Najnowszy sondaż OBOP-u; PO-50%, Pis-22%, PJN-2%, nikogo, kto to jeszcze obserwuje, zaskoczyć nie mógł. OBOP zawsze odskakiwał od pozostałych pracowni gorliwością w dopieszczaniu platformy i właśnie wrócił do normy. Według niego obecna przewaga PO nad Pis to 28%. Przypominam że 23.10.2010 było to 23% (PO-49%, PIS-26%), a 17.03.2010 nawet 35% (PO-59%, PIS-24%), tak więc najlepsze jeszcze przed nami ;)
Niecały miesiąc temu pisałem:
Sondaże PO oczywiście (…) za chwilę poszybują, natomiast co do sondaży PiS-u to sprawa jest bardziej złożona. Przed wyborami oscylowały one przeważnie między 21% (HH: 26.10) a 28% (HH: 1.10), jest więc z czego odejmować. W najbliższym czasie sondaże PiS-u zjadą poniżej 20% i będzie to interpretowane jako skutek rozłamu i przegranych wyborów. Ponieważ przed wyborami pojawiło się incydentalnie 16% więc myślę, że zjadą nawet poniżej 15%. Warto tu zaznaczyć, że istotne znaczenie ma tak naprawdę nie sondażowe poparcie danej partii, aleróżnica pomiędzy notowaniami PO i PiS-u!To właśnie ten czynnik daje pretekst do wypisywania na onecie tłustym drukiem, kształtujących opinię publiczną tytułów w rodzaju:„PO miażdży PIS!”, czy „Dwukrotna przewaga PO nad Pis!”.Przed wyborami różnica owa sięgała 23% (OBOP: 23.10), więcpo wyborach z pewnością przekroczy 25 punktów.Trzeba więc oczekiwać, że sondaże PO sięgną znów 40%, a nawet je przekroczą, przecież przed wyborami PO notowało poparcie na poziomie nawet 52% (CBOS: 11.09)
Zabawa taka będzie trwała do miesiąca- dwóch przed wyborami parlamentarnymi, kiedy to zacznie się ów słynny, tradycyjny "pościg", czyli urealnianie sondaży i mobilizacja lemingów. Ponieważ prawdziwe poparcie PiS wynosi obecnie prawdopodobnie ok. 30% (nie wiemy jak rozłam na nie wpłynie) to sondaże tej partii powrócą do ok. 25-28% przed samymi wyborami, równocześnie sondaże PO zjadą do ok. 35%.
http://cheshire.salon24.pl/252841,najnowsza-prognoza-sondazy-przedwyborczych
Żebyście Państwo wiedzieli jakie to żenujące mieć zawsze rację! Oczywiście prognozowanie prognoz stało się w naszym kraju zajęciem trywialnym i jest mi doprawdy wstyd, że jeszcze się tym zajmuję, „cós ponie, kiej tzeba!” Przecież nawet tu na salonie, publikacje przeróżnych OBOP-ów mają uczonych egzegetów (przynajmniej jednego) traktujących je najzupełniej serio! No cóż, spróbujmy wycisnąć z tego nudziarstwa trochę treści.
Notowania PO i Pis mają oczywiście charakter rytualny. Wszyscy wiedzą że PO nie ma 50% i nawet się do tej liczby nie zbliża, a także że PiS ma więcej niż 22%. Trochę to przypomina ogłaszanie wyników wyborów w PRL, lub dretwą mowę w komunistycznej prasie lub DTV. Hasła w które nikt nie wierzy i które nikogo nie obchodzą, a które i tak trzeba wygłosic jak mantrę. Sondaże te są więc niczym więcej jak tylko skandowaniem w kierunku Tuska: „BĘDZIE DOBRZE, BĘDZIE DOBRZE!”, zaś w kierunku Kaczyńskiego: „ZGINIESZ MARNIE, ZGINIESZ MARNIE!” (pamiętacie tę scenę z „Epoki lodowcowej”?) i nic z nich w obecnej sytuacji nie wynika.
Natomiast zastanawia 2% PJN! W ostatnim sondażu H-H (27.11) otrzymało ono 6% przy spadku notowań PO o 3% i wzroście PIS także o 3%, z czego niedwuznacznie wynikało, że nowa partia będzie zabierać głosy platformie! Najwyraźniej tendencja ta się potwierdza i stąd kontrakcja „grupy trzymającej sondaże”, której celem jest zdementowanie tej informacji i pognębienie PJN. Dla mnie jest od początku oczywiste to, że nowa partia stanowi zagrożenie wyłącznie dla PO wobec czego należy oczekiwać ostatecznego końca miesiąca miodowego pani Kluzik- Rostkowskiej. „Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść”.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka