No i absolutnie fatalnie. Posiedzieli, pogadali, nie przedstawili niczego nowego, a członkowie wszystkich partii jednogłośnie ogłosili... zwycięstwo swoich partii.
Jest w tym sens?
Nie ma.
Dlatego 15 października zostaję w domu. Posiedzę i na góry popatrzę. Bo TO nie jest życie -- polityczne w tym wypadku; i TO nie są czynności godne prawdziwej istoty ludzkiej, która ze swojej natury jest społeczna i sama umie się rządzić, jeżeli tylko nie przeszkadzają jej w naturalnym rozwoju posłowie, królowie, księża, kapłani, eksperci, uczeni, urzędnicy i wszyscy ci, którzy udają, że należą do społeczeństwa, ale tak naprawdę są poza nim.
Czas się obudzić (no a większość śpi...).
"Anarchia jest porządkiem, rząd -- wojną domową" (J. Proudhon).
Maciej Sobiech
"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks
"People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka