Kot z Cheshire Kot z Cheshire
845
BLOG

"Słabi, skłóceni, zaskoczeni"- czekamy na ciąg dalszy

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Polityka Obserwuj notkę 12

„Rosja realizuje swój plan finlandyzacji Europy zachodniej i wypchnięcia z niej USA: „my się wycofamy za Łabę a wy za Atlantyk”. Robi to by sobie oczyścić tyły przed najważniejszym: rozgrywką z Chinami”

 Tak mniej więcej interpretował w 1972roku (a więc prawie 40lat temu!) ś.p. Stefan Kisielewski nadchodzącą konferencję w Helsinkach. Mimo że od tego czasu wiele się wydarzyło, to główne problemy stojące przed Rosją nie uległy zmianie, co najwyżej nabrały ostrości. Rosja przegrała zimną wojnę, Europa zachodnia nie została do końca „zfinlandyzowana”, w byłej sowieckiej strefie wpływów powstało „międzymorze”. USA zostało za to wypchnięte za Atlantyk (no, może PRAWIE wypchnięte) „problem chiński” stał się zaś problemem palącym wraz z intensywnym kolonizowaniem przez Chińczyków Syberii. Polityka Rosji nie uległa więc zmianie i jest konsekwentnie realizowana.
 
Gdy dwa lata temu wybuchła wojna w Gruzji, nikt przytomny nie mógł mieć wątpliwości, że Rosja zaczyna porządkować swoje przyszłe zaplecze, przed zwróceniem się na wschód. Scenariusz był łatwy do przewidzenia: po Gruzji Ukraina, potem Polska, w międzyczasie kraje bałtyckie. Nastąpiło jednak coś nieoczekiwanego: Rosja w Gruzji przegrała! Saakaszwili pozostał prezydentem, mimo że Putin ogłosił jego obalenie celem Rosji, agresor nie zwiększył swego stanu posiadania: Abchazja i Osetia południowa są kontrolowane przez Rosjan tak jak i przed agresją, a ponadto stało się coś czego ruskie bardzo nie lubią: sprawa została umiędzynarodowiona i nabrała rozgłosu. Taki rozwój wypadków można by nazwać sensacją, w polityce jak w szachach, powyżej pewnego poziomu nie ma już zaskoczeń. Cóż takiego się stało? Trochę się o tym dowiedzieliśmy ostatnio z Wikileaks. Św. P. prezydent Lech Kaczyński zareagował jak mąż stanu: ponieważ w odróżnieniu od większości naszych „dyplomatołków” rozumiał znaczenie faktu, iż gaz i ropa w Polsce- jeśli nie ma być kupiona u ruskich- to musi wcześniej przepłynąć przez terytorium Gruzji,  zdecydował, że lepiej jest bronić naszej suwerenności z dala od naszych granic i nie naszymi rękoma. Postawił w  zastaw własne życie i…  wygrał.
 
A guerre comme a la guerre: nieoczekiwane wydarzenia zawsze prowadzą do zmiany planów. Ruskim szachistom najwyraźniej zaczęło się spieszyć.  Nie udało im się powtórzyć manewru Hitlera i jego pamiętnych „id marcowych”, postanowili więc zastosować manewr typowo szachowy (Aleksander Wielki pod Gaugamelą) i dać mata królowi bez względu na straty. Zamiast tracić czas na zbijanie kolejnych pionków, uderzyć w przywódcę nieposłusznych (ech, łza się w oku kręci- tak kiedyś byliśmy traktowani!), czyli w Polskę, wiedząc, że jeśli jej narzucą kontrolę, reszta się sama podda. Tak niestety należy odczytywać 10.04.2010r.
 
Pamiętam jak jeszcze niedawno „nasi” „niezależni komentatorzy sceny politycznej” wyśmiewali teorię o zamachu rosyjskim, twierdząc że Rosji nic by to przecież nie przyniosło, tylko same straty. No cóż, dziś przypominam to z politowaniem. Rosja ma obecnie silnie rozbudowaną w Polsce agenturę wpływu, a dzięki likwidacji polskiego prezydenta z elitą opozycji i armii zyskała także w Warszawie spolegliwy (by nie powiedzieć- pardon le mot- przecwelony) rząd, co do którego ja przynajmniej nie jestem pewien czy dba on o interesy Polski czy też jakichś innych podmiotów, bez względu na to czy na skutek głupoty czy zdrady. Rząd ten współpracuje z rosyjską agenturą w ogłupianiu i skłócaniu Polaków, czego skutki obserwuję z rosnącym przerażeniem.
 
Jesteśmy więc dzisiaj skłóceni i podzieleni jak nigdy, pozbawieni przywództwa, siły i wiarygodnych sojuszników (to także dzięki Tuskowi!) wobec Rosji energicznie zmierzającej do narzucenia nam swojej kontroli. Czarno widzę.

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka