Kot z Cheshire Kot z Cheshire
2062
BLOG

Biedny Tusk! - słowo w słowo z panem Gelbergiem!

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Polityka Obserwuj notkę 9

Kolejny raz pojawił się na samej górce S24 tekst sugerujący niejasno, że w Smoleńsku mógł mieć miejsce zamach, a reakcje „naszych” przywódców wynikają ze zrozumienia tzw. „racji stanu”. Tym razem popełnił go pan Gelberg, poprzednio pan Libicki. O ile tekst Libickiego nie nadawał się (moim zdaniem) do poważnej dyskusji, o tyle tekst dzisiejszy- i owszem. Chciałem nawet napisać polemikę, ale przypomniałem sobie, że już to zrobiłem i to prawie rok temu!

http://cheshire.salon24.pl/208571,racja-stanu-glupcze

A w dodatku, okazało się, że całkowicie się w niej z panem Gelbergiem zgadzam, tekst zaś nic a nic nie stracił na aktualności ! A to ci dopiero! Jak ja się z Panem zgadzam Panie  redaktorze, aż nie wiem czy nie posądzic Pana o plagiat ;)  Oczywiście żartuję- zupełnie wystarczy mi satysfakcja że byłem przed Panem! No bo proszę samemu ocenic:
 
"Prawdziwy patriotyzm to rzadka cnota. Wiąże się on nieodzownie z mądrością, z wyobraźnią i doświadczeniem, które to pozwalają przewidywać skutki podjętych działań. Prawdziwy patriotyzm ma na względzie jedynie dobro Ojczyzny i narodu, a swoje odsuwa na koniec. Prawdziwy patriota jest zdolny do poświęcenia swojego dobra dla dobra ogółu, na przyjęcie cierpienia, a nawet hańby!  Niewielu w naszej historii jest takich prawdziwych bohaterów. Tym piękniej, że tak wielu objawiło się ostatnio, w dniach po tragedii smoleńskiej.
Już w pierwszych chwilach po „wypadku” pomyślałem: „nie zazdroszczę Tuskowi!" Od razu przemknęło mi przez głowę „kłamstwo katyńskie” i owa rzesza naszych prawdziwych patriotów, którzy w imię racji stanu przez lata przeżuwali hańbę kłamstw które musieli szerzyć wśród narodu i niczym mokry od śliny płaszcz dźwigać na sobie ich szydercze, potępiające spojrzenia. Od razu przypomniałem sobie nieszczęśliwego Stanisława Augusta (dlaczego te czasy i ostatni król wolnej Polski mi się przyplątały?) łykającego łzy i hańbę akcesu do targowicy w imię ratowania resztek podbitego kraju!
Współczucie dla naszego premiera wzrosło we mnie znacznie gdy zobaczyłem go w objęciach czekisty. Co on musiał czuć w tej chwili! Niczym napastowana kobieta drżał na pewno na całym ciele. Wiedział że patrzą na niego „miliony Polaków” i NIC NIE MÓGŁ ZROBIC!
 
Jak bardzo współczułem ministrowi Sikorskiemu, gdy musiał zaraz po katastrofie wypowiadać pamiętne zdania o „niewątpliwym wypadku” i „błędzie pilota pod wpływem nacisków”! Wiedział przecież, że wzbudzi niedowierzanie wśród natowskich partnerów Polski, którzy dlaczegoś opróżnili nagle całe swoje niebo z CYWILNYCH samolotów i odwołali swoje pochopne decyzje o spotkaniu z Miedwiediewem na Wawelu! On wiedział jak cienka jest nić…
 
Jak bardzo współczułem Januszowi Rolickiemu i innym naszym dziennikarzom, którzy gasili z poświęceniem emocje wzburzonego narodu, narażając się na wyzwiska i nienawiść rodaków nieświadomych zagrożenia! Z jaką determinacją i zaangażowaniem starali się zapobiec elekcji Jarosława Kaczyńskiego, która postawiła by naród na krawędzi samobójstwa! A przed nimi kroczył ów mąż najświetniejszy, oberpatriota Janusz Palikot, który wystawił się wręcz na zagrożenie fizyczną likwidacją!
 
Szacunek dla prawdziwych patriotów! Oni to wszystko robią dla naszego dobra i dobrze wiedzą, że, jak tylu przed nimi, w zamian nie czeka ich wdzięczność niedoświadczonych, naiwnych i niczego nieświadomych rodaków, ale tylko i wyłącznie hańba".
 

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka