Wiedziony smutnym doświadczeniem poprzedniej notki, stwierdzam: nigdy więcej "bieżączki".
Natomiast muszę powiedzieć dwie rzeczy: po pierwsze, poziom niechęci do nauczycieli w polskim społeczeństwie, wydaje się, przebił sufit. Po drugie, mamy dość wyraźną nadreprezentację ludzi rozchwianych psychicznie, leczących swoje kompleksy poprzez wypisywanie pod pseudonimami różnych kalumni pod adresem autora.
Nie wiem, czy tylko mnie to w równym stopniu niepokoi, no ale niepokoi -- jak cholera. Natomiast, należałoby zadać pytanie o przyczyny tego stanu rzeczy, bo (jak sądzę?) nie zawsze tak to wyglądało. I tutaj, moim zdaniem, przyczyna jest jedna, a jest nią współczesna gospodarka kapitalistyczna. Wielu mądrych ludzi (np. niejaki, zapomniany już obecnie, Arthur Penty), ostrzegało -- w sposób w sumie dość oczywisty -- że próba oparcia życia społecznego na konkurencji skończy się jego totalnym rozpadem, no i to właśnie dzisiaj obserwujemy. Wszechobecne problemy psychiczne zaś, to skutek uboczny życia w warunkach nieustannego rywalizowania i porównywania się z innymi (istnieje spora literatura na ten temat, niedawno nawet ukazała się opisująca to zjawisko książka Gabora Mate " The Myth of Normal: Trauma, Illness, and Healing in a Toxic Culture"). Dodatkowo, taki stan, kompletnego pokiereszowania, jest bardzo na rękę rządzącym (z oczywistych względów), a zatem od stosunkowo niedawna jego utrzymaniu sprzyja nie tylko nasz system gospodarczy, ale i świadomie prowadzona polityka państwa. Najśmieszniejsze zaś w tym wszystkim jest jedno: że nikt (najwyraźniej) tego nie dostrzega, a jak dostrzega, to się nie niepokoi.
No cóż, jak to mówią: wolna wola i kalosze. Ktoś się może nie niepokoić, no, ale ja się niepokoję.
Dlatego też już niedługo wrócę do publikowania tekstów, swoich, acz w tym wypadku przede wszystkim nie-swoich, obliczonych na pokazanie zarówno niebezpieczeństwa tej sytuacji, jak i dróg wyjścia z niej, w duchu, rzecz jasna, filozofii anarchosocjalistycznej, w Polsce kompletnie niemal nieznanej, a bardzo ciekawej i zasługującej na lepsze traktowanie. Taki jest, w każdym razie, plan na najbliższe tygodnie.
Tak, nigdy więcej "bieżączki".
Maciej Sobiech
"People have called me vulgar, but honestly I think that's bullshit". - Mel Brooks
"People think I'm crazy, 'cause I worry all the time -- if you paid attention you' d be worried too". - Randy Newman
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo