Ogółem, według niezwykle ostrożnych szacunków palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia (linki te same, co powyżej), Żydzi zabili jak dotąd w Gazie około 30 000 ludzi. 14 000 z tych ofiar stanowiły dzieci. I co? I nic. Wszystko jest względne.
Kolejne studium z teorii względności wszystkiego.
Bo wszystko jest względne. Na przykład tragedie ludzkie. Czasami są tragediami i wszyscy nad nimi płaczą. I tak na przykład obecnie mamy w polskiej Sieci wysyp płaczących, ach!, łkających nad tym uderzeniem rosyjskiej (na pewno?; ale cicho o tym, Macieju) rakiety w szpital dziecięcy w Kijowie. Słusznie -- bo to wielka tragedia, nieznajdująca usprawiedliwienia.
Tym niemniej, nie jest to pierwszy wypadek ataku na szpital na świecie -- nawet nie w tym roku. Na przykład, 13-14 lutego armia izraelska otoczyła i zaatakowała szpital im. prezydenta Nassera, największy w strefie Gazy. Ilość ofiar nie jest dokładnie znana, ale sprawa była na tyle poważna, że oficjalnie zaangażowała się w nią ONZ. Według dziennikarzy, palestyński szpital został zamieniony w "strefę śmierci" (dokładne informacje tutaj: https://www.thinkglobalhealth.org/article/facts-and-falsehoods-israels-attacks-against-gazas-hospitals).
Kontynuując, w tym samym konflikcie, 7 czerwca bieżącego roku armia izraelska "omyłkowo" ostrzelała obóz dla uchodźców Nuseirat. Ilość zbitych szacuje się na 210 osób, rannych -- na ponad 400 (https://www.aljazeera.com/gallery/2024/6/8/hospital-overwhelmed-with-victims-of-israeli-attacks-on-central-gaza).
Ogółem, według niezwykle ostrożnych szacunków palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia (linki te same, co powyżej), Żydzi zabili jak dotąd w Gazie około 30 000 ludzi. 14 000 z tych ofiar stanowiły dzieci. ONZ szacuje liczbę rannych (i często ze względu na te rany poważnie niepełnosprawnych) nieletnich po palestyńskiej stronie na kilka tysięcy więcej. 1,7 mln ludzi musiało porzucić w Gazie domy i szukać schronienia w obozach dla uchodźców. Dzieci stanowią połowę tej liczby. Wszystkim grozi poważny kryzys humanitarny -- głód, pragnienie i choroby (https://www.unicef.org/emergencies/children-gaza-need-lifesaving-support).
I nad tym jakoś nikt nie płakał, nie łkał, nie biadał -- i nadal nie płacze, nie łka, nie biada; nie woła o sprawiedliwość i nie nazywa Żydów nazistami -- a na pewno nie ci sami ludzie, którzy tak bardzo płaczą nad niedawną tragedią na Ukrainie.
I co? I nic. Wszystko jest względne. Również, najwyraźniej, wartość życia dziecka.
I żeby było jasne: pragmatyzm, nawet cynizm polityczny, nie są obrzydliwe. One po prostu są. Gdybym się miał nimi oburzać, to by mi życia nie starczyło. Ale obłuda i opakowywanie cynizmu politycznego w "prawa człowieka", "demokrację" i "wartości" -- już tak. Pozwólcie zatem, że w ramach pointy pójdę się wyrzygać.
Maciej Sobiech
"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks
"People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka