Komentarze do notki: W światowym tenisie koniec pewnej epoki.

« Wróć do notki

Dociekliwy 226 stycznia 2024, 09:24
Każdy sport jest taki - cały czas pojawiają się nowi - nie można mówić o zmianie pokoleniowej.
Niektórzy mistrzowie tylko maja nieco dłuższą karierę.
Kot z Cheshire28 stycznia 2024, 12:23
@Dociekliwy 2 
"Czyli chodzi Panu jedynie o to, że kariera Diokovica zbliża się do końca"
- oczywiście że nie o to mi chodzi, gdyż kariera Diokovica zbliża się do końca" od momentu gdy pierwszy raz wszedł na kort. Chodzi mi natomiast o to że w tej karierze nastąpił właśnie ważny moment. Nawet nie w samej karierze Diokovica! Od kilkudziesięciu lat wszystkie niemal turnieje wielkoszlemowe wygrywała trójka (niekiedy czwórka gdy zjawił się na chwilę Murray) facetów, co stało się już tak nudne że aż trudne do zniesienia. Szczególnie w ostatnich latach gdy wycofał się Federer i został Diokovic z Nadalem, a ja - przyznam się - żadnego z nich nigdy nie ceniłem: Nadal - osiłek a Dioko - straszna męczybuła zanudzająca przeciwników do wyrzygania swoją "wybitną grą kątową" (jak by powiedział wielbiciel uznanych hierarchii  K. Stopa). Ostatnio po jednym turniej w roku oddawali z łaski Alcarazowi (W-2023 i US-2022), wcześniej Miedwiediew US w 2021. Nudy na pudy! Młodzi poza wymienionymi niewiele byli w stanie zwojować.

Ale musiał przyjść w końcu moment gdy dominacja tego wybitnego tenisisty dobiegnie końca. Wszyscy wyglądają tej chwili od dawna i oto - moim zdaniem - wreszcie ona nadeszła. Nie twierdzę tak dlatego ze Nole przegrał jakiś mecz, ale z czterech innych powodów:
-  dlatego że przegrał go w Australii gdzie zawsze wygrywał
- dlatego że w półfinale a nie w finale (to akurat ma mniejsze znaczenie ale wynik idzie w świat)
- dlatego że tak wyraźnie i łatwo
- dlatego że grał słabo.
Na tej podstawie twierdzę, że w tym roku po raz pierwszy od dziesięcioleci, większość turniejów wielkoszlemowych wygrają młodzi tenisiści i wreszcie zrobi się ciekawie. Ten rok będzie przełomowy, a w tym roku właśnie przegrana z Sinnerem wyznacza cezurę. 

Tyle. Jeśli się pomylę to zjem własną przepoconą frotkę.

Pozdrawiam

PS.
Co do debla to nie podejmuję dyskusji, po prostu zupełnie mnie on nie interesuje, podobnie jak chyba nikogo na świecie. Rozgrywa się go bo taka jest tradycja, wręcza się nagrody i pewnie tak już zostanie. Z góry zgadzam się na wszystkie pańskie tezy. Jedno tylko dodam: w deblu nie tyle "wiek jest sprzymierzeńcem" co młodość przestaje być atutem - tam po prostu znacznie mniej trzeba się ruszać i starsi panowie są w stanie znieść trudy gry.
Dociekliwy 229 stycznia 2024, 13:08
@Kot z Cheshire 
Mnie ten sport mniej interesuje -> no chyba, że grają Polacy .

Zaintrygowało mnie stwierdzenie -> że jest jakaś zmiana pokoleniowa ??? - a ja jej nie widzę.
Starzy odchodzą, młodzi przychodzą - jedni grają krócej (na topie) jedni dłużej - gdy są w stanie utrzymywać formę. I tak wszyscy z nich będą grali do końca życia -> taki uniwersalny sport dlatego w pewnych kręgach jest obecny i nie przemija.

Tacy długoterminowi i niepokonywani mistrzowie są w wielu dyscyplinach indywidualnych i nic dziwnego (chociaż też mają wpadki).

Odejście jakiegoś mistrza - to nie zmiana pokoleniowa -> czasami starsi zastępują młodszych.
----------------------------------------------
A do statystyk:
Na pierwszych sześciu pozycjach ATP = nic nie uległo zmianie.
Wiek pierwszej dziesiątki:
36+20+27+22+26+26+20+26+26+25
Średnia arytmetyczna ->

Wirtualnie się mogę założyć, że średnia za rok na pewno nie będzie niższa -> a więc jaka zmiana pokoleniowa???
------------------------------------
A Djokovic -> trudno powiedzieć - z historii wszyscy wielcy mistrzowie wypadali z 10 przed 40-tką.
Czy to jego ostatni czy przedostatni sezon nie wiadomo. Na razie jest jedynką i to się liczy.
W wywiadach często się wypowiadał, ze z własnego punktu widzenia dawno by się wycofał - ale jest instytucją, dzięki której wiele osób ma pracę (głównie w Ojczyźnie - Serbii /biednej/) i będzie grał do póki będzie mógł. (oczywiście nie mówił tego tak wprost).

To czy zakończy karierę i jak nie ma żadnego związku ze zmianą pokoleniową w tenisie -> jedynie z tym kto jest jedynką w rankingu ATP. 
Widać, że dla niektórych tylko jedynka się liczy i przysłania setki tysięcy graczy w tenisa (w samym rankingu ATP 2058 osób).
Dociekliwy 229 stycznia 2024, 13:15
Uzupełnienie:
Średnia arytmetyczna -> 25,4 lat
Dociekliwy 229 stycznia 2024, 13:23
@Dociekliwy 2 

To już końcowe stwierdzenie.

Pisze Pan, że jedynka tłamsi rozwój .
Sadzi Pan, ze jak za drugie miejsce jest milion dolarów a za trzecie pół miliona -> to nie ma motywacji.
Kot z Cheshire29 stycznia 2024, 19:08
@Dociekliwy 2 
"Odejście jakiegoś mistrza - to nie zmiana pokoleniowa -> czasami starsi zastępują młodszych"
- nie chcę się o to spierać bo chyba nie ma o co, wyjaśniłem co nazwałem "zmianą pokoleniową" i twierdzę że to co tak nazwałem właśnie nastąpiło. Czy to jest "zmiana pokoleniowa" czy też nie, to dla mnie sprawa drugorzędna. Cieszę się że w następnych turniejach będę mógł się emocjonować tym kto wygra, a nie tym z kim w finale wygra Nole ;)

Dużo nawypisywałem, ale chyba nie to że "jedynka tłamsi rozwój", chodziło mi o to że wygrywanie turniejów przez Diokovica od dawna jest już nudne i dobrze że się kończy. Młodsi mają chyba dość motywacji.

Przy okazji: "młodszymi" nazywam tenisistów przed trzydziestką, zgadzam się z Panem że dziś gra się dłużej i ten wiek poszedł w górę: Sinner ma 22 lata i jest niemal dzieciakiem, a McEnroe gdy wygrywał pierwszy raz miał chyba 17 lat (o ile pamiętam).

Pozdrawiam