Kot z Cheshire Kot z Cheshire
1004
BLOG

Nagrano pracowników kancelarii prezydenta!

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Polityka Obserwuj notkę 6

W znanym warszawskim lokalu nagrano podczas obiadu dwóch pracowników kancelarii prezydenta RP. Uzyskaliśmy przeciek z prokuratury, który ponizej pierwszy raz publikujemy. Trescią rozmowy jesteśmy wstrząśnięci do tego stopnia, że uznaliśmy taki krok za konieczny. Przepraszamy za drastyczny język wypowiedzi.

(nagranie):

- O ku…(piiiiii)

- Dalej cicho?

- Nic, k…(piiiiii), jeden Duda coś beknął, ale to papuga jeb…(piiiiii), nic się z tym nie zrobi, nawet w gazowni nie potrafią.

- A Maciar?

- Zawziął się i milczy…

- Ale się Bronek wku…(piiiiii). Słyszałeś co zrobił z szogunem? Kto uwierzy, że to był wypadek?

- Nie nudź, gazownie poda ton a reszta podchwyci. A tyle razy uprzedzałem tego durnia, że jak będzie tak latał to coś się wydarzy. No i się doigrał…

- A prokuratura? Biedny, głupi szogun, po ch…(piiiiii) on poleciał w te krzaczory!

- Chyba pobiegł po kaczkę, co ją Bronek trafił- myślał że jak ją przyniesie w zębach to Bronkowi poprawi humor. Biedny, głupi szogun… Chyba nie uwierzą w wypadek, to już może lepiej było zrobic samobójstwo?

- Kto ci uwierzy w samobójstwo: sam sobie w plecy strzelił z dwururki i jeszcze ze śrutówki dwa razy w dupę?

- I co, ku…(piiiiii) nie takie samobójstwa już były!

- Ale we wtorek? Nie pier…(piiiiii), samobójstwa się popełnia w piątek, nikt nie uwierzy w samobójstwo we wtorek! Biedny szogun, Bronek się wk…(piiiiii) strasznie, dobrze że tylko na nim się skończyło!

- A mówiło się tyle razy, jak Bronek poluje to trzeba stać z tyłu i czekać aż skończą wypuszczać zwierzynę. Jak już się wystrzela to mu ciśnienie opada i jest spoko.

- A w sumie i tak trzeba było coś zrobić przed siódmym, żeby zagłuszyć. Słyszałeś co ten Helmut jeb…(piiiiii) nawypisywał? Kto jemu ku…(piiiiii) pozwolił, burdel mają w tym raichu, faszyści jeb…(piiiiii). Czy tam każdy może sobie pisac co chce? A to wcześniej, o tym, jak mu było…  Portnoy’u nawet fajne fragmenty, szogun zostawił w kiblu w kancelarii, możesz poczytać, tyle po nim zostało.

- Tyle razy Bronek powtarzał, zróbcie coś chłopcy, bo ja już ku…(piiiiii) nie wydolę, słupek mi więdnie,  więc szogun pomyślał, pomyślał i wymyślił. Kto mógł przewidzieć że jarkacz usiedzi cicho, no kto?

- No właśnie, odezwał się już ku…(piiiiii) czy nie? No niech coś wreszcie jeb…(piiiiii), bo jutro publikują tego pier…(piiiiii) Rotha!

- A gdzie tam! Zawziął się i milczy nienawistnie!

- Ku…(piiiiii), to co jeszcze można zrobić? Janusz już był i nic… Wypuścili juz Stefana?

- Boją się, jest pełnia więc go trzymają na prochach, dopiero pojutrze będzie można, teraz pogryzie…

- O ku…(piiiiii)!

- O ku…(piiiiii)….

- A Bronek gdzie?

- Na polowaniu.

- Ja pier…(piiiiii), niech on już odstawi te flinte, szoguna mógł straszyc bo fajnie podskakiwał, ale jak sobie krzywdę zrobi przed samymi wyborami to ku…(piiiiii) wszyscy padniemy jeden na drugim i już nie wstaniemy!

- Dalej nic?

- Milczy kaczor jeb…(piiiiii)….

- O ku…(piiiiii)!

- O ku…(piiiiii)…

 

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka