1. Rządząca obecnie partia polityczna została założona dzięki inspiracji wysokiego oficera komunistycznych służb specjalnych i wywiadu.
2. Jednym z trzech założycieli tej partii, na którego osobistej popularności partia zaistniała był agent komunistycznego wywiadu, drugim obecny premier.
3. Obecny premier zaistniał w polityce wyciągnięty z kapelusza przez agenta SB, pełniącego wówczas funkcję prezydentem Polski
4. Jedną z jego pierwszych samodzielnych akcji politycznych był współudział w zapobieżeniu ujawnienia agentury SB wśród m.in. posłów i obalenie pierwszego demokratycznego rządu
5. Przewodniczącym komitetu stałego rady ministrów w jego rządzie jest były agent SB, który nominację otrzymał przy pełnej znajomości przez premiera tego faktu
6. Prezydentem Polski został wybrany polityk tej partii, który jako jedyny głosował przeciwko rozwiązaniu WSI i którego wcześniejsze kontakty z tą organizacją nie są tajemnicą
7. Przed objęciem urządu (a i obecnie o ile wiem) zamieszkiwał on w budynku, w którym wszyscy mieszkańcy byli „z resortu” (jak oświadczyła mediom jego sąsiadka)
8. Żona obecnego prezydenta miała oboje rodziców pełniących wysokie funkcje w komunistycznym „resorcie” bezpieczeństwa, którzy „zawsze bardzo lubili Bronka” mimo jego działalności opozycyjnej.
9. Komunistyczne służby specjalne podlegały Moskwie, ich pracownicy mieli liczne kontakty i powiązania z radzieckimi (rosyjskimi) służbami specjalnymi i wywiadem.
10. Obecny rząd oddał w ręce Rosji śledztwo w sprawie katastrofy, w której zginął prezydent Polski i dowództwo polskiej armii, a Rosja jest podejrzana o przeprowadzenie zamachu
11. Obecny rząd wynegocjował z Rosją kontakt gazowy, który nie tylko uzależnia nas od jednego dostawcy na wiele lat, ale też jest dla nas ewidentnie niekorzystny, mamy płacić Rosji ceny wyższe niż inne kraje.
12. Obecny rząd nie robi niczego, by przeciwdziałać „europejskiej” inwestycji, która odcina od morza nasz jedyny, wciąż tylko potencjalny gazoport, mogący w jakimś stopniu zapewnic dywersyfikację dostaw.
Co z tego zestawienia wynika? Zapewne nic, tak w każdym razie można wierzyć. Problem w tym, że bezpieczeństwo Polski nie może być kwestią wiary. Powinno być ono jakoś gwarantowane.Swego czasu Willy Brandt przestał być kanclerzem RFN bo jego asystent okazał się mieć powiązania ze STASI.
Nie ON, ale jego asystent!
W każdym normalnym kraju istnieje taka grupa ludzi: autorytetów, doświadczonych i od dawna już nieczynnych polityków, która w razie zaistnienia sytuacji niepokojącej, budzącej wątpliwości z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, naciska dzwoneczek i sytuacja jest dyskretnie i przy powszechnym zrozumieniu likwidowana, niewłaściwa osoba utrącana lub podmieniana. W razie konieczności uruchamiana jest opinia publiczna, która przy współudziale wolnych mediów robi porządek.
W dzisiejszej Polsce nie ma ani takiej grupy ludzi, ani opinii publicznej ani wolnych mediów. Przykro mi, ale taka jest prawda.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
