Więc gdy zjedli, wypili, Kirka ich dotyka
Różdżką - i do świńskiego zapędza karmnika.
Bowiem łby ich, szczecina, kwiczenie, kształt cały
Były świńskie; li człecze mózgi im zostały.
(Homer- odyseja)
PO posiadło dar króla Midasa, choć z pewnymi modyfikacjami, mianowicie czego (kogo) się nie dotknie zamienia to w g… Piszę to po wysłuchaniu wypowiedzi Jarosława Gowina w radiowej „trójce”, w którym, na pytanie o to kto ma ocenić powagę zarzutów ciążących na kandydacie PO na prezydenta Sopotu, odpowiedział, że zrobią to mieszkańcy tego miasta w jesiennych wyborach. Tym samym, już nie tylko kwestie etyczne, ale i prawne miały by podlegać pod głosowanie, i postuluje to „katolik” Gowin, co do którego wielu (ja nie!) miało pewne złudzenia.
Złudzenia istniały też, swego czasu, odnośnie Sekuły, Czumy i paru innych, którzy „mieli okoliczność” z platformerską Kirke. A’propos, gdzie jest Czuma? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie… Czy aby nie został zgładzony, poćwiartowany i zakopany w lochach pałacu rady ministrów? Martwię się, bo to był jednak (do czasu) ktoś!
Myliłby się kto by sądził że chodzi tu o jednego Karnowskiego. Cała ta afera (bo to jest afera!) świadczy o tym, że platforma oficjalnie aprobuje korupcję wśród swoich działaczy, co więcej wysyła do nich głośny sygnał: Carpe diem! Ma przy tym w zupełnej pogardzie opinię publiczną (zakładając że coś takiego w Polsce istnieje), zaś swojego elektoratu jest pewna i wie, że zaaprobuje on korupcyjne zachowania. Jeśli potwierdzi się że elektorat ten, pomimo afery Karnowskiego i innych, stanowi w Polsce nadal większość, to pierwszy raz będę musiał przyznać słuszność stereotypowym opiniom o Polakach, rozpowszechnionym za naszą zachodnią granicą.
Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka