„Nie wiem, kto naprawdę jest szefem Schetyny. (…) Wiem, że zachowanie polskiego rządu jest niegodne. Łajdakiem jest ten, kto by chciał odmawiać wpuszczenia motocyklistów - kto by to zresztą nie był - chcących przyjechać na groby swoich rodaków i dziadów - mówi Onetowi Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdu Katyńskiego”.
Bardzo dobrze powiedziane. Ponieważ jednak nikt jakoś nie kwapi się by wprost powiedzieć o tym o czym wszyscy wiedzą i nawet Węgrzyn twierdzi, że nie wie tego co dobrze wie, więc ja też tego nie zrobię. Jednak jako zadeklarowany enfant terrible salonu zapytam:
- dlaczego informacja o planach przejazdów „nocnych wilków” przez Polskę była poprzedzona kampanią polskojęzycznych mediów opisujących ich jako najgorsze zło jakie może spaść na nasz spokojny kraj, kto te teksty pisał i na czyje zlecenie?
- dlaczego niemiecka odmowa wpuszczenia motocyklistów do strefy Schengen została o jeden dzień poprzedzona polską, zupełnie w tym kontekście niepotrzebną decyzją o odmowie wjazdu, tak by odium (za którym sprytnie schowała się decyzja Niemiec), spadło na Polskę?
- dlaczego Polska, zamiast skorzystać z najlepszej nadarzającej się okazji i pozwolić na popsucie stosunków Niemiecko- Rosyjskich, a więc na to co od ponad trzystu lat jest sytuacją optymalną z punktu widzenie naszych interesów narodowych, nie tylko temu konfliktowi zapobiega, ale sama nadstawia d… w imieniu Niemiec?
- dlaczego nasze MSZ ze Schetyną na czele tak bardzo dba o dobre relacje między Niemcami i Rosją kosztem relacji Poska- Rosja?
- dlaczego jak zwykle ktoś wyciąga z ognia gorące kasztany naszymi dłońmi?
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka