'Widziałem wielotysięczne demonstracje przeciwko działaniom rządu. Obawy, które wyraziłem nie są tylko moje. Wielu Polaków tak uważa" - stwierdził przewodniczący PE uzasadniając swoje uprzednie stwierdzenia o "zamachu stanu" w Polsce.
Wobec tego, ponieważ jakoś wcześniej (przed 25.10) nie słyszałem jego głosu zatroskanego stanem demokracji w Polsce, warto zapytac czy Schulz aby widział "wielotysięczne demonstracje" Polaków protestujących przeciwko antydemokratycznym poczynaniom poprzedniego rządu, jak chociażby setki tysięcy ludzi manifestujących w obronie TV Trwam? Czy widział policjantów katujących ludzi w biały dzień na ulicach miast (jak chociażby uczestnika Marszu Niepodległości 2011 powalonego i kopanego w twarz przez funkcjonariusza- bandytę- nagranie dostępne na You Tube)? Czy słyszał o aresztowaniu i wieloletnim przetrzymywaniu przeciwników politycznych bez wyroku?
Jesli tak, to jest dziś zakłamanym politykiererem i prowokatorem próbującym popsuć stosunki polsko- niemieckie (coś co Niemcy notorycznie zarzucają Kaczyńskiemu).
Jeżeli nie to jest nieodpowiedzialnym głupcem nie mającycm pojęcia o tym o czym mówi, który powinien skorzystać ze znakomitej okazji by nie zabierać głosu.
Trzeciego wyjścia nie ma.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka