakt, że nie mogę ostatnio za bardzo spać, ale w każdym razie z jakiegoś powodu ostatnio mnie nosi. Z tego względu, zrobiłem porządki na blogu i powywalałem śmieci. 

Jak wyszło? No, jak to w życiu -- różnie; kwadratowo i podłużnie. Niektóre wpisy mi się udały, ale straciły aktualność. Inne były nawet niezłe, ale z kolei ja straciłem nimi zainteresowanie. Niektóre okazały się po namyśle zbyt kontrowersyjne i niepotrzebne, więc też je skasowałem. Generalnie jestem z siebie dość zadowolony, bo choć mój blog wielkiej kariery nie robi, to chyba udało mi się powiedzieć tu i tam coś względnie ciekawego.

Niestety, były również i takie wpisy, z których nie mogę być dumny. I te kasowałem z prawdziwym uczuciem ulgi.

Jakie? No cóż, chyba każdy się domyśla jakie. Aby była jasność: stanowiska w kwestiach wojny, pokoju i dyplomacji nie zmieniłem, mimo iż dostrzegam w moim dawnym podejściu pewną naiwność. Wciąż uważam, że lepszy najgorszy pokój niż najlepsza wojna, może poza wypadkami naprawdę skrajnymi; i wciąż twierdzę, że w dyplomacji trzeba rozmawiać z każdym, nawet jeśli oznacza to nurkowanie w szambie. Tym niemniej, jest substancja i są przypadłości -- i pewnej retoryki, niezależnie od intencji, po prostu nie powinno się w infosferze używać, bo przypadkowo można się wpisać w nurt, w który ja w każdym razie bardzo bym się wpisać nie chciał. Klasycznie, teoretyzowanie i abstrakcje zderzyły się z życiem. Co innego pisać o dyktaturach z wygodnego krzesła w wolnym i spokojnym Sosnowcu, a co innego na własne oczy zobaczyć, jak ta ruska patologia, ten chory, niegodny człowieka system, wgniata ludzi w ziemię, niszczy ich życia, terroryzuje ich bliskich, nasyła na nich płatnych zbirów, a na poziomie społecznym wpycha ogół w biedę tak, aby pozbawić go możliwości politycznego protestu, samemu pasąc się na praniu pieniędzy i pseudo-inwestycjach. Kiedy zaś to wszystko zaczyna dotyczyć kogoś bliskiego, wtedy w ogóle optyka się zmienia. Być może jestem teraz politycznie głupszy, niż byłem -- ale na pewne rzeczy zgodzić się nie mogę, nawet za cenę mądrości.

Niniejszym otwieram, mam nadzieję, nowy rozdział.

Na koniec -- pozwolę sobie złożyć życzenia; światu -- pokoju, Rosji -- rozpadu, Ukrainie -- zwycięstwa (jeśli nie teraz, to za kilka lat), a Gruzji -- wolności.

საქართველო თავისუფალი იქნება!

Gruzja BĘDZIE wolna.

Maciej Sobiech

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks "People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka