"Rzeczpospolita": Poparcie dla partii Donalda Tuska osiągnęło nienotowane od dawna rozmiary - wynika z najnowszych badań GfK Polonia dla gazety.Na PO zamierza głosować aż 54 procent badanych, co dałoby tej partii 261 mandatów w Sejmie. To najlepszy wynik PO w tym roku. Na drugim miejscu jest PiS z poparciem 26 procent badanych, o 1 procent większym niż w poprzednim badaniu. W przyszłym Sejmie PiS miałby 124 posłów. (...) Sondaż nie daje nadziei nowym formacjom. Polska Jest Najważniejsza kolejny raz może liczyć na 2 procent głosów, a Ruch Poparcia Janusza Palikota na 1 procent.
GfK zadbało by się nie wychylić dając platformie 28% przewagi nad Pis-em, dokładnie tyle ile OBOP tydzień temu, widać więc kto ustala co wolno a co nie. Jedynie HH jest wciąż krnąbrne i nieposłuszne (dba o wiarygodność?), widocznie szykują ich na nadchodzące „gorsze czasy”. Ale do rzeczy. Jest oczywiste (choć nie dla wszystkich, o czym świadczą niektóre notki na salonie), że PO nie ma 50% poparcia i nawet się do takowego nie zbliża.Bicie kolejnych rekordów ma charakter rytualny i będzie trwało aż do „przedwyborczego pościgu”.Notowania Pis-u są „normalne” to znaczy nieco zaniżone w stosunku do tego co by rzeczywiście dostali w wyborach. Zastanawia jednak mocno to, dlaczego (wbrew moim prognozom: http://cheshire.salon24.pl/252841,najnowsza-prognoza-sondazy-przedwyborczych) nie zdołowali Kaczyńskiego poniżej 20%? Przecież mogli, do wyborów jeszcze daleko, a wynik Pis-u w ostatnich- samorządowych nie był najlepszy, więc było by wytłumaczenie!
Odpowiedzią są notowania PJN. Istotą najnowszej publikacji GfK jest przesłanie do partii Palikota i Kluzik- Rostkowskiej, oraz do tych którzy mogli by ich poprzeć: NIE MACIE SZANS, WIĘC DAJCIE SOBIE SPOKÓJ!Dlatego też Pis jest utrzymywany na przyzwoitym poziomie, dołowanie go dało by „kluzikowcom” nadzieję na podział łupów po „dorżniętej watasze”. Dlaczego jednak „grupa trzymająca sondaże” dołuje nowe partie? Odpowiedź może być tylko jedna, którą powtarzam już uparcie w kolejnej notce (co zrobić kiedy się potwierdza?): nowe twory na scenie politycznej odbierają elektorat pupilom establiszmętu, czyli platformie, nie szkodzą zaś, wbrew inicjatorom całego zamieszania, Pis-owi.Dopóki więc PJN jest w grze, a do wyborów daleko, dopóty sondaże będą powtarzać:
- pod adresem PO: „będzie dobrze, będzie dobrze!”
- pod adresem PiS: „na razie damy wam spokój, ale nie myślcie sobie…”
- pod adresem PJN: „klapa plajta,kryzys, krach!”
Powyższy, jak i poprzedni OBOPU są tego dobrymi przykładami.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka