Kot z Cheshire Kot z Cheshire
1068
BLOG

Byłem lemingiem!

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Polityka Obserwuj notkę 19

Też byłem kiedyś lemingiem. Dobrze wiedziałem co się wokół mnie dzieje, zresztą nie było to żadną tajemnicą. Świat był piękny i poukładany, a przede wszystkim BEZPIECZNY. Myślę, że właśnie owo poczucie bezpieczeństwa jest najcenniejsze w życiu leminga, jest bycia lemingiem istotą.

 W pewnym momencie wszystko to utraciłem. Nie pamiętam kiedy to było, ale nigdy nie zapomnę owego fatalnego wieczoru, w którym coś się zmieniło. Umyłem zęby i wszedłem do naszego pokoiku, a starszy brat majstrował przy radioodbiorniku. Coś tam szumiało, coś charczało, a potem popłynęły słowa. Treść miała niewielkie znaczenie, niewiele rozumiałem, ale w pewnym momencie usłyszałem wyraźnie, jak spiker mówi: „Gierek powiedział…, Gierek zrobił…, Gierek…”
Przeżyłem szok, a moje poczucie bezpieczeństwa legło w gruzach!
 
Jak to: „Gierek?”
 
Przecież mówi się: „Pierwszy Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Towarzysz Edward Gierek” !
 
Cóż za brak szacunku, cóż za złamanie reguł! Jak ja się wtedy poczułem,  nie możesz sobie wyobrazić drogi współczesny lemingu, to co przeżywasz gdy przypadkiem podsłuchasz w pokoiku babci „Rozmów niedokończonych” Radia Maryja ma się nijak, przecież ty żyjesz w świecie współczesnym pluralistycznym, wielokulturowym i na szok wszelaki odpornym!
 
Byłem zbrukany, zgwałcony, zagrożony kontaktem z czymś ciemnym, groźnym i nieczystym. Wtedy jeszcze byłem niewątpliwie lemingiem, ale wkrótce już przestałem nim być. Moja przepiękna, ilustrowana „Encyklopedia dla najmłodszych” PWN 1978 straciła swój blask. Wkrótce potem zrozumiałem, że cały mój bezpieczny świat był niebywałą, olbrzymią mistyfikacją! Że byłem Niczym Truman z genialnego filmu Petera Weira! Doświadczenie upadku gierkowskiej „propagandy sukcesu” było dla mnie czymś bolesnym, ale i bezcennym. Wy, dzisiejsze młode lemingi możecie nam starym tylko tego pozazdrościć. Dziś czegoś podobnego już raczej nie przeżyjecie,  a bez takiego doświadczenia jesteście w dzisiejszej epoce mediów zupełnie bezbronne. Wy nawet nie jesteście dziś hodowane, was się uprawia…
 
Byłem kiedyś lemingiem, cudowne czasy- miałem 10 lat!
 

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka