Jeżeli ktoś z Państwa ma jeszcze poczucie bezpieczeństwa, to dziś powinien się z nim pożegnać. Właśnie dzisiaj kidnaperzy w biały dzień porwali w Krakowie trójkę dzieci państwa Bajkowskich. Krzysia, Stasia (bliźniacy- 13lat) i Piotrusia (10 lat) zabrano ze szkoły tak jak stali i wywieziono… No właśnie: chciało by się napisać: „w niewiadomym kierunku”, ale problem polega na tym, że właśnie wiadomo w jakim. Dzieci zostały uwięzione w tzw. jednostce opiekuńczej, czyli, po prostu w domu dziecka.
Cały horror polega bowiem na tym, że porywacze działali na mocy wyroku sądowego i byli nimi policjanci w towarzystwie kuratora. Tym samym rodzice chłopców nie mogą liczyć na pomoc organów ścigania.
Państwo Bajkowscy są normalną polską rodziną jakich wiele (większość) żyje w Polsce, a ich jedyny błąd polegał na tym, że chcąc lepiej wychować swoje dzieci (zadbane, dobrze ubrane, odżywione, uczące się i w opinii szkoły nie sprawiające kłopotów wychowawczych) udali się po pomoc do psychologa. NIECH ŻADEN RODZIC JUŻ NIGDY NIE POPEŁNI TEGO BŁĘDU! Co więcej, pan Bajkowski odważył się mieć odmienne od psychologa zdanie na tematy wychowawcze! Skutek jest taki, że chłopców może już nigdy nie zobaczyć. Kto wie- być może (jeśli sprawy w Polsce potoczą się dalej tak jak się toczą) dzieci zostaną wkrótce odwiezione do mieszkania jakiejś pary pederastów (pederastów a nie „gejów”- w pederastii nie ma niczego „radosnego”), która już będzie wiedziała co z nimi zrobić i jak je wychować tak, by podobało się to „psychologom”? Szanowni Państwo, jeśli ktoś uważa ze to stać się nie może, to zapewniam że się myli. Żarty się skończyły, tu trzeba zacząć się bronić, bo inaczej wszyscy się obudzimy w „nowym wspaniałym świecie” z ręką w nocniku. Po pachy.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
